Częstochowa chce płacić za znieczulenie podczas porodu

Wcześniej podobne programy zdrowotne uruchomiono na Dolnym Śląsku, m.in. w Legnicy, Wałbrzychu i Jeleniej Górze, a w tym roku rodzące kobiety mogły skorzystać z darmowego znieczulenia już w 13 szpitalach w całym województwie dolnośląskim. Program był finansowany przez Urząd Marszałkowski we Wrocławiu, a 2,5 miliona zł zostało przeznaczonych nie tylko na znieczulenie, ale również na bezpłatną szkołę rodzenia.

Częstochowa zamierza przeznaczyć na realizację programu w przyszłym roku 600 tysięcy zł. - To naszym zdaniem powinno wystarczyć dla wszystkich częstochowianek - mówi Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy, który nie chce jeszcze precyzować, jak będzie wyglądał nowy program zdrowotny. Wiadomo jedynie tyle, że dofinansowanie będzie dotyczyło wszystkich porodów, z wyjątkiem tych, które kwalifikują się do znieczulenia w ramach NFZ.

- Trudno mówić jeszcze o szczegółach dotyczących tego programu, ani o tym, w których szpitalach będzie można skorzystać z tego znieczulenia, dlatego że ten program zostanie dopiero przygotowany - dodaje prezydent Matyjaszczyk.

Proponowana kwota 600 tysięcy zł została zapisana w projekcie budżetu, ale zdaniem przewodniczącego Zdzisława Wolskiego, radni powinni ten pomysł zaakceptować.

- Z medycznego i społecznego punktu widzenia to bardzo potrzebny program, wiele kobiet skarżyło się na konieczność płacenia za znieczulenie. Ten program pomoże wielu młodym ludziom z Częstochowy - mówi Zdzisław Wolski.

Częstochowa w przyszłym roku nadal zamierza realizować m.in. program in vitro oraz profilaktyczne szczepienia HPV. Obok bezpłatnego znieczulenia okołoporodowego, wprowadzone zostaną również bezpłatne szczepienia przeciwko pneumokokom.
Prezydent Matyjaszczyk nie ukrywa, że programy zdrowotne mają być magnesem, który zachęci młodych ludzi do osiedlania się w Częstochowie.

Podczas najbliższej sesji Rada Miasta zmieni regulamin programu in vitro.

Zniknie z niego zapis o tym, że mogą z niego korzystać małżeństwa, które od przynajmniej roku są zameldowane w Częstochowie. Pojawi się jedynie zapis, że mogą z niego korzystać osoby mieszkające w Częstochowie. Prezydent Krzysztof Matyjaszczyk nie do końca zgadza się z interpretacją nadzoru prawnego wojewody, który zakwestionował ten zapis, ale jak twierdzi, uważa, że program lepiej zmienić, bo wtedy nie zostanie on opóźniony. Miasto, przygotowując kolejne programy, zadba jednak o to, żeby zapis o meldunku znów się pojawił. Poprze to nowymi analizami prawnymi. - To zaskakująca interpretacja, bo przecież ustawa o zameldowaniu, chociaż pochodzi sprzed niemal 40 lat, to obowiązuje do końca 2015 roku - mówi Paweł Klimek, dyrektor Urzędu Miasta w Częstochowie.

*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Wszystkie barwy Niepodległości w obiektywach reporterów Dziennika Zachodniego ZDJĘCIA
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]