Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice uważajcie! Gruźlica u dzieci zaczyna się jak grypa

Agata Pustułka
Gruźlica może się u nas odezwać po wielu latach od kontaktu z osobą zarażoną
Gruźlica może się u nas odezwać po wielu latach od kontaktu z osobą zarażoną 123rf
Na gruźlicę co roku w naszym województwie umiera kilkadziesiąt osób (w 2010 r. odnotowano 41 zgonów). Zachorować może każdy: od dzieci począwszy, a na biznesmenach i górnikach kończąc.

Na zlecenie śląskiego Urzędu Marszałkowskiego przebadano dwie grupy społeczne szczególnie narażone na możliwość wystąpienia gruźlicy: podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Katowicach oraz osadzonych z kilku śląskich więzień.

- Udało nam się dotrzeć także do wieloosobowej rodziny mieszkającej w kanałach. Jeden z jej członków był zarażony - mówi Grzegorz Nowaczyński, dyrektor Zespołu Wojewódzkich Przychodni Specjalistycznych w Katowicach.

Przestrzega jednak przed uproszczonym spojrzeniem na tę groźną chorobę: dotyczy ona wszystkich środowisk. Chorują też osoby dobrze sytuowane, ale przemęczone i zestresowane.

Bywa i tak, że gruźlica odzywa się nagle po kilkudziesięciu latach u osoby w dzieciństwie lub młodości mającej kontakt z prątkami. A szacuje się, że aż około 70 proc. z nas ma w ciągu życia kontakt z prątkami gruźlicy, choć wniknięcie ich do organizmu nie jest jednoznaczne z zachorowaniem. Muszą zaistnieć odpowiednie warunki genetyczne i obniżona odporność.

- Do ujawnienia się gruźlicy dochodzi przy okazji jakiegoś przeziębienia. Dlatego tym bardziej w sezonie wzmożonych zachorowań powinniśmy zwracać uwagę na niepokojące objawy w tym: przedłużający się kaszel, utrzymujące się stany gorączkowe oraz osłabienie czy utratę masy ciała - dodaje dr Nowaczyński.

Dr Grzegorz Hudzik, wojewódzki inspektor sanitarny, przestrzega przed jeszcze jednym podstępem związanym z gruźlicą.

- W województwie śląskim mamy częściej niż gdzie indziej do czynienia z tzw. pylico-gruźlicą, która dotyka przede wszystkim górników oraz m.in. pracowników szlifierni i kopalni piasku. Gruźlica niejako podszywa się pod pylicę, zwłaszcza że część objawów jest podobna. Poza tym pylice upodabniają się do gruźlicy - mówi dr Hudzik.

Najwięcej zachorowań na gruźlicę odnotowuje się w Bytomiu, Gliwicach, Zabrzu i Katowicach, a najmniej m.in. w Myszko- wie i Raciborzu. Rozprzestrzenianiu się choroby sprzyjają oczywiście duże skupiska osób. W ciągu kilku ostatnich lat były przypadki wykrycia gruźlicy u jednego z nauczycieli i jednego z uczniów. Na szczęście choroba nie rozprzestrzeniła się, bo szybko zastosowano rygor sanitarny i objęto ochroną wszystkich potencjalnie narażonych.

Im organizm słabszy, tym stanowi mniejszą barierę dla choroby. Dlatego najwięcej przypadków gruźlicy odnotowuje się w grupie wiekowej 50- i 60-lat-ków, ale na gruźlicę chorują także dzieci, choć szczepione są niemal wszystkie (warto dodać, że na gruźlicę szczepimy dzieci tylko raz, jak najwcześniej po urodzeniu). Obecnie zapadalność na gruźlicę w naszym województwie wynosi 25,5 na 100 tys. mieszkańców. Jesteśmy na piątym miejscu w kraju pod względem liczby zachorowań. Niestety, mamy wiele przypadków powtórnego zachorowania, które zwykle jest efektem niedokończonego leczenia.

- Wielu pacjentów nie wytrzymuje reżimu szpitalnego, związanego np. z abstynencją i ucieka ze szpitala. W ten sposób powstaje oporność na zastosowany już lek i kolejnym razem terapia takiego pacjenta będzie o wiele trudniejsza - ocenia Ilona Kulawik, kierowniczka Centralnego Laboratorium Zespołu Wojewódzkich Przychodni Specjalistycznych w Katowicach.

Rozmowa z Mariuszem Kleszczewskim, wicemarszałkiem województwa śląskiego, odpowiedzialnym za ochronę zdrowia

Śląski Urząd Marszałkowski do 2014 roku zaplanował działania na rzecz walki z gruźlicą. Przebadano więźniów i podopiecznych MOPS-u. Co dalej?
Teraz będziemy się chcieli skoncentrować na badaniu osób z miejscowości, gdzie statystycznie występuje najwięcej zachorowań. Rocznie wypada po ok. 900 badań. Na ten cel przeznaczyliśmy 300 tys. zł. Oczywiście gruźlica nie jest śląską specjalnością, ale to właśnie w województwie śląskim zbiera największe śmiertelne żniwo. Sprzęt, który zakupiliśmy, pozwala na bardzo szybką i niezwykle precyzyjną diagnostykę. Czas jest ważny, bo jedna osoba z gruźlicą potwierdzoną bakteriologicznie jest w stanie przenieść prątki na 8-15 osób. A my wiemy, jakie w ciągu 24 godzin zastosować antybiotyki, by ją wyleczyć. Celem programu jest nie tylko obniżenie śmiertelności, ale też samej zachorowalności. Oczywiście podstawą jest jednak informacja, czyli zwiększenie świadomości mieszkańców dotyczącej tej choroby.

Chodzi o kompleksowe leczenie tej choroby?
Tak. Kompleksowość to kierunek naszych wszystkich działań. Dlatego łączymy np. piekarską urazówkę ze szpitalem rehabilitacyjnym w Ustroniu i zdecydowaliśmy o powołaniu w Bytomiu Centrum Opieki nad Ciężarną z Ciążą Zagrożoną.

Co jeszcze można zrobić, by skutecznie zapobiegać gruźlicy w naszym regionie? NAPISZ KOMENTARZ


*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Wszystkie barwy Niepodległości w obiektywach reporterów Dziennika Zachodniego ZDJĘCIA
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rodzice uważajcie! Gruźlica u dzieci zaczyna się jak grypa - Dziennik Zachodni