Dla kogo jest nowy rozkład jazdy? Internauci pytają Koleje Śląskie [WIDEO]

Ich autorzy wytykali marszałkowskiej spółce przede wszystkim faworyzowanie dużych miast kosztem mniejszych miejscowości. Ich zarzuty przedstawiliśmy wczoraj przedstawicielom Kolei Śląskich. A co oni na to?

1: Iwona: - Jestem mieszkanką Chruszczobrodu - w obecnym rozkładzie jazdy w kierunku Katowic jechały 34 pociągi, w tej chwili 19. Duża część pociągów nie zatrzymuje się w Chruszczobrodzie, Wiesiółce, Sikorce, Będzinie. Czas podróży niewiele się skraca a mieszkańcom tych miejscowości te ograniczenia znacznie utrudnią dojazd do pracy czy szkoły.
Mariusz: - Nie wiem czym się kierowali panowie ,,programiści" robiąc takie wyjątki. Patrząc na liczbę pasażerów, to na stacji Będzin nie jest ona mała i nie odbiega od większości stacji. W godzinach porannych i popołudniowych pociąg co godzinę, a co będzie jak pociąg zdefektuje, dwie godziny czekania?

Odpowiada Stanisław Biega, twórca rozkładu jazdy Kolei Śląskich: - Mam świadomość, że prawie każdy mieszkaniec tych miejscowości korzysta z kolei. Tyle, że nawet w szczycie wsiada tam po dziesięciu pasażerów. Pod względem popularności przystanku Wiesiółka zajmuje 117 miejsce w województwie, zaś Chruszczobród miejsce 100. Tymczasem gdybyśmy zatrzymywali tam każdy pociąg, to mieliśmy czas przejazdu kilkunastu połączeń do Częstochowy wydłużony o nawet 20 minut.

2: Sławkowianin: - Koleje Śląskie trasę 30 kilometrów pomiędzy Sławkowem i Katowicami będą pokonywać w ponad 60 minut. Dotychczas na tej kiepskiej technicznie trasie Przewozy Regionalne wyrabiały się o 20 minut szybciej. Połączeń jest cokolwiek więcej, lecz godziny odjazdu i przyjazdu są nie do przyjęcia.

Stanisław Biega: Czas przejazdu wydłuży się tylko o kilka minut. To efekt wprowadzenia na sporym odcinku ograniczenia prędkości do 20 km. na godzinę. Dla tego jednak wprowadziliśmy do Sosnowca oraz Strzemieszyc bilet za 3 złote - pasażerowie będą cierpieli, ale będą mieli tanie przejazdy.

3: Gd: - Jak można "skasować" pociągi z stacji, która ma marne, ale zawsze jakieś zaplecze. A zmusić pasażerów do korzystania z czegoś co nie przypomina nawet przystanku autobusowego? To tylko jeden z wielu komentarzy na temat ograniczenia liczby pociągów zatrzymujących się w Katowicach - Ligocie (dotyczy to składów jadących do Bielska oraz Wisły).

Stanisław Biega: - W Ligocie będzie zatrzymywać się 100 pociągów. Więcej nie, gdyż nie widzimy powodu dla którego kosztem mieszkańców Rybnika, czy Bielska-Białej uprzywilejowywać mieszkańców jednej dzielnicy. Tym bardziej, że liczba pasażerów wsiadających do pociągu w Ligocie jest po prostu mała. A nie jest zadaniem przewoźnika regionalnego zapewnić komunikację wewnątrzmiejską na obszarze Katowice, zwłaszcza przy braku dofinansowania ze strony miasta. To jest zadanie własne gminy. Poza tym w sytuacji, kiedy musimy przepuścić pociągi Intercity oraz Interregio, to 2-minutowy postój w Ligocie skutkowałby wydłużeniem czasu jazdy pociągu jadącego z Bielska-Białej do Katowic o 25 minut!

4: Kszak: - Jak nie było pociągu z Bielska w stronę Katowic po 22. tak go nie ma. Po co mi więcej połączeń skoro wtedy kiedy potrzebuje wrócić po pracy do domu nie ma czym.

Stanisław Biega: - Faktem jest, że ostatni pociąg z Bielska Białej do Katowic jedzie o 21. My jednak na razie chcemy rozeznać jak wygląda rynek. Za 2-3 miesiące będziemy mieli więcej taboru, a on będzie musiał jeździć. Jeśli na linii z Bielska Białej - zgodnie z tym, co zakładamy - liczba podróżnych wzrośnie o 20 procent, to oczywistością będzie, że tak duże miasto musi mieć połączenie po godzinie 22 do Katowic. Tak samo będzie z linią do Rybnika.

Wczoraj we wszystkich spółkach kolejowych w regionie rozpoczęło się referendum strajkowe. Jak wyjaśnia Stanisław Hrustek, szef Regionalnej Sekcji Kolejarzy NSZZ Solidarność uczestniczący w nim pracownicy odpowiedzą na dwa pytania.

- Wypowiedzą się nie tylko w sprawie strajku solidarnościowego, ale również w sprawie ogólnopolskiej akcji strajkowej na kolei w obronie świadczeń przejazdowych - mówi Hrustek.

- Jestem przekonany, że zdecydowana większość kolejarzy w naszym regionie powie: dwa razy "tak" - dodaje szef kolejarskiej Solidarności w naszym regionie.

Oprócz kolejarzy nad strajkiem głosowali też wczoraj pracownicy Walcowni Metali Nieżelaznych Łabędy S.A. i w Hucie Pokój w Rudzie Śląskiej. W kolejnych dwóch miesiącach zatrudnienie w branży motoryzacyjnej, zbrojeniowej, górnictwie, energetyce oraz służbie zdrowia.

PLUSY:

Zwiększenie ilości połączeń. W nowym rozkładzie jazdy ma ich być 629. Przedstawiciele KŚ obiecują, że będzie ich jeszcze więcej gdy tylko przybędzie pojazdów i poprawi się stan torowisk.

Cykliczność - na głównych liniach pociągi będą jeździć co 30 i co 60 minut (w zależności od pory dnia), na tych drugorzędnych interwały mają wynosić 1 i 2 godziny.

Skrócenie czasu przejazdów (np. na odcinku z Żywca do Katowic o 45 minut).

MINUSY:

Jeśli ktoś porywa się na takie wyzwanie jak obsługa wszystkich linii kolejowych w regionie, to musi być przekonanym o tym, że wie jak to zrobić. Nadmierna pewność siebie może się jednak okazać zgubna. Nie wiadomo, czy skrócenie czasu jazdy pociągów poprzez wyeliminowanie postojów na części małych przystanków przyciągnie do kolei podróżnych z dużych miast. Z pewnością mniej lub bardziej skomplikuje życie tym z małych miejscowości.

*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Katowice mają podziemny dworzec autobusowy[ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO]
*Bytomianie dziękują TVN za materiały patolgię [ZOBACZ, Z CZEGO CHCĄ BYĆ DUMNI