Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piast Gliwice rozbity w Kielcach. Korona wygrywa 4:0 [ZDJĘCIA, OPINIE]

Rafał Musioł
Po dwóch kolejnych zwycięstwach beniaminek z Gliwic musiał przełknąć gorzką pigułkę. Marsz Piasta w górę tabeli powstrzymała Korona, a mecz przypominał bitwę. Jej kulminacja miała jednak miejsce nie na murawie, a w tunelu. Nie zmienia to faktu, że zespół Marcina Brosza został w Kielcach boleśnie upokorzony.

Pierwszą bramkę Piast, nieco przypadkową, stracił już na dzień dobry. I chociaż Wojciech Kędziora mógł już po chwili wyrównać, to chaos widoczny tuż przed celnym strzałem Janosa Szekely’ego dominował już do końca pierwszej połowy. Gliwiczanie niepotrzebnie dali się wciągnąć w brudną grę, pełną prowokacji oraz złośliwości, i zapłacili za to wysoką cenę. Cegiełkę dołożył do tego sędzia podgrzewając atmosferę żółtymi kartonikami.

Gdyby nie zimna krew Marcina Brosza Piast przed przerwą straciłby nie tylko gola, ale i zawodnika. Fernando Cuerda Pe-na nie wytrzymał bowiem nerwowo i wpadł w pułapkę, która powinna zakończyć się czerwoną kartką za wyrównywanie porachunków z Maciejem Korzymem i innymi kielczanami. Sędziego zdążył jednak uprzedzić szkoleniowiec gości ściągając krewkiego Hiszpana z boiska. Brosz nie zdążył natomiast ostudzić mu głowy - wzburzony Cuerda powędrował prosto do szatni, omijając przepisową strefę zmian.

- Na tę nieprawidłowość zwrócił uwagę sędziemu technicznemu Aleksandar Vuković (kontuzjowany piłkarz Korony - przyp. red.). Cuerda w odpowiedzi go uderzył, a między nich wkroczył Maciej Szczęsny. Oglądaliśmy sceny rodem z ringu - opowiadał stojący w pobliżu reporter Canal+. - To była poważna bójka, zakończona interwencją najpierw ochrony, a potem policji - relacjonował jego kolega przed rozpoczęciem drugiej połowy.

Za to gdy ta się już rozpoczęła, Korona błyskawicznie strzeliła drugą bramkę, po poważnym błędzie obrony Piasta. Na konto defensorów można zaliczyć także trzecie trafienie gospodarzy. Złamani gliwiczanie stracili jeszcze jednego gola, a mogło być gorzej, bo genialny strzał piętą Korzyma zatrzymał się na poprzeczce.

Powiedzieli po meczu:

Marcin Brosz (trener Piasta Gliwice): "Korona była lepsza, bez dwóch zdań. Pod każdym względem. Wynik odzwierciedla to, co się działo na boisku. Takie spotkania pokazują, jak dużo my, klub, który powrócił do ekstraklasy, musi się jeszcze rozwijać pod każdym względem. Na pewno wyciągniemy z tego wnioski".

Leszek Ojrzyński (trener Korony Kielce): "Cieszymy się, bo zagraliśmy dobre spotkanie. Gratulacje należą się wszystkim, nawet tym, którzy nie weszli, bo cały czas byli gotowi. Mówiliśmy sobie, że zmiany mogą być bardzo ważne. Gratulacje tym bardziej, że ciężkie chwile przeżywaliśmy przed spotkaniem. Troszeczkę tę radość zmąciła kontuzja Pavola Stano. W tym przypadku mówimy o dwóch stawach - kolanowym i skokowym. Nic więcej nie wiemy. Podobno słyszał, że +coś mu przeskoczyło+. Wiemy, że gdyby rzeczywiście był to staw kolanowy, to sezon ma z głowy. Za wcześnie jeszcze na diagnozy, poczekajmy kilka dni, wtedy będziemy mądrzejsi". (PAP)


*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Katowice mają podziemny dworzec autobusowy[ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO]
*Bytomianie dziękują TVN za materiały patolgię [ZOBACZ, Z CZEGO CHCĄ BYĆ DUMNI

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piast Gliwice rozbity w Kielcach. Korona wygrywa 4:0 [ZDJĘCIA, OPINIE] - Dziennik Zachodni