Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tańczyć każdy może, czyli Gangnam Style na dworcu w Katowicach [ZDJĘCIA]

Justyna Krzyśków
Gangnam Style, taneczny hit ostatnich miesięcy, już dziś zawita do Katowic. Chętni na zabawę w koreańskim stylu powinni pojawić się na płycie Dworca Głównego o godzinie 11. Pomysł na taneczny flash mob narodził się w Szkole Tańca Nova z Katowic.

Akcja polegać będzie na zrobieniu tzw. sztucznego tłumu i wspólnego zatańczenia choreografii do piosenki PSY, artysty pochodzącego z Korei Południowej - Gangnam Style. Udział we flash mobie będzie mógł wziąć każdy z nas niezależnie od wieku czy też umiejętności. Organizatorzy chcą pokazać, jak potrafią się bawić Katowice.

Rozmowa z dr Markiem Dziewierskim, antropologiem kultury z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach
Czym jest flash mob?
Definicje podają, że jest to tzw. błyskawiczny tłum, jednak nazwałbym to zjawisko przede wszystkim wspólnotą zabawy. Chodzi o to, żeby było przyjemnie i wesoło. Wystarczy być i wejść w grę. Jedynym warunkiem jest nasza wola uczestnictwa. Nie zawsze trzeba przecież przeciw czemuś protestować lub o coś apelować.

Czemu to ma służyć?
Niczemu. Flash mob polega głównie na tym, że obcy sobie ludzie podejmują pewne wspólne działania. Nie stoją za tym sponsorzy, nie przyświecają również ideologie. Jest to nieoczekiwany incydent, spotkanie, które nie ma żadnych głębszych podtekstów społecznych czy też nawet politycznych. To swego rodzaju "karnawał szarych ludzi".

Skąd w naszej kulturze zjawisko "błyskawicznego tłumu"?
Flash mob liczy sobie około 10 lat i wywodzi się z Ameryki. Początkowo nawiązywał do happeningów, ale już wtedy nie miał celów ideologicznych i artystycznych. Żywioł, spontaniczność, radość - tak najlepiej to określić. Niestety, coraz częściej obserwuję, że flash mob staje się produktem marketingowym. Korzystają z niego już tak duże marki jak T-Mobile czy też Coca-Cola.

A gdzie zazwyczaj organizowane są takie imprezy, jak flash moby?
To specyfika głównie przestrzeni wielkomiejskich. Przestrzeń taka jak dworzec, która zazwyczaj służy przemieszczaniu się podróżnych, nagle staje się areną dla zaskakujących i nietypowych scen. W jednym momencie tłum ludzi zaczyna tańczyć, upuszczać chusteczki czy też śpiewać. Przechodnie mogą zareagować i wejść w wir zabawy lub pozostać obojętnymi. Nie ma tutaj żadnego przymusu czy przewidywalnych działań. Drugie życie flash mob toczy w internecie, gdzie wywołuje bardzo żywą reakcję. Niektóre klipy mają milionowe wejścia, co też jest pewnym fenomenem.

Jak wobec tego wygląda organizacja tego typu zabawy?
Na co dzień obcy sobie ludzie skrzykują się za pomocą internetu lub telefonii komórkowej, że w danym dniu, danym miejscu będą wykonywać pewną czynność jedynie dla zabawy. Tak naprawdę jest to czysty "spontan".
Rozmawiała Justyna Krzyśków


*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Katowice mają podziemny dworzec autobusowy[ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO]
*Bytomianie dziękują TVN za materiały patolgię [ZOBACZ, Z CZEGO CHCĄ BYĆ DUMNI

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo