Prace ekshumacyjne były nadzorowane przez archeologa Jarosława Święcickiego. - Spoczywało tam ponad 30 ciał, jednak dokładnej liczby jeszcze nie znam. W najbliższym czasie przyjrzę się dokumentacji i przeliczę - mówi archeolog.
Jak dodaje, część grobów była naruszona, a szczątki były niekompletne. - Kości były sukcesywnie przewożone do mogiły na cmentarzu przy ul. Katowickiej w Chorzowie - wyjaśnia właściciel firmy pogrzebowej. To właśnie na cmentarzu ewangelickiej parafii pw. Elżbiety stanie pomnik z informacją, że spoczywają tu szczątki osób, przeniesionych z cmentarza w świętochłowickich Lipinach. Jednak nie wcześniej niż w 2014 roku.
- Mogiła po prostu musi się uleżeć, by coś tam postawić. Poza tym muszę porozmawiać z konserwatorem zabytków, w jakiej formie może stanąć tam pomnik, bo nasz ewangelicki cmentarz jest zabytkowy - mówi ks. Bogusław Cichy, proboszcz parafii pw. Elżbiety. W poniedziałek odbyło się nabożeństwo żałobne i poświęcenie mogiły.
Przypomnijmy, prace ekshumacyjne na nieczynnym od lat 60. XX wieku ewangelickim cmentarzu zostały przeprowadzone ze względu na Deltę Trans. Firma transportowa, która jest wieczystym dzierżawca tego terenu, chce w inny sposób go zagospodarować.
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Katowice mają podziemny dworzec autobusowy[ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO]
*Bytomianie dziękują TVN za materiały patolgię [ZOBACZ, Z CZEGO CHCĄ BYĆ DUMNI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?