O podstawę prawną do kontrolowania i karania za spalanie śmieci zapytaliśmy w Straży Miejskiej w Będzinie. Oto odpowiedź, jaką otrzymaliśmy od Romualda Barana, starszego inspektora Straży Miejskiej w Będzinie.
ODPOWIEDŹ:
- Owszem, są przepisy, które regulują to wszystko. Konkretnie chodzi o to, że prezydent miasta może wyznaczyć strażników upoważnionych do kontrolowania tego, co spalają ludzie w swoim piecu. Takich strażników może być kilku. W dużych jednostkach, tak jak w Krakowie, mają np. referat, który zajmuje się tylko takimi sprawami. Problem polega na tym, że przepisy mówią, iż strażnik może przeprowadzić sam kontrolę lub w obecności rzecznoznawcy. Czyli interpretować możemy to tak, że strażnik sam wybiera sobie biegłego, który na miejscu może zabezpieczyć m.in. próbki. Całość przepisów reguluje art. 379 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska (Dz. U. 2008 r. Nr 25 poz. 150, z późn. zm.). Prezydent miasta jest uprawniony do sprawowania kontroli przestrzegania i stosowania przepisów o ochronie środowiska w zakresie objętym jego właściwością.
Prezydent jest też uprawniony do upoważniania podległych mu pracowników urzędu miasta i straży gminnych do przeprowadzania w jego imieniu kontroli przestrzegania i stosowania przepisów o ochronie środowiska.
Zobacz więcej interwencji w ramach Mojego Reportera DZ
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Katowice mają podziemny dworzec autobusowy[ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO]
*Bytomianie dziękują TVN za materiały patolgię [ZOBACZ, Z CZEGO CHCĄ BYĆ DUMNI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?