Lisiecki: Smartfon ma już 20 lat!

Simon Personal Communicator, jak brzmiała pełna nazwa urządzenia, został zaprojektowany przez IBM, a zbudowany przez koncern Mitsubishi. Wyposażony został m.in. w dotykowy, 4,5-calowy monochromatyczny podświetlany wyświetlacz LCD, 1MB pamięci, gniazdo kart, faks i modem. Urządzenie oprócz funkcji telefonu komórkowego miało także kalendarz, książkę adresową, kalkulator, notatnik, pocztę elektroniczną, zegar pokazujący czas na całym świecie i gry. IBM stworzył dla swojego Simona unikalny, dotykowy interfejs.

Pierwszy smartfon używał systemu plików z Datalight ROM-DOS i był ogromny - dziś nazwany zostałby po prostu "cegłą". Wymiary: 200 x 64 x 38 mm, a waga… 510 g! W zestawie przeznaczonym na sprzedaż znalazły się m.in. stacja ładująca, dwa akumulatory niklowo-kadmowe i specjalne pióro świetlne do obsługi interfejsu. Początkowo w odniesieniu do Simona używało się pojęcia palmofon, jako połączenie palmtopa z modułem telefonicznym.

Simon wszedł do sprzedaży w 1993 roku, w sieci BellSouth w cenie 899 dolarów z dwuletnią umową. W ciągu sześciu miesięcy sprzedano ok. 50 tysięcy urządzeń.

Co ciekawe, niedawno okazało się, że prekursorem smartfonów mógł zostać Microsoft. W 1991 roku firma z Redmond miała bowiem gotowy projekt o nazwie "cyfrowy portfel" - urządzenie, które miało być sprzedawane w cenie 400-1000 dolarów, było podobne do późniejszych PDA z telefonicznym modułem. Projekt został jednak porzucony: uznano, że koszty produkcji byłyby zbyt wysokie.

Dzisiaj smartfony mają coraz większy udział w rynku telefonii komórkowej, a ich sprzedaż stale rośnie. Cztery lata temu w naszym kraju miały tylko 3 proc. rynku, natomiast dziś to już ok. 50 proc. Dość powiedzieć, że tylko w trzecim kwartale tego roku Samsung sprzedał ponad 56 mln smartfonów, natomiast Apple - niemal 27 mln.

Grzegorz Lisiecki

CZYTAJ KONIECZNIE
TECHNOBLOGIA

*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Katowice mają podziemny dworzec autobusowy[ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO]
*Bytomianie dziękują TVN za materiały patolgię [ZOBACZ, Z CZEGO CHCĄ BYĆ DUMNI