18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłośnicy zwierząt: Psy głodzono. Szef schroniska w Raciborzu: Bzdura!

Jacek Bombor, Aleksander Król
Kontynuujemy temat afery w raciborskim schronisku. Dzisiaj inspektorzy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami we Wrocławiu wysłali do raciborskiej prokuratury trzy doniesienia o popełnieniu przestępstwa w schronisku dla psów. Ich zdaniem psy są tam głodzone.

- Doniesienie dotyczy szefa schroniska, lekarza weterynarii i urzędu miasta. Naszym zdaniem wszyscy zaniedbali swoje obowiązki - mówi Mateusz Chmiel, rzecznik Towarzystwa. Jeden z zarzutów dotyczy sprzedaży psa za ... butelkę wódki. Jeden z wycieńczonych psów - wykupiony przez inspektorów - zdechł. - Mamy opinie lekarzy, zdjęcia i nagrania, które zrobiliśmy podczas wizji. To nasze dowody, które przedstawimy w doniesieniu - wyjaśnia Chmiel.

Mają też relację z przeprowadzonych wizji lokalnej 21 i 24 listopada. Napisali, że boksy były co prawda czyste, ale stan zwierząt pozostawiał wiele do życzenia. "Na pierwszy rzut oka widoczne było ich skandaliczne wychudzenie. Widoczne były kości żeber, miednicy, kręgosłupa. (...) Część psów żywiła się własnymi odchodami oraz wymiocinami" - czytamy w dokumencie.

Skandal! W raciborskim schronisku głodzono psy? Tak twierdzą obrońcy zwierząt [WIDEO]

Krzysztof Kowalewski, prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego, które prowadzi schronisko dla bezdomnych zwierząt w Raciborzu nie ma sobie nic do zarzucenia, a zarzuty wrocławian nazywa kpiną. - Nie wiem dlaczego zrobiono wielką krzywdę naszemu schronisku i pracującym tu ludziom, a także miastu. Materiał w telewizji i nagonka zrobiona przez wrocławian jest dla mnie skandalem. Nasze schronisko ma stałą opiekę weterynaryjną. Każdy pies przyjmowany przez nas musi być zaszczepiony - mówi Kowalewski. Dodaje też, że łatwo pokazać w telewizji wychudzonego psa. - Przecież to są czworonogi przywożone do nas z interwencji. Trudno, żeby po tygodniu biedne, wychudzone zwierzę było pulchniutkie - mówi.

- A co z oddawaniem psów za wódkę? - Jeśli rzeczywiście tak było to taki pracownik powinien wylecieć z pracy. Ale nie wiem, jak było - dodaje.


*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Katowice mają podziemny dworzec autobusowy[ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO]
*Bytomianie dziękują TVN za materiały patolgię [ZOBACZ, Z CZEGO CHCĄ BYĆ DUMNI

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Miłośnicy zwierząt: Psy głodzono. Szef schroniska w Raciborzu: Bzdura! - Dziennik Zachodni