Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W woj. śląskim kradną fiaty, a w Dąbrowie citroeny

Grażyna Dębała
Złodziejom nie przeszkadza nawet monitoring na parkingu
Złodziejom nie przeszkadza nawet monitoring na parkingu arc.
Wśród znanych marek samochodów w Dąbrowie Górniczej złodzieje upodobali sobie citroeny. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy zniknęło aż sześć takich aut. Wśród 22 samochodów, jakie w ogóle w tym mieście skradziono, ta francuska marka jest zdecydowanie najpopularniejsza. W sąsiednim Będzinie złodzieje ukradli citroena... policjantowi. Czy to oznacza, że właściciele zdecydowanie przodujących do tej pory w statystykach aut niemieckich marek, jak volkswagenów czy audi, mogą już spać spokojnie?

- Trudno znaleźć pewne wytłumaczenie tego zjawiska. Pamiętam jednak, że kilka lat temu taka sama moda panowała na peugeoty 206 - wspomina Mariusz Miszczyk, rzecznik prasowy dąbrowskiej policji. Od października z dąbrowskich parkingów zniknęły trzy citroeny C3 i po jednym C2 i C4 oraz jedna xsara. Dwie C3 zniknęły z parkingu przy Centrum Handlowym "Pogoria" na ulicy Sobieskiego.

Czyżby w mieście pojawiła się jakaś szajka, która zajmuje się kradzieżą właśnie tej marki? Policjanci nie potwierdzają tej informacji. Przyznają jednak, że konsekwencja złodziei to zastanawiające zjawisko.

- Zdarza się, że złodzieje po prostu specjalizują się w jakichś markach czy modelach. Kradną określone auta, bo wiedzą, jak unieszkodliwić ich zabezpieczenia - tłumaczy Marek Wręczycki z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Funkcjonariusze przestrzegają jednak przed mówieniem o "modach" wśród złodziei.

- Można mówić o modzie na auta francuskie, bo akurat teraz giną citroeny i "renówki", ale auta innych marek też ciągle są na złodziejskich listach - mówi Paweł Łotocki, rzecznik będzińskich policjantów.

W Dąbrowie Górniczej ukradziono ostatnio 22 samochody. Poza citroenami złodzieje kradli już zupełnie standardowo, czyli audi, seaty i hondy. Zniknęła też... koparko-ładowarka.
Z policyjnych statystyk wynika jednak, że w naszym województwie najczęściej giną fiaty 170, czyli popularne cinquecento. Przez trzy kwartały tego roku zniknęło ich aż 168. To ciekawe, bo w krajowych statystykach cinquecento, choć też popularne, to zajmuje jednak dopiero 4. pozycję.

- Takie auta złodzieje często kradną, by sprzedać je na części. To popularna marka, a auta przecież z czasem się psują, części są potrzebne - mówi Marek Wręczycki.

Na złodziejskiej liście w naszym województwie dalej już jest typowo. Drugie miejsce zajmuje volkswagen golf. Takich aut przez trzy kwartały roku zniknęło 156. Potem audi A4 i 124 skradzione samochody tej marki. W tym samym okresie z ulic regionu zniknęło też 1oo passatów. Kolejne miejsca zajmują fiaty panda i uno.

A co z citroenami? Nie są bardzo popularne wśród złodziei w województwie, bo tej marki nie wymienia się w pierwszej dziesiątce najczęściej kradzionych.

Tu kradną mniej

W walce ze złodziejami samochodów świetnie sprawdza się monitoring. Przykład daje Jaworzno. Tutaj kamery zamontowane są na wszystkich wjazdach i wyjazdach z miasta. Obraz jest tak dokładny, że widać nawet twarz kierowcy. Efekty widać w policyjnych statystykach. Tu kraść samochodów najwyraźniej się nie opłaca. Od początku roku 2012 w Jaworznie ukradziono tylko 6 aut, 2 motocykle i jeden motorower.

Czy można skutecznie zabezpieczyć auto przed złodziejami? Czekamy na Wasze komentarze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W woj. śląskim kradną fiaty, a w Dąbrowie citroeny - Dziennik Zachodni