18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Telewizyjne pożegnania: Koroniewska, Kużniar, Cielecka i inni

Ola Szatan
Magdalena Cielecka
Magdalena Cielecka Tomasz Bolt
Joanna Koroniewska po 12 latach odchodzi z serialu "M jak miłość", Jarosław Kuźniar nie poprowadzi już "X Factora", a Magda Cielecka kończy przygodę z "Hotelem 52". O telewizyjnych pożegnaniach ostatnich miesięcy pisze Ola Szatan

Hitem ubiegłego roku w kategorii "spektakularne odejście z serialu" było oczywiście pożegnanie Małgorzaty Kożuchowskiej z serialem "M jak miłość". Nie tylko z powodu legendarnych już kartonów, które przyczyniły się do ostatecznego rozwiązania wątku Hanki Mostowiak.

Asia nie będzie już Gosią

2012 rok też obfitował w różnego rodzaju zmiany w obsadzie i kolejne pożegnania, szczególnie obfite były ostatnie miesiące. Najgorętszym nazwiskiem wydaje się być Joanna Koroniewska, która potwierdziła, że kończy pracę w serialu "M jak miłość" (chociaż po odejściu Kożuchowskiej spekulowano, że to wątek Gosi Mostowiak zostanie rozszerzony, a Koroniewska będzie największą gwiazdą).

- Dziękuję za dwanaście lat bycia moją drugą rodziną, kolegom z planu, ekipie oraz producentom, którzy dali mi szansę zagrania Małgosi Mostowiak. Pani Ilonie Łepkowskiej za stworzenie postaci tak innej ode mnie samej, panu Tadeuszowi Lampce za zaufanie. Widzom, którzy są wierni rodzinie Mostowiaków. Przede mną nowe role i mam nadzieję, że będziecie ze mną tak jak do tej pory byliście i nadal jesteście z serialem "M jak miłość" - napisała Joanna w specjalnym oświadczeniu. Aktorka na planie serialu ma pracować do końca grudnia.

- Uspokajamy widzów, że z postacią Małgosi Mostowiak nie żegnamy się ostatecznie - stwierdziła Karolina Baranowska, odpowiedzialna za promocję serialu.

Obsadę "M jak miłość" w ostatnich miesiącach zdecydowali się opuścić także inni aktorzy, m.in.: Małgorzata Pień-kowska (Maria Rogowska), Agnieszka Więdłocha (Joanna Zduńska), Przemysław Cypryański (Kuba Ziober). Mówi się ponadto, że z produkcją rozstanie się Magdalena Walach, czyli serialowa Agnieszka Olszewska.

Czas honoru bez Janka

Piąta seria cieszącego się bardzo dużą popularnością serialu "Czas honoru" była jednocześnie ostatnią dla młodego aktora Antoniego Pawlickiego, którego bohater, Janek Markiewicz, zginął w ostatnim, 13. odcinku. Dzień po emisji tego odcinka, Pawlicki gościł w programie "Pytanie na śniadanie", gdzie mówił, że był jednym z pomysłodawców takiego zakończenia.

- To był mój pomysł na prawdę o tamtym czasie, że jednak większości osób się nie udało. Żeby zaznaczyć, to nie był happy end - powiedział Pawlicki.

Jak się też okazało, pomysł na uśmiercenie serialowego Janka pojawił się, zanim zapadła decyzja o kręceniu kolejnej serii. A jak zapowiedzieli twórcy produkcji, szósty sezon "Czasu honoru" powstanie na pewno.
Nie wiadomo, czy do serialu "Na dobre i na złe" powróci jeszcze Katarzyna Bujakiewicz (która zresztą w tym roku rozpoczęła pracę w innym "medycznym" serialu, czyli w "Lekarzach"). Grana przez nią Marta porzuciła rodzinę i wyjechała z kochankiem do Stanów Zjednoczonych.

Z kolei w serialu "Na Wspólnej" najbardziej emocjonalnym pożegnaniem w ostatnim czasie była śmierć Janusza (grał go Radosław Pazura), narzeczonego Marty Konarskiej. Co ciekawe, grająca postać Marty Joanna Jabłczyńska powiedziała niedawno, że sama nie zamierza odchodzić z "Na Wspólnej" i dziwi się, że jej koledzy porzucają swe serialowe role.

- Ale może jest to związane z tym, że aktorstwo nie jest moim głównym zawodem, właśnie dostałam się na aplikację radcowską - powiedziała "Super Expressowi". - Praca w "Na Wspólnej" to dla mnie 10 lat życia. Na planie z tymi ludźmi czuję się jak z rodziną, dlatego póki mogę, nie mam zamiaru z tego rezygnować - przyznaje Jabłczyńska.

Pewne jest natomiast, że nie zobaczymy już Magdaleny Cieleckiej w serialu "Hotel 52". I to nie z tego względu, że została z niego wyrzucona (to wersja pierwsza, o której mówiło się w kuluarach), czy zdecydowała się sama z niego odejść (wersja druga). Okazuje się bowiem, że serial nie będzie już realizowany i jego historia zakończyła się na szóstym sezonie. Stosowne oświadczenie wystosowała firma Akson Studio, która produkowała serial.

- W obecnej chwili Akson Studio produkuje jedynie serial "Przyjaciółki" dla Polsatu - czytamy w oświadczeniu.

Zmiany też w show

Nie tylko w serialach obserwujemy roszady personalne. Zmiany szykują się także w programach rozrywkowych. Pisaliśmy już o tym, że najpierw z udziału w "Kocham Cię Polsko" zrezygnowała aktorka Katarzyna Zielińska, aby chwilę potem producenci zrezygnowali z kontynuacji samego formatu i jesienna edycja była zarazem jej ostatnią.

Z TVN-owskim show "X Factor" pożegnał się ostatnio Jarosław Kuźniar. Dziennikarz TVN24 był gospodarzem programu przez dwie pierwsze edycje. Ale hasło "do trzech razy sztuka" w jego przypadku nie będzie miało niestety miejsca. Nie brakuje spekulacji, kto zastąpi na tym stanowisku Kuźniara. Na liście gorących nazwisk ponoć pojawiły się m.in. Patricia Kazadi, która prowadziła program "You Can Dance", oraz Agnieszka Szulim, która po rozstaniu z programem "Pytanie na śniadanie" i zakończeniu pracy w show "Bitwa na głosy" w telewizyjnej "Dwójce", jest coraz częstszym gościem śniadaniowego programu TVN. Największe szanse może mieć Marcin Prokop, stary wyjadacz programów rozrywkowych.

Emerytura? Poczeka

Wiemy natomiast, kto na pewno nigdzie nie odchodzi, przynajmniej na razie. Kiedy tygodnik "Wprost" opublikował tekst "Cesarzowa abdykuje", w którym Ilona Łepkowska, autorka scenariuszy najbardziej popularnych seriali telewizyjnych miała powiedzieć, że: "po kilkunastu latach nadszedł czas na emeryturę" w show-biznesie zawrzało. Tekst szybko doczekał się riposty ze strony samej zainteresowanej, która podkreśliła, że jej wypowiedź wzięła się z "braku asertywności".

- Ja po prostu nie chciałam udzielać wywiadu. I kiedy zadzwoniła do mnie dziennikarka "Wprost", którą znam od dawna, i poprosiła mnie o wypowiedź na temat seriali, to zamiast odmówić jednym zdaniem i się rozłączyć, odpowiedziałam, zgodnie z prawdą, że ja już jestem zmęczona tymi ciągłymi wywiadami o serialach i byciem tą królową seriali. Chciałam grzecznie odmówić tysięcznej rozmowy o kondycji seriali, o moich produkcjach. Zażartowałam sobie, że jestem stara, mam ponad 58 lat i za półtora roku mogę spokojnie iść na emeryturę - tłumaczyła potem Ilona Łepkowska w plejadzie.pl.

Zapowiedziała, że do jej emerytury jest jeszcze trochę czasu i chce popracować, choć mniej niż teraz. - Jesteśmy w trakcie prac nad kolejną serią "Barw szczęścia", jestem też nadal producentką kreatywną serialu "Wszystko przed nami", może niedługo napiszę sztukę teatralną... - dodała scenarzystka.


*Niesamowity Dreamliner w Pyrzowicach ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*HC GKS Katowice od szatni ZOBACZ ZDJĘCIA TYLKO W DZ
*Ślązacy zazdroszczą Katalończykom autonomii: prawda czy fałsz? [CZYTAJ I SKOMENTUJ]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!