Działalność rozgłośni zainaugurowała transmisja mszy świętej z kościoła pw. św. Piotra i Pawła w Katowicach. Wieczorem zaś transmitowano operę "Halka" z Teatru Polskiego w Katowicach oraz muzykę z kawiarni Atlantic.
Jak pisał wówczas IKC stacja katowicka była czwartą otwartą w II RP rozgłośnią radiową, natomiast "aparatura stacji, przedstawiająca szczyt postępu obecnej radiotechniki, wykonana przez Standard Electric Co w Londynie, mieści się w specjalnie wybudowanym pawilonie na Brynowie". Sama rozgłośnia rozpoczęła działalność w gmachu przy zbiegu ulic Mielęckiego i Warszawskiej.
W 30 lat po tym wydarzeniu, w zupełnie innych warunkach politycznych, rozpoczęła nadawanie śląska telewizja. We wtorek 3 grudnia 1957 r. wyemitowano pierwszy program - film "Narodziny Śląskiej Telewizji". Zapowiedziała go aktorka Teatru im. Wyspiańskiego L. Czarska. Jednak niewiele osób mogło być świadkami tego wydarzenia, gdyż mało kto miał wówczas telewizor. W wydaniu z 1 grudnia 1957 roku DZ zamieścił fotoreportaż o kulisach inauguracji Telewizji Śląskiej.
85 lat temu poszły w eter pierwsze audycje Radia Katowice, 30 lat później zaczęła nadawać śląska telewizja. Te dwa wydarzenia dokumentują dołączone do dzisiejszego wydania reprodukcje IKC z 9.12. 1927 r. oraz DZ z 1 .12. 1957 r.
Premiera widowiska obrzędowego Stanisława Ligonia "Wesele na Górnym Śląsku" w wykonaniu artystów Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk" odbędzie się w sobotę podczas jubileuszowej gali z okazji 85-lecia Polskiego Radia Katowice.
Nowe opracowanie sceniczne "Wesela na Górnym Śląsku" jest próbą odświeżenia stworzonego przez Ligonia widowiska, bijącego rekordy popularności w okresie międzywojennym, i przypomnienia go współczesnej publiczności.
Spektakl wyreżyserował Henryk Konwiński, a przygotowali chór, balet i orkiestra zespołu "Śląsk", z udziałem śląskich aktorów: Agnieszki Radzikowskiej i Dariusza Chojnackiego, a także Wojciecha Leśniaka, Aliny Chechelskiej, Mariusza Kozubka, Ewy Leśniak, Wiesława Sławika, Bernarda Krawczyka, Jolanty Niestrój - Malisz i Izabeli Malik.
Akcja widowiska rozgrywa się w jednej z wiosek w okolicy Wielkich Piekar. To barwna opowieść przedstawiająca unikatowe oblicze górnośląskiej społeczności wiejskiej na początku XX wieku, ich strojów, zwyczajów i obrzędów. Jak podkreślają realizatorzy, to pochwała rodzinnych tradycji, wiary w Boga i etosu pracy.
Scenografię do spektaklu przygotował Jerzy Talik, kostiumy - Jarosław Świątek. Muzykę Bolesława Wallek - Walewskiego opracował dla zespołu "Śląsk" Krzysztof Dziewięcki.
Zafascynowany śląskim folklorem pisarz, artysta i dyrektor Polskiego Radia Katowice Stanisław Ligoń, napisał "Wesele na Górnym Śląsku" po obejrzeniu na deskach Teatru Polskiego w Katowicach spektaklu "Wesele na Kurpiach" ks. Władysława Sierkowskiego. Stworzył podobne widowisko, ale mocno osadzone w realiach Górnego Śląska.
Po premierze "Wesela na Górnym Śląsku" w Teatrze Polskim w Katowicach 22 stycznia 1930 roku, okazało się jednak, że spektakl bije rekordy popularności. Tylko w 1930 r. został wystawiony na katowickiej scenie aż 115 razy. Sukcesem zakończyły się także przedstawienia w wykonaniu artystów z Katowic na deskach teatrów w Wilnie i Warszawie.
"Wesele" Ligonia doczekało się także radiowej premiery. Jako słuchowisko zabrzmiało po raz pierwszy na antenie radiowych rozgłośni 8 dni po teatralnej premierze - 30 stycznia 1930 roku.
Stanisław Ligoń urodził się 27 lipca 1879 w Królewskiej Hucie (dzisiejszy Chorzów). Miał niezwykle wszechstronne zainteresowania i zdolności - był pisarzem, malarzem, ilustratorem, działaczem kulturalnym, reżyserem i aktorem. W 1917 roku został wcielony do niemieckiego wojska i wysłany do Flandrii.
Po I wojnie światowej pisał i rysował w piśmie "Kocynder", używał pseudonimu Karlik. Po podziale Śląska przeniósł się do Katowic, w międzywojniu przez kilka lat nauczał rysunku w miejscowym gimnazjum. W radiu debiutował pod koniec 1927 roku. Prowadził niezwykle popularne audycje, jak "Bery i bojki" czy "Przy sobocie po robocie", podczas których pustoszały ulice śląskich miast.
W styczniu 1934 roku został dyrektorem katowickiej rozgłośni. Po wybuchu II wojny światowej wyjechał do Warszawy, później wyjechał z kraju, zamieszkał w Jerozolimie. Działał tam na rzecz żołnierzy polskich i uchodźców na Bliskim Wschodzie. Zmarł w Katowicach w 1954 roku. Jego pogrzeb, w którym wzięło udział około 10 tys. osób, stał się manifestacją Śląska i śląskości.
Mosiężna ławka z rzeźbą Stanisława Ligonia - Karlika z Kocyndra - stanęła kilka tygodni temu przed katowicką rozgłośnią. Odsłonięcie pomnika było jednym z elementów inauguracji obchodów 85-lecia Polskiego Radia Katowice. Stacja zaczęła nadawać w grudniu 1927 roku, jako czwarta rozgłośnia w kraju. PAP
*NiesamowityDreamliner w Pyrzowicach ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*HC GKS Katowice od szatni ZOBACZ ZDJĘCIA TYLKO W DZ
*Ślązacyzazdroszczą Katalończykom autonomii: prawda czy fałsz? [CZYTAJ I SKOMENTUJ]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?