Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 2:0: Nos Nawałki i arktyczne warunki [ZDJĘCIA]

Rafał Musioł
Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 2:0
Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 2:0 Mikołaj Suchan
Górnik Zabrze pokonał w ostatnim meczu jesieni Lechię Gdańsk 2:0 (2:0) i awansował na drugie miejsce w tabeli. ZOBACZ ZDJĘCIA I RELACJĘ ZE SPOTKANIA. Czytaj, co wydarzyło się na konferencji prasowej.

Mecz Górnika Zabrze z Lechią Gdańsk reklamowano jako pojedynek czarnoskórych snajperów. Po jednej stronie boiska stanął Prejuce Nakoulma, a po drugiej Abdou Razack Traore. Co ciekawe, dla obu był to najprawdopodobniej ostatni występ w polskiej ekstraklasie, bo ich transfery są bliskie sfinalizowania. Napastnik gości miał zresztą jeszcze dodatkową mobilizację, bo gol strzelony Górnikowi oznaczałby wygranie klubowego zakładu o butelkę markowej whisky. Los bywa jednak przewrotny i główne role w sobotnim spektaklu odegrała niedoświadczona młodzież.

Adam Nawałka, nieco z konieczności spowodowanej czerwonymi kartkami Aleksandra Kwieka i Arkadiusza Milika oraz ledwo zaleczoną kontuzją Michaela Bembena, dokonał w składzie kilku roszad. W wyjściowej jedenastce po raz pierwszy pojawili się więc Wojciech Łuczak i Mateusz Zachara. Zaskoczenie, nie tylko na trybunach, ale i zapewne w obozie Lechii, już w pierwszej połowie zamieniło się w szok i podziw dla trenerskiego nosa - obaj wpisali się na listę strzelców. Zachara swoją pierwszą bramkę w ekstraklasie zdobył głową, a Łuczak uderzeniem z dystansu, ale oba wydarzenia miały wspólny mianownik: asystę Mariusza Magiery.

Zwycięstwo Górnika dało mu awans na drugie miejsce w tabeli, za plecy liderującej Legii. O tym, czy zabrzanie przerwę zimową spędzą na podium zadecydują niedzielny mecz Lecha i poniedziałkowy Polonii Warszawa. Jeśli chociaż jedna z tych drużyn nie wygra, wówczas Górnik na półmetku rozgrywek znajdzie się w czołowej trójce.

Jesienne (chociaż sobotni mecz toczył się już niemal w arktycznej temperaturze) sukcesy zespołu Nawałki z pewnością mocno zaostrzyły apetyty i pobudziły wyobraźnię kibiców. O tym, czy Górnik będzie wiosną grał o najwyższe cele, w dużej mierze zadecydują jednak transfery. Oprócz Nakoulmy Zabrze mogą przecież opuścić i Milik, i Łukasz Skorupski, i Paweł Olkowski.
Na razie jednak na Roosevelta delektują się chwilą triumfu, co jest tym łatwiejsze, że czas stanął tam w miejscu. Przynajmniej było tak w sobotę wieczorem, gdy w przerwie spotkania zegar najprawdopodobniej.... zamarzł.

Podobnie jak w ostatnich minutach, gdy stał nieruchomo na linii w momencie,. gdy piłka po strzale Marcina Pietrowskiego uderzyła w poprzeczkę nad jego głową. Ostatnim akcentem jesieni była natomiast świetna interwencja Michała Buchalika po strzale Nakoulmy, który po chwili prawdopodobnie po raz ostatni opuścił murawę w Zabrzu przy oklaskach i podziękowaniach kibiców.

Na konferencji po meczu Górnika z Lechią doszło do zabawnej wymiany zdań pomiędzy szkoleniowcami. Oto jej zapis:

Bogusław Kaczmarek (trener Lechii): Jak na ostatni mecz w tej rundzie było to dobre spotkanie. Oba zespoły walczyły o zwycięstwo. Popełniliśmy za dużo prostych błędów, które otworzyły Górnikowi drogę do wygranej. Mieliśmy swoje szanse, Traore przy 0:1 miał strzał do pustej bramki. Zastanawiam się, jak mecz potoczyłby się, gdyby wtedy trafił. Górnikowi gratuluję, widać dobrą pracę Adama Nawałki. Jak długo już tu pracujesz?

Adam Nawałka (trener Górnika): nie pamiętam (śmiech)
Bogusław Kaczmarek (trener Lechii): Przypomnisz sobie, jak będą cię zwalniać (śmiech).

Ocena meczu Adama Nawałki: Tym zwycięstwem podsumowaliśmy bardzo udany sezon jesienny. Bardzo ciężka praca w okresie przygotowawczym i już podczas rozgrywek przyniosła efekty. Drużyna wykonała duży skok jakościowy, a wynik punktowy nas satysfakcjonuje. Stabilność była pod znakiem zapytania, ale wszyscy wierzyliśmy w sukces. I udało się nam go odnieść, a zawodnicy w trudnej sytuacji ekonomicznej, jaka panuje w klubie, spisali się bardzo dobrze. Ale to dopiero pierwsza runda... Do wiosny na pewno też przystąpimy bardzo zmobilizowani, tym bardziej, że wokół rośnie nowy, piękny stadion. Ale pokory też nam nie zabraknie. Cieszymy się, że na koniec wygraliśmy z tak dobrym rywalem, którego prowadzi taki dobry trener.


*Niesamowity Dreamliner w Pyrzowicach ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*HC GKS Katowice od szatni ZOBACZ ZDJĘCIA TYLKO W DZ
*Ślązacy zazdroszczą Katalończykom autonomii: prawda czy fałsz? [CZYTAJ I SKOMENTUJ]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!