Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Milik w Borussii Dortmund? Piłkarze zimą zmieniają barwy [ZOBACZ]

L. Jaźwiecki, R. Musioł, J. Sroka
Ireneusz Jeleń (Podbeskidzie)
Ireneusz Jeleń (Podbeskidzie) Jakub Jaźwiecki
Milik do Borussii Dortmund, Piech do Rosji, Nakoulma do FC Freiburg... Śląskie kluby występujące w ekstraklasie jak podczas każdej zimowej lub letniej przerwy w rozgrywkach znów stanęły przed dylematem "mieć czy być". Chodzi oczywiście o możliwość utrzymania swoich największych gwiazd w sytuacji, gdy w budżetach wieją pokaźne dziury. Także tym razem należy się niestety spodziewać, że zwyciężą twarde prawa ekonomii, a ponieważ największym wzięciem na rynku cieszą się napastnicy, więc właśnie wśród nich należy szukać transferów stanowiących zastrzyki gotówki niezbędnej do przetrwania klubów do końca sezonu. A co potem? Znów zacznie się dyskusja kogo i za ile sprzedać ze Śląska w świat...

Na razie jednak przyjrzyjmy się sytuacji po rundzie jesiennej. W zalewie medialnych spekulacji na temat kwot, za jakie piątka śląskich napastników może zmienić pracodawcę, postanowiliśmy spojrzeć na ich wartość podawaną przez niemiecki potral transfermarkt. Ta wycena na pewno robi wrażenie, ale jednak stanowi także odzwierciedlenie jak wiele dzieli wciąż polskich piłkarzy od ich kolegów w mocniejszych ligach.

Arkadiusz Milik

Temat transferu napastnika Górnika to jedna wielka zagadka. W klubie na Roosevelta każdy ma na ten temat swoje zdanie. Trener Adam Nawałka jest zdecydowanie przeciwny sprzedaży napastnika, który ociera się o reprezentację Polski; prezes Artur Jankowski nie mówi jednoznacznie ani "tak", ani "nie" uzależniając wszystko od wysokości oferty; wiceprezydent miasta, które posiada większościowy pakiet klubowych akcji Krzysztof Lewandowski deklaruje, że albo odejdzie Milik, albo Nakoulma, ale nie obaj; sam zainteresowany twierdzi, że całe zamieszanie odbywa się ponad nim, a eksperci jednoznacznie twierdzą, że powinien pograć w Górniku przynajmniej do końca sezonu.

Nie ulega jedynie wątpliwości, że nazwisko Milik stało się najgorętszym tematem medialnych spekulacji. Lista potencjalnych kupców, a także oferowanych kwot, może, zwłaszcza jak na polskie warunki, zawrócić w głowie. Na szczycie tych spekulacji znajduje się niemiecki VfB Stuttgart, gotowy podobno rzucić na stół ponad 3 mln euro.

Borussia Dortmund chce nowego polskiego łowcę bramek - zatytułował swój artykuł poczytny niemiecki dziennik "Bild". Według informacji dziennikarzy, mistrzowie Niemiec są bliscy sprowadzenia Arkadiusza Milika. Działacze BVB są skłonni zapłacić za napastnika Górnika Zabrze 3-4 mln euro.

Wartość według transfermarkt.pl: 2,5 miliona euro

Arkadiusz Piech

Jedyny reprezentant Polski z drużyny Ruchu ma formalną zgodę działaczy na opuszczenie klubu z Chorzowa. - Liczymy się z tym, że Arek Piech zimą nas opuści - stwierdził prezes Niebieskich Dariusz Smagorowicz.

Tę wypowiedź łatwo zrozumieć jeśli sprawdzi się długość kontraktu Piecha z Ruchem. Umowa obowiązuje tylko do czerwca, więc tak naprawdę to jest dla chorzowian ostatni dzwonek, by sprzedać swoją największą gwiazdę.

- Nie wiem czy mecz z Jagiellonią był moim ostatnim w barwach Ruchu. Teraz skupiam się na zgrupowaniu kadry, a później czeka mnie zimowy urlop. Wtedy będę miał czas, by spokojnie zastanowić się nad własną przyszłością - powiedział Arkadiusz Piech.

Działacze Ruchu stawiają tylko jeden warunek. Nie chcą, by ich napastnik wzmocnił zimą inny polski klub. Jeśli chodzi o kierunki zagraniczne, to Piechem interesują się kluby z Rosji i Turcji. Nie tak dawno na Cichą wpłynęła także egzotyczna oferta z Chin, ale zawodnik zdecydowanie ją odrzucił.

Pieniądze jakie chorzowianie mogą dostać za reprezentanta kraju nie będą jednak zbyt wielkie, bo po sezonie będzie on mógł opuścić Cichą za darmo. Piech gra w Ruchu od 2010 roku. Przez trzy lata strzelił dla Niebieskich 24 bramki.

Wartość według transfermarkt.pl: 1 milion euro

Prejuce Nakoulma

Jeśli wspomniana w kontekście Milika deklaracja wicperezydenta Zabrza jest wiążąca, to dylemat właściwie jest rozwiązany. Prejuce Nakoulma, którego transferowe przypadki latem stanowiły właściwie farsę, teraz powinien opuścić szatnię Górnika na 100 procent. Nie tylko dlatego, że w jego kontrakcie zapisano kwotę odstępnego w wysokości 1,2 mln euro, ale przede wszystkim na deklaracje samego zawodnika. Napastnik z Burkina Faso nie ukrywa, że chciałby ruszyć w świat, a skoro nie może przejść do wymarzonej ligi francuskiej, to wybierze zapewne ofertę z Niemiec (podobno najbardziej konkretną złożył SC Freiburg) lub Turcji. Wszystko wskazuje na to, że układ Nakoulma - Górnik po prostu wyczerpał swój potencjał.

Po ostatnim jesiennym meczu z Lechią Gdańsk kamery i mikrofony Canal+ wyłapały rozmowę Nakoulmy z Traore, w której zawodnik Górnika stwierdził, że opuszcza swój klub na 100 procent. I chociaż oficjalnie nie chciał tego potwierdzić, to sprawa wydaje się przesądzona.

Nakoulma gra w Górniku od września 2011 roku. W 40 meczach zdobył 13 bramek.

Wartość według transfermarkt.pl: 1 milion euro

Maciej Jankowski

Transferem drugiego z chorzowskich napastników poważnie zainteresowana jest Wisła. Krakowianie mają ogromne kłopoty ze zdobywaniem goli i ich transferową listę życzeń otwiera właśnie Maciej Jankowski. Ponoć zgodę na jego zakup wydał sam właściciel klubu Bogusław Cupiał, który obiecał też pieniądze na sfinansowanie transferu snajpera.

- Jankowski nie jest na sprzedaż - jednym głosem mówią prezes Dariusz Smagorowicz i odpowiadający w klubie za transfery dyrektor Mirosław Mosór i trudno im się dziwić, bo przecież gdyby Ruch za jednym zamachem pozbył się Piecha i Jankowskiego, to zostałby bez najgroźniejszych napastników.

Problem jednak w tym, że w sprawie popularnego "Jankesa" nie wszystko zależy od chorzowskiego klubu. W październiku Niebiescy przedłużyli umowę z Jankowskim do czerwca 2014 roku. Jednocześnie wpisana została do niej suma odstępnego. Według nieoficjalnych informacjito 500 tys. euro, więc jeśli Wisła zdecyduje się na wyłożenie dwóch milionów złotych to nie będzie musiała oglądać się na zgodę Ruchu. Krakowianie chcieliby jednak zapłacić niewiele ponad milion, bo ostatniej rundy zawodnik nie miał najlepszej, więc zapowiadają się twarde negocjacje.

22-letni Jankowski uznawany jest za wielki talent, ale nie zawsze potwierdza swoje walory na boisku. Przed rokiem jego pozyskaniem zainteresowana była Legia Warszawa, którego to klubu pochodzący ze stolicy piłkarz jest wielkim kibicem. Później głośno było o propozycji West Hamu. Zawodnik był nawet w Londynie, ale Ruch nie doszedł z "Młotami" do porozumienia.

"Jankes" gra na Cichej od pocztku sezonu 2010/11. W tym czasie strzelił dla chorzowian 18 goli.

Wartość według transfermarkt.pl: 900 tysięcy euro

Ireneusz Jeleń

Po kilku latach gry we Francji wychowanek Piasta Cieszyn wrócił do kraju i dość nieoczekiwanie podpisał kontrakt z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Miał pomóc Góralom w wydobyciu się z dolnych rejonów tabeli i jednocześnie odbudować swoją formę,by potem odejść do silnego klubu. Najchętniej w Europie Zachodniej.

A co z tego wyszło? Podbeskidzie jak przegrywało tak przegrywa. Z Jeleniem czy bez. Nadal znajduje się w strefie spadkowej i ma już niewielkie szanse na wydostanie się z niej. Jeleń podpisał umowę do końca sezonu, ale może odejdzie już tej zimy. Suma odstępnego w kontrakcie to zaledwie 1000 złotych. Niewykluczone, że piłkarz skorzysta z tej klauzuli.

Napastnikiem Podbeskidzia podobno są zainteresowane Columbus Crew i Chicago Fire z amerykańskiej ligi MLS. Do Crew chciał go już ściągnąć trener Robert Warzycha, ale Jeleń próbował wówczas znaleźć jeszcze pracodawcę we Francji. Teraz temat podobno powrócił, choć piłkarz nie chce o tym na razie mówić. W Polsce byłym piłkarzem ligi francuskiej był zainteresowany Lech, ale po tym co "Jelonek" zaprezentował w barwach Górali, raczej trudno mu będzie znaleźć pracodawcę w naszej ekstraklasie.

Były reprezentant Polski w Podbeskidziu zadebiutował w meczu z Lechią Gdańsk. W sumie rozegrał 7 spotkań (589 minut) i mimo kilku dobrych sytuacji nie wykorzystał żadnej. Przestrzelił nawet karnego. W ostatnim spotkaniu trener Marcin Sasal widząc jak Jeleń snuje się po boisku posadził go na ławce rezerwowych.

Wartość według transfermarkt.pl: 500 tysięcy euro


*Niesamowity Dreamliner w Pyrzowicach ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*HC GKS Katowice od szatni ZOBACZ ZDJĘCIA TYLKO W DZ
*Ślązacy zazdroszczą Katalończykom autonomii: prawda czy fałsz? [CZYTAJ I SKOMENTUJ]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!