Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koleje Śląskie oblały egzamin. Lecą głowy [DYMISJA PREZESA WORACHA]

Michał Wroński
Kto jest kim w Kolejach Śląskich?
Kto jest kim w Kolejach Śląskich? ARC
Koleje Śląskie w rozsypce. Prezes Kolei Śląskich zdymisjonowany - tak podał Urząd Marszałkowski w Katowicach. To druga osoba, która straciła pracę z powodu totalnego chaosu związanego z całkowitym przejęciem kolejowych przewozów pasażerskich przez spółkę marszałka. Trzecia osoba to twórca rozkładu jazdy Kolei Śląskich Stanisław Biega. Kim są najważniejsze osoby w Kolejach Śląskich? ZOBACZ I CZYTAJ

To byłaby prawdziwa rewolucja, czyli nowy marszałek z Zagłębia

Kto po Matusiewiczu? Śląskie czeka na nowego marszałka [GIEŁDA NAZWISK]

AKTUALIZACJA
Marszałek Matusiewicz: Moja rezygnacja byłaby tchórzostwem

Setka spóźnionych pociągów - to wczorajszy bilans Kolei Śląskich. Żaden nie został odwołany, bo... spółka prewencyjnie nie wypuściła w trasę 92 składów. Ich miejsce zajęły autobusy. Chaos na torach trwa. Sprawdziliśmy, kto jest kim w Kolejach Śląskich i kto za ten bałagan odpowiada. Bo już najwyższy czas, by wyciągać konsekwencje personalne.

Jako pierwsza (jeszcze we wtorek) spadła głowa Adama Warzechy, dotychczasowego rzecznika prasowego Kolei Śląskich. Jak można nieoficjalnie usłyszeć, nie poradził sobie w kryzysowej sytuacji.

Czarne chmury zbierały się też nad głową prezesa spółki Marka Woracha. I rzeczywiście podał się do dymisji, którą marszałek Matusiewicz przyjął.

Dopiero wczoraj popołudniem prezes Kolei Śląskich Marek Worach przyznał się, że w jego sprawie toczy się postępowanie karne. Uczynił to jednak dopiero po rozmowie z dopytującym go o to dziennikarzem. Jak informuje Aleksandra Marzyńska, rzecznika marszałka województwa, Worach zadzwonił popołudniu do marszałka Adama Matusiewicza i poinformował go o tych faktach ze swojej przeszłości.

- Wcześniej marszałek nie miał o tej sprawie pojęcia. Można powiedzieć, że został oszukany przez prezesa Woracha - mówi Marzyńska.

Jeszcze w środę wieczorem Worach złożył dymisję. Marszałek Matusiewicz ją przyjął.

Trzecia osoba to twórca rozkładu jazdy Kolei Śląskich, który został odsunięty od obowiązków. To Stanisław Biega. Koleje Śląskie nie mają teraz najważniejszych osób w zarządzie odpowiedzialnych za kursowanie pociągów.

Występujący wczoraj na antenie TVN24 Sławomir Nowak, minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, nie pozostawił wczoraj suchej nitki na szefie Kolei Śląskich.

- U mnie taki człowiek przez pięć minut nie byłby prezesem - stwierdził Nowak. Czy marszałek Matusiewicz dojdzie do podobnego wniosku? Swego czasu w rozmowie z DZ żartował, że w razie gdyby kierownictwo zawiodło jego nadzieje, to może je wymienić właśnie w 5 minut. Czy zdecyduje się wcielić swoje słowa w życie? To okaże się w piątek, kiedy zbierze się rada nadzorcza KŚ.

- W programie posiedzenia znajdą się też zmiany w zarządzie Kolei Śląskich - zapowiada Matusiewicz.

Jakie zmiany? Tego nam wczoraj zdradzić nie chciał.

- W grę wchodzi co najmniej jedna osoba - mówi Matusiewicz, którego z kolei (wespół z całym zarządem województwa) będą próbowali w poniedziałek odwołać ze stanowiska radni Prawa i Sprawiedliwości, Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Solidarnej Polski.

Od trzech dni pasażerowie korzystający z komunikacji kolejowej (albo raczej należałoby napisać: próbujący korzystać) w naszym regionie przeżywają istną gehennę. Nie mają najmniejszej ochoty słuchać, że w czasach, gdy obsługą lokalnych linii zajmowały się Przewozy Regionalne było podobnie, albo nawet jeszcze gorzej. Chcą natomiast wiedzieć, kto personalnie odpowiada za przygotowanie Kolei Śląskich do "drugiego debiutu" i jakie miał rekomendacje, by się tym zajmować. Proszę bardzo!
Marek Worach, były prezes Kolei Śląskich
W oficjalnym CV można przeczytać, że ukończył podyplomowe studia menadżerskie oparte o program MBA w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, a jego kariera obejmuje m.in. stanowisko prezesa zarządu Kopex Leasing System , prezesa zarządu Przedsiębiorstwa Robót Kolejowo-Budowlanych SA, głównego konsultanta PL - SCI Verkehr oraz członka zarządu Związku Pracodawców Forum Transportu Szynowego.

Nie ma natomiast tego, za sprawą czego zapamiętało go wielu katowiczan i kibiców piłki nożnej, a mianowicie barwnego epizodu w GKS Katowice. Od czerwca 2009 do marca 2010 Worach pełnił w tym klubie funkcję prezesa. W tym czasie podjął kilka zadziwiających decyzji, wśród których "perłą w koronie" była informacja o znalezieniu dla GieKSy nowego inwestora.
Okazał się nim Józef Jędruch, kojarzony głównie z aferą "Colloseum". Potencjalny zbawca GKS-u szybko wykazał się inicjatywą: próbował za pośrednictwem klubu sprzedawać kafelki. Niezrażony tym doświadczeniem Worach nawiązał kontakt z równie kontrowersyjnym biznesmenem tureckiego pochodzenia, kojarzonym wcześniej z Pogonią Szczecin, Sabri Bekdasem. Pomysł ten szybko i zdecydowanie storpedował prezydent Piotr Uszok, ale szef klubu jeszcze długo opowiadał kibicom, że rozmowy są zaawansowane. O organizacyjnych talentach obecnego szefa KŚ opowiadali wówczas także przedstawiciele firmy zależnej od Centrozapu, która była zainteresowana zainwestowaniem w klub.

Do finalizacji negocjacji z CentroPromSport nie doszło, ponieważ klub nie zdążył przygotować swojej oferty. Rządy Woracha w GieKSie zakończyły się spektakularną katastrofą finansową, sportową i wprowadzeniem na Bukową kuratora Wojciecha Cygana (sam prezes uprzedził ten ruch składając dymisję). Niespełna rok po opuszczeniu GKS (kwiecień 2011) Marek Worach został prezesem Kolei Śląskich. Po kilku miesiącach zrezygnował "na chwilę", bo okazało się, że niezgodnie z prawem łączył tę funkcję ze stanowiskiem w Rejonowym Przedsiębiorstwie Robót Drogowych w Rybniku.

Anna Patalong, wiceprezes Kolei Śląskich
Przez większość zawodowej kariery związana ze spółkami z grupy Alba (świadczy usługi z zakresu gospodarki komunalnej). Dwa lata temu została dyrektorem Wydziału Zamówień Publicznych i Nadzoru Właścicielskiego w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim, a stamtąd po kilku miesiącach trafiła jako prezes do Kolei Śląskich. Kierowała spółką do kwietnia 2011, kiedy to zastąpił ją Marek Worach. Sama została wiceprezesem zarządu.

Artur Nastała, wiceprezes Kolei Śląskich
Z wykształcenia ekonomista, z zawodu kolejarz. Do Kolei Śląskich trafił wiosną 2011 roku ze śląskiego zakładu Przewozów Regionalnych (tam pełnił m.in. obowiązki naczelnika działu ekonomicznego i naczelnika sekcji utrzymania taboru). W KŚ najpierw był dyrektorem technicznym, a w styczniu tego roku został drugim wiceprezesem.

Stanisław Biega, twórca rozkładu jazdy Kolei Śląskich
Postać barwa i bardzo medialna. Ekolog, fanatyk zdrowej żywności i transportu publicznego. Jeszcze niedawno reklamowany przez marszałka Matusiewicza jako najlepszy w Polsce specjalista od układania rozkładów jazdy. Na uwagi, że ten, który przygotował dla Kolei Śląskich ułożony jest na styk, a przez to trudny do wykonania, odpowiadał, że tak właśnie układa się rozkłady jazdy w zachodniej Europie.

Na stronie stowarzyszenia Zielone Mazowsze (którego jest założycielem) przedstawiony jest jako konsultant do spraw transportu publicznego oraz autor pierwszych cyklicznych rozkładów jazdy na Opolszczyźnie, a także w województwach: łódzkim, śląskim, wielkopolskim i mazowieckim.

Kontrolnie - wybierając na chybił trafił - zasięgnęliśmy więc języka w Kolejach Mazowieckich.

- To był wypadek przy pracy. Nie byliśmy zadowoleni z efektów, a gdybyśmy w porę nie zareagowali, to mogłoby być bardzo źle - tak nasz rozmówca podsumował współpracę z "Zielonym Mazowszem" przy układaniu rozkładu jazdy.

Jeżeli pociąg został odwołany, to:

Przewoźnik ma obowiązek zapewnić pasażerom - bez żadnej dodatkowej opłaty - przewóz komunikacją zastępczą do miejsca przeznaczenia. Jeśli koszt przewozu komunikacją zastępczą jest tańszy od kosztu przewozu pociągiem, pasażer ma prawo do zwrotu różnicy w cenie.

Pasażer ma prawo żądać zwrotu pieniędzy za bilet na cały przerwany przejazd.

Pasażer ma prawo żądać od przewoźnika odszkodowania (na podstawie Kodeksu cywilnego). Określa wówczas wysokość szkody, jaka powstała u niego w związku z odwołaniem pociągu. Aby skorzystać z takiej możliwości, należy sporządzić reklamację, która zawierać będzie: datę jej sporządzenia, nazwę, adres i siedzibę przewoźnika kolejowego, personalia i adres zamieszkania osoby składającej reklamację, tytuł oraz jej uzasadnienie, kwotę odszkodowania, jakiej pasażer domaga się w związku z odwołaniem pociągu i wykaz załączonych dokumentów. Całość musi być oczywiście podpisana. Dochodzenie roszczeń w postępowaniu sądowym przysługuje pasażerowi, jeżeli przewoźnik kolejowy nie wypłacił odszkodowania z tytułu odwołania pociągu w terminie 3 miesięcy od dnia doręczenia mu reklamacji.

Jeśli pociąg się spóźnił, to:

Pasażer ma prawo zrezygnować z podróży i otrzymać zwrot pełnego kosztu biletu (jeśli taką decyzję podjął przed rozpoczęciem jazdy) bądź zwrot kosztu biletu za część podróży, która nie została zrealizowana (jeśli decyzję taką podjął już podczas jazdy).

Pasażer ma również prawo do odszkodowania (na analogicznych zasadach jak w przypadku odwołania pociągu).
Oprac. MIW

Kto jest winien katastrofalnemu debiutowi Kolei Śląskich? KONIECZNIE WYRAŹ SWOJĄ OPINIĘ W KOMENTARZU


*NiesamowityDreamliner w Pyrzowicach ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*HC GKS Katowice od szatni ZOBACZ ZDJĘCIA TYLKO W DZ
*Ślązacyzazdroszczą Katalończykom autonomii: prawda czy fałsz? [CZYTAJ I SKOMENTUJ]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!