Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daszewski: "Cieszynem po Bałtyku"

Blog marynistyczny
Tę pocztówkę przesłano z Tallina do Katowic.
Tę pocztówkę przesłano z Tallina do Katowic. Zbiory Adama Daszewskiego
Co mają wspólnego bałtyckie, przedwojenne podróże turystyczne statkiem "Cieszyn" z fatalną niemiecką kuchnią? Zdaniem autora bardzo wiele.

Tak jak obiecałem dziś druga (ale z pewnością nie ostatnia) opowiastka o drugich stronach pocztówek marynistycznych.
Głównym bohaterem pozostaje nasz pechowy "Cieszyn". W końcu lat 30. Ubiegłego wieku szło mu całkiem nieźle i wydawało się, że pech się skończył. Jak już wiemy, były to niestety pozory. Teraz jednak zajmijmy się rokiem 1937. Ale na początek istotna informacja. Drobnicowce i masowce, czyli statki trudniące się przewożeniem towarów przez długie lata miały też specjalne kabiny dla pasażerów. Zresztą po dziś dzień to się zdarza. Te długie lata, to okres międzywojenny (a nawet wcześniejszy), a w naszym wypadku także praktycznie cała epoka PRL.

Początkowo konkurencja lotnictwa była żadna, a po wojnie, statki państwowych armatorów PLO (Polskie Linie Oceaniczne) i PŻM (Polska Żegluga Morska) były jedyną szansa, by dotrzeć do co dalszych zakątków świata. O ile oczywiście człowiek zdobył PASZPORT no i miał np. rodzinę zagranicą, bo ceny biletów były imponujące.

Ale wróćmy do "Cieszyna" i jego pasażerki. Przed wojną (relatywnie) było znacznie taniej. Dlatego takie pocztówki do rodziny nie były rzadkością.

Tallin (Estonia) 17/5 37

Moi Kochani!

Właśnie przyjechaliśmy do Tallina okrętem, którego fotografię Wam przesyłam. Wieczorem odpływamy do Helsingforsu (Helsinki - przyp. mój). Wczoraj huśtało więc przeszłam okropną morską chorobę, ale dziś morze spokojne, cudne, więc czuję się dobrze. Bardzo jestem zadowolona, bo dużo korzystam, mianowicie jedzie 7 osób wszystko Niemcy. Cały czas rozmawiamy po niemiecku i zrobiłam już, przez jeden dzień duży postęp w tym języku. Dopiero widzę jak się korzysta w danym języku, jeśli się innego nie słyszy.

Kapitan okrętu b. sympatyczny staruszek. Gaduła opowiada bardzo ciekawe rzeczy ze swoich podróży po całym świecie. Dali mi luksusową kabinę z własną łazienką. Ten okręt ma tylko 6 kabin, bo resztę zajmują marynarze.
Wasza …

Podpis jest niestety nieczytelny. Za to nie ma kłopotów z adresatem to W.P. Stanisław Punicki mieszkający w Katowicach przy ul. Stalmacha 16/8. Może wśród P.T. Czytelników, znajdzie się ktoś, kto znał tę rodzinę? Może zechce napisać, kto pisał z Helsinek do rodziców w Katowicach. A kto był owym kapitanem - sympatycznym staruszkiem?

W drugiej połowie lat 30. Statkiem dowodził początkowo kapitan Stanisław Szworc, a następnie słynny kapitan Tadeusz Meissner (brat pisarza Janusza) Kapitan Meissner miał jednak w 1937 roku 35 lat, więc nawet u bardzo, bardzo młodej osoby, nie mógł uchodzić za staruszka. Kapitan Szworc (wsławił się na morzach podczas II wojny światowej) był raptem o 10 lat starszy. No cóż, ocena wieku bywa relatywna. A może podróżniczka pisała jednak o kimś innym?. Czy ktoś ze znawców tematyki pomoże???

Czy jednak Szanowni Czytelnicy zwrócili uwagę, że Niemcy woleli przed wojną pływać statkami naszej młodej floty, a nie swoimi mimo wielkiej morskiej tradycji? Oczywiście Polacy w latach 30. pokazali już światu, że są znakomitymi marynarzami, ale sprawa może mieć i drugie dno. Jak wiadomo niemiecka kuchnia była (i jest) beznadziejna. A właściwie to jej nie ma. Oczywiście odrębnym tematem są znakomite reńskie wina, no i piwa. Polska natomiast szeroko zasłynęła na morzach w ciągu zaledwie dekady kuchnią właśnie. Było wiadomo, że znakomicie karmią nie tylko na naszych transatlantykach, ale i na innych statkach. Może to wyjaśnienie zagadki?

W przyszłym tygodniu o, wspominanym już na tym miejscu, niezwykłym statku, który, jak napisał jego biograf "Był pałacem i pływającym cmentarzem. Zabił swego konstruktora. Utopił pierwszego kapitana". Czy ktoś domyśla się o jaką jednostkę chodzi? Bo pocztówki-nagrody ciągle czekają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Daszewski: "Cieszynem po Bałtyku" - Dziennik Zachodni