Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kolejach Śląskich kontrola za kontrolą. A Przewozy Regionalne wracają na tory

Michał Wroński
Dziś do Kolei Śląskich dołączą Przewozy Regionalne
Dziś do Kolei Śląskich dołączą Przewozy Regionalne Arkadiusz Gola
Dzisiaj pociągi Przewozów Regionalnych wracają do województwa śląskiego. Składy tego przewoźnika przez najbliższy rok będą wozić pasażerów z Gliwic do Opola i Kędzierzyna-Koźla, z Częstochowy do Kielc oraz Radomska, Koluszek i Łodzi, a także z Raciborza do Kędzierzyna-Koźla. Co ważne, wozić będą bezpośrednio, bez przesiadek na stacjach granicznych między województwami. To efekt wymu-szonej tragiczną sytuacją Kolei Śląskich umowy między samorządem województwa śląskiego a Przewozami Regionalnymi. Jak zapewnił nas wczoraj Michał Stilger z biura prasowego Przewozów, podróżni posiadający bilety okresowe KŚ nie poniosą z powodu tej zmiany żadnych dodatkowych kosztów.

CBA się przygląda

Koniec bałaganu na torach nie oznacza jednak końca kłopotów Kolei Śląskich. Przeprowadzonym przez spółkę przetargom zaczyna przyglądać się Centralne Biuro Antykorupcyjne. Sygnał o możliwych nieprawidłowościach przy zleceniu na dostawę 15 lokomotyw przekazał do CBA Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych. Jak twierdzi, KŚ w specyfikacji tego przetargu bezpodstawnie wyśrubowały normy dla potencjalnych dostawców, w praktyce zamykając możliwość startu większości z nich.

- Napisano, że lokomotywy mają osiągać prędkość maksymalną 140 km na godzinę, a tymczasem w ruchu aglomeracyjnym pociągi nigdzie nie jeżdżą szybciej niż 100-120 kilometrów. Moc lokomotyw określono na 5 megawatów, a tymczasem lokomotywa EU07, podstawowa dla chociażby PKP Intercity, ma moc tylko 2 megawatów - wylicza Miętek. I dodaje, że za lokomotywy o niższych parametrach, ale w zupełności wystarczających dla obsługi ruchu aglomeracyjnego, KŚ mogłyby zapłacić 3-4 razy mniej niż za maszyny typu Traxx, które wynajęły od konsorcjum spółek Lotos Kolej i Railpool Austria GmbH.

- Warunki tej specyfikacji świadczą albo o wyjątkowej niekompetencji, albo o czymś znacznie gorszym - mówi Miętek.
Rzecznik CBA Jacek Dobrzyński potwierdza, że Biuro otrzymało sygnał o ewentualnych nieprawidłowościach w KŚ.

- Na razie analizujemy te doniesienia. Nie prowadzimy ani kontroli w Kolejach Śląskich, ani żadnych czynności procesowych - zastrzega Dobrzyński.

A UTK grozi grzywną

Kontrolę w Kolejach Śląskich zakończył natomiast wczoraj Urząd Transportu Kolejowego. Jej wyniki poznamy na początku przyszłego tygodnia, ale trudno spodziewać się, aby po spektakularnej klapie marszałkowskiej spółki, Urząd pozytywnie ocenił jej przygotowanie do wdrożenia nowego rozkładu jazdy. Jednak mimo zakończonej kontroli inspektorzy UTK szybko nie opuszczą Kolei Śląskich. Jeszcze we wtorek prezes Urzędu wszczął bowiem postępowanie administracyjne w celu zbadania, czy doszło do stosowania bezprawnych praktyk naruszających zbiorowe interesy pasażerów przez spółkę. Jak wyjaśnia rzecznik UTK, Maciej Domański, wątpliwości budzi sposób wykonywania przez przewoźnika "obowiązków informacyjnych wobec pasażerów".

- Kiedy odwołuje się pociągi, bądź kiedy mają one opóźnienia, to pasażer powinien otrzymać stosowną informację. Z doniesień mediów oraz informacji przekazywanych przez naszych obserwatorów wynika tymczasem, że pasażerowie byli niedoinformowani lub w ogóle nie poinformowani - mówi Domański.
Jak dodaje, w razie stwierdzenia bezprawnych praktyk naruszających zbiorowe interesy pasażerów prezes UTK może nałożyć na KŚ karę w wysokości do 2 procent rocznego przychodu.


Jednym torem

Od czwartkowego popołudnia sparaliżowany jest ruch na linii Częstochowa - Myszków.

W czwartek ok. godz. 16 pod Porajem wykoleił się pociąg towarowy. Z torów wypadło 11 wagonów, uszkodzona została także lokomotywa. Trakcja została zerwana na odcinku około 400 metrów. Uszkodzone zostały także słupy podtrzymujące trakcje. Maszynista pociągu był trzeźwy, a w wypadku nikt nie został poszkodowany. Przyczyny wypadku bada prokuratura i Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych.

Wykolejenie pociągu spowodowało wielkie utrudnienia dla pasażerów. Pociągi dalekobieżne jeździły objazdami przez Herby i Tarnowskie Góry. Koleje Śląskie na trasie Częstochowa - Myszków wprowadziły komunikację zastępczą. Opóźnienia pociągów dalekobieżnych sięgały nawet 180 minut, a pociągów lokalnych godzinę.

Usuwanie skutków wykolejenia może potrwać nawet kilka dni. PKP Polskie Linie Kolejowe zadecydowały, że najpierw postarają się przywrócić ruch dzięki trakcji kolejowej, a dopiero później będą usuwać wszystkie zniszczone wagony. - To nowa strategia, bo wcześniej zakładaliśmy, że pociągi będą na tym odcinku przeciągać lokomotywy spalinowe. Dzięki temu będą mogły przejeżdżać wszystkie pociągi, choć dostępny będzie tylko jeden tor - mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK. Dzisiaj podróżni mają już korzystać z pociągów, choć powinni spodziewać się jeszcze opóźnień. BR


*Niesamowity Dreamliner w Pyrzowicach ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*HC GKS Katowice od szatni ZOBACZ ZDJĘCIA TYLKO W DZ
*Ślązacy zazdroszczą Katalończykom autonomii: prawda czy fałsz? [CZYTAJ I SKOMENTUJ]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W Kolejach Śląskich kontrola za kontrolą. A Przewozy Regionalne wracają na tory - Dziennik Zachodni