Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piechociński: Dla zwolnionych z Fiata rząd szuka pracy w Czechach

Janusz Piechociński
Małgorzata Genca
Z wicepremierem Januszem Piechocińskim rozmawiała Jolanta Pierończyk

Na co mogą liczyć przewidziani do zwolnienia pracownicy Fiata?
Robimy wszystko, by jak najwięcej osób mogło jak najszybciej znaleźć nowe zatrudnienie. Do takich konkretnych kroków należy na przykład rozszerzenie Krakowskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej czy negocjacje z montowniami w Czechach. Nasi pracownicy z branży motoryzacyjnej mają wysokie notowania w Europie, liczymy więc, że uda się zainteresować nimi naszych sąsiadów.

Jaki odsetek zwolnionych będzie mogło liczyć na przejście do nowych zakładów?
Trudno o tym mówić teraz, na etapie rozmów i negocjacji. Nie wszystkie ustalenia chciałbym teraz zdradzać i wychodzić z nimi zanim nie przejdą dyskusji pomiędzy pracodawcą a związkami zawodowymi, a te rozmowy mogą się przedłużyć do 28 grudnia ze względu na opór ze strony jednego ze związków.

Czy jest szansa na redukcję liczby przewidzianych do zwolnienia?
To też pytanie, które na tym etapie musi pozostać bez konkretnej odpowiedzi. Mogę natomiast powiedzieć, że Fiat obiecuje podjąć rozmowy o odejściach dobrowolnych. Być może znajdą się pracownicy, którzy znajdą w tym jakąś nową szansę dla siebie i zechcą odejść, ocalając tych, którzy nie bardzo by się umieli znaleźć w nowej sytuacji. Musimy poczekać, by zobaczyć, jakie efekty da ta nowa oferta pracodawcy.

Dlaczego to wszystko dopiero teraz, podczas gdy już wiele miesięcy temu Solidarność zgłaszała polskiemu rządowi problemy w fabryce? Nie można było wcześniej podjąć jakichkolwiek kroków?
Nie mnie oceniać, co rząd zrobił czy nie zrobił w tym temacie. Wiadomo, że sytuacja na rynku motoryzacyjnym w całej Europie jest trudna. Że fabryki wykorzystują zaledwie 60 proc. swoich możliwości. Że spada produkcja, bo spada popyt.
Sama strona włoska zwlekała aż do października z poinformowaniem o swoich zamiarach likwidacji trzeciej zmiany i redukcji zatrudnienia o 200 pracowników umysłowych oraz 1300 pracowników produkcyjnych. Wszystko to ze względu na poważne traktowanie załogi, której nie chciała niepokoić. Liczyła, że może koniunktura się poprawi i może nie trzeba będzie podejmować tak trudnych decyzji, jak redukcja zatrudnienia. A w tej chwili pozostaje nam tylko walczyć o każdych stu pracowników. Jak powiedziałem, rozmowy trwają. Sam wybieram się do Włoch, by je kontynuować.

Miejmy nadzieję, że coś dobrego z tego wyniknie...
Za wiele dobrego to raczej nie uda się osiągnąć. Dobrze byłoby, gdyby była szansa na zyski z eksportu zarówno dla właściciela fabryki, jak i załogi, a poprzez podatki - także dla nas wszystkich. Na razie to jest raczej poruszanie się w ramach mniejszego zła.


*Niesamowity Dreamliner w Pyrzowicach ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*HC GKS Katowice od szatni ZOBACZ ZDJĘCIA TYLKO W DZ
*Ślązacy zazdroszczą Katalończykom autonomii: prawda czy fałsz? [CZYTAJ I SKOMENTUJ]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!