Przypomnijmy, policjanci od końca lipca tego roku prowadzą akcję "Noc Stop". W jej ramach mundurowi zatrzymują w nocy wszystkie pojazdy z nalepkami holograficznymi, których kierowcy zadeklarowali, że nie jeżdżą w godzinach od 23 do 5 rano. To też znak dla policjantów, że jeśli takie auto w nocy wyjedzie na drogę, może pochodzić z kradzieży.
Tymczasem w Żorach rozdano już 950 z 1000 nalepek holograficznych, nie zatrzymano ani jednego złodzieja, a w mieście auta nadal znikają w szybkim tempie. Czy akcja mundurowych przyniosła dobry skutek? - Albo stróże prawa wydrukowali za mało nalepek, albo kierowcy aut się po nie nie zgłosili. Dla mnie akcja to niewypał - mówi Kamil Dąbrowski, mieszkaniec osiedla Sikorskiego. Ale policjanci nie są wobec siebie tak surowi. - Spadła nam liczba kradzieży aut. Dokładne wyniki akcji "Noc Stop" poznamy jednak dopiero w styczniu - mówi asp. sztab. Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji i zaznacza, że gdyby było większe zainteresowanie ze strony kierowców, to policja z pewnością wydrukowałaby więcej hologramów.
Czy faktycznie liczba kradzieży spadła? W 2011 roku ukradziono 33 auta, w tym już 31, ale przed nami są jeszcze dwa tygodnie grudnia. Być może falę kradzieży aut powstrzymałaby podobna akcja, jaką prowadzą policjanci z Jaworzna? Tam każdy samochód, który wjeżdża i wyjeżdża z miasta, ma robione zdjęcie. Dlatego dziś Jaworzno jest miastem w naszym województwie, gdzie znika najmniej aut. Od początku tego roku łupem złodziei padło tylko 8 pojazdów. Tymczasem złodzieje w Żorach nie śpią i polują na swoje ulubione marki aut.
- Na przykład 8 grudnia z os. Korfantego złodzieje ukradli volkswagena passata o wartości 20 tys. zł. Z kolei 24 listopada na parkingu z Księcia Władysława zniknęła kia sportage o wartości 83 tys. zł - dodaje Siedlarz. Według ustaleń policjantów, tańsze auta kradną głównie żorzanie, a droższe osoby spoza Żor. Mogą to być szajki złodziei, które przemieszczają się po województwie. - Niedawno w Mikołowie wpadła szajka złodziei, która kradła auta w regionie, w tym też w Żorach - dodaje Siedlarz.
Polują na auta
Od 4 lat liczba kradzieży aut w województwie śląskim utrzymuje się na poziomie 2300-2500 samochodów co roku. Najwięcej aut każdego roku znika z terenu Katowic, Sosnowca, Chorzowa, najmniej z Jaworzna.
Tylko w ciągu 11 miesięcy tego roku na terenie województwa śląskiego odnotowano 2329 kradzieży. W porównaniu do tego samego okresu roku poprzedniego mamy spadek o 251 aut, ale wskaźnik wykrycia zdarzeń wzrósł o 1,2 proc. Z kolei np. w 2010 r. w woj. śląskim złodzieje ukradli 2380 aut, a wskaźnik wykrycia wyniósł 27,8 proc., w 2009 r. było odpowiednio 2296 kradzieży aut i wskaźnik wykrycia 28,7 proc, a w 2008 r. - 2470 i 28,4 proc.
*Niesamowity Dreamliner w Pyrzowicach ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*HC GKS Katowice od szatni ZOBACZ ZDJĘCIA TYLKO W DZ
*Ślązacy zazdroszczą Katalończykom autonomii: prawda czy fałsz? [CZYTAJ I SKOMENTUJ]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?