Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest związkowców w Katowicach: czy możliwa jest realizacja ich postulatów?

Aldona Minorczyk-Cichy
Manifestacja w Katowicach
Manifestacja w Katowicach Lucyna Nenow
Huk bębnów, dźwięki syren i wuwuzeli - tak rozpoczęła się przed Śląskim Urzędem Wojewódzkim w Katowicach demonstracja związkowców i branż zrzeszonych w Międzyzwiązkowym Komitecie Protestacyjno-Strajkowym. W skład komitetu wchodzą: Solidarność, OPZZ, WZZ Sierpień 80 i ZZ Kontra. Związkowcy protestowali, bo chcą m.in. chronić miejsca pracy. Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności, apelował: - Śląsk to gospodarcze serce Polski. Jeżeli się "posypie", to bezrobocie i bieda dotkną każdego.

Protestujący przygotowali dla premiera Tuska wiaderko z węglem i rózgą oraz garnek z "oszkrabinami". Wezwanie dla rządu do rozmów o ochronie miejsc pracy w regionie wręczyli wojewodzie śląskiemu.

W manifestacji brał udział także Paweł Kukiz, muzyk rockowy.

Oto najważniejsze związkowe postulaty oraz powody dzisiejszej manifestacji, a także komentarze ekspertów związanych z ekonomią, rynkiem pracy i motoryzacyjnym.

ZAREJESTRUJ SIĘ W PIANO, ABY PRZECZYTAĆ O POSTULATACH ZWIĄZKOWCÓW i KOMENTARZE EKSPERTÓW

1 Protest przeciwko likwidowaniu miejsc pracy. Przykład? Zapowiadane na styczeń zwolnienie z fabryki Fiata w Tychach 1500 osób i ok. 3000 w firmach kooperujących.
Zdaniem związkowców rząd niewiele zrobił dla przemysłu motoryzacyjnego. Specjaliści są podobnego zdania. Jakub Foryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, podkreśla, że w sprawie zwolnień 1500 osób w tyskiej fabryce Fiata teraz można już tylko stosować osłony. I pomagać w znalezieniu nowej pracy, na przykład w Czechach. - Jesteśmy uzależnieni od tego, co się dzieje na rynku europejskim. Nikt nie pozwoli sobie na interwencyjny skup aut, bo nikogo na to nie stać - podkreśla Jakub Foryś.

Podkreśla, że potrzebujemy zdecydowanych działań rządu wspomagających branżę motoryzacyjną. - Nawet Rumunia wprowadziła dopłaty do zakupu nowych samochodów. To tak naprawdę nie uzdrowi motoryzacji, ale poprawi ją w sposób doraźny - mówi Foryś. Dodaje, że Rumunia stosuje też inne metody: - To m.in. podatek ekologiczny od samochodów. Ten kraj wspiera także przemysł motoryzacyjny w Unii. To z tego powodu tamtejsza motoryzacja rozwija się, powstaje już nawet kolejna fabryka. Wcale nie zdziwiłbym się, gdyby to właśnie w Rumunii, a nie w Tychach za kilka lat Ford umiejscowił produkcję nowego modelu Ka.

Związkowcy z WZZ Sierpień 80 również proponują dopłaty do sprzedaży nowych samochodów. Czy to dobry pomysł? Zapytaliśmy Mirosława Barszcza, ekonomisty, byłego ministra finansów w rządzie PiS. Jego zdaniem w Polsce dopłaty do samochodów to sprawa nieopłacalna.

- Gdyby je zastosowano, sprzedaż wzrosłaby, ale chwilowo. Nie wiemy jednak o ile. Tak jak nie wiemy tego, w jakim stopniu miałoby to wpływ na kondycję Fiata w Polsce w przyszłości. Osobiście nie wierzę w pozytywne skutki takich zabiegów - podkreśla Barszcz.

Jak zaznacza, takie dopłaty nie mogą przecież dotyczyć tylko jednej marki, bo potrzebna byłaby zgoda Unii, co zajęłoby kilka lat, a efekt starań byłby nieprzewidywalny.

- Tak więc, przy założeniu, że pomoc rządowa objęłaby np. wszystkie produkowane u nas samochody, doszłoby do jej rozmycia, nieefektywności. Pojawia się też pytanie: jakiej wysokości miałaby to być pomoc? Tysiąc złotych? Więcej? Czy nas na to stać przy sprzedaży nowych aut wynoszącej ok. 100 tys. sztuk rocznie?
2 Protest przeciwko zmuszaniu Polaków do pracy "aż do śmierci", czyli przeciwko wydłużeniu wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn do 67. roku życia.

Czy ten postulat jest możliwy do spełnienia? W obecnym systemie odwrotu od podniesienia wieku emerytalnego - zdaniem rządzących - nie ma.

Ale Andrzej Sadowski z Centrum Adama Smitha podpowiada: - To da się zrobić, pod warunkiem, że każdy sam wypracuje swoją emeryturę i kiedy zdecyduje, że ma wystarczające oszczędności - przejdzie na nią. Dopóki rząd decyduje o naszych zarobkach, wprowadzając różne ograniczenia czy też ustalając płacę minimalną, to ma także prawo decydować o naszej emeryturze - zaznacza.

Sadowski przypomina, że Centrum Adama Smitha od lat lansuje pomysł emerytur obywatelskich, takiej samej wysokości dla każdego.

- To prosty system, pozbawiony kontroli. Obowiązuje m.in. częściowo w Kanadzie i Nowej Zelandii. Emeryturę dostaje się po osiągnięciu pewnego wieku za samo bycie obywatelem. Resztę trzeba sobie wypracować przez całe życie - mówi Andrzej Sadowski.

3 Protest przeciwko tzw. umowom śmieciowym dla pracowników i elastycznemu rozliczaniu czasu pracy.

Zdaniem związkowców to bardzo poważne problemy, które dotykają zwłaszcza ludzi młodych, na starcie życia zawodowego. Andrzej Malinowski, prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich, nie zgadza się na sformułowanie "umowy śmieciowe": - Bo kto niby jest "śmieciem"? Pracownik czy pracodawca? Mówmy o umowach atypowych, które zresztą stosowane są w całej Europie.

Nie zgadza się z opinią, że umowy cywilno-prawne są gorsze od umowy o pracę na czas nieokreślony. - Od umów-zleceń odprowadza się ZUS. Problemem może być prawo do urlopu i odszkodowanie za wypadek przy pracy, ale coraz więcej pracodawców, których znam zapewnia takim osobom płatne urlopy, bo cenią sobie dobrych pracowników, wiedzą że są ich kapitałem - podkreśla Andrzej Malinowski. Nie zgadza się z tym, że osoby zatrudnione na atypowych umowach mają problemy z uzyskaniem kredytu: - Dla banku ważny jest przebieg kariery zawodowej i wysokość zarobków - podkreśla.

Jego zdaniem atypowe umowy to na całym świecie coś zupełnie normalnego. Często pozwalają zachować pracę w kryzysie.
- Nasi związkowcy ciągle tkwią w głębokim komunizmie. Okłamują ludzi, bo dbają o swoje stołki. Dajmy sobie spokój z regulacjami ustawowymi. Pozwólmy ludziom wybierać - apeluje.

Podobnie przychylny jest elastycznemu czasowi pracy. - To szansa dla branży o niestabilnym popycie i podaży. Rachunek ekonomiczny jest nieubłagany, a ta elastyczność powoduje, że ludzie zachowują pracę. Kiedy są zamówienia, pracują więcej, nie pobierając wynagrodzenia za nadgodziny. Te pieniądze odbierają sobie wtedy, gdy pracy nie ma - wyjaśnia Malinowski.
4 Protest przeciwko rosnącym cenom żywności, mediów, usług, czyli obniżaniu i tak już niewysokiego poziomu życia oraz przeciwko realnie spadającym płacom.

Ceny rosną szybciej niż nasze zarobki, tego ukryć się nie da. Wie to każdy, kto robi zakupy, ma na utrzymaniu rodzinę, płaci rachunki. Ale czy można ten trend odwrócić? Od 1 stycznia 2013 roku minimalne wynagrodzenie wyniesie 1600 zł - o 100 zł więcej od obowiązującego w 2012 roku. Związkowcy twierdzą, że to za mało, pracodawcy, że za dużo. A jak pod tym względem wyglądamy na tle Europy? Polskie minimalne wynagrodzenie sięga 329 euro. To więcej niż w Czechach (324 euro), na Słowacji (308 euro), w Estonii (278), Bułgarii (117). Dla porównania, w Irlandii to jest 1499 euro (drugie miejsce w Europie po Luksemburgu z 1673 euro), Holandii - 1398 euro, Wielkiej Brytanii - 1207 czy Hiszpanii - 633.

W przyszłym roku ceny prądu mają być zamrożone, tak zapowiedział kilka dni temu szef Urzędu Regulacji Energetyki. Zmaleć ma cena gazu. To jednak nadal tylko zapowiedzi i nie mamy pewności, czy zostaną zrealizowane.

A co z żywnością? Tutaj nie mamy dobrych informacji. Zdaniem Andrzeja Gantnera, dyrektora generalnego Polskiej Federacji Producentów Żywności, ceny jedzenia cały czas idą w górę i to bynajmniej nie jest jeszcze koniec podwyżek. Dlaczego? - Bo choć trudno nam w to uwierzyć - u nas żywność w porównaniu z innymi unijnymi krajami jest jedną z najtańszych - podkreśla Gantner.


*Niesamowity Dreamliner w Pyrzowicach ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*HC GKS Katowice od szatni ZOBACZ ZDJĘCIA TYLKO W DZ
*Ślązacy zazdroszczą Katalończykom autonomii: prawda czy fałsz? [CZYTAJ I SKOMENTUJ]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!