18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec świata 21 grudnia? Ziemia jest w świetnej formie i nic jej nie grozi

Karolina Koziolek
Prof. Edwin Wnuk, dyrektor Obserwatorium Astronomicznego UAM w Poznaniu
Prof. Edwin Wnuk, dyrektor Obserwatorium Astronomicznego UAM w Poznaniu Fot. Andrzej Szozda
Z prof. Edwinem Wnukiem, dyrektorem Obserwatorium Astronomicznego UAM w Poznaniu o końcu świata rozmawia Karolina Koziolek

21 grudnia kończy się majański kalendarz, niektórzy uważają, że oznacza to koniec świata, tymczasem nasza planeta ma się chyba całkiem dobrze.
Edwin Wnuk: - Powiedziałbym nawet, że jest chyba w najlepszym okresie rozwoju, osiągnęła dojrzałość. Nasz układ słoneczny powstał około 4,5 miliarda lat temu, mniej więcej wtedy, kiedy powstało Słońce. Przewiduje się, że będzie ono funkcjonować jeszcze około 4-5 miliardów w tym stanie. Tyle będzie istniała także Ziemia.

Potem Ziemia zniknie?
Edwin Wnuk: - Pod koniec życia Słońce przejdzie w fazę czerwonego olbrzyma. Zwiększy swoje rozmiary tak bardzo, że połknie najpierw Merkurego, potem Wenus, Ziemia prawdopodobnie również znajdzie się wewnątrz Słońca. Taki scenariusz wynika z ewolucji gwiazd. W jądrze skończy się zapas wodoru. Zmieni się stosunek ciśnienia do grawitacji i Słońce zacznie puchnąć. Wówczas cała Ziemia i wszystko, co się na niej znajduje zmieni się w gaz.

Jednak obecnie z punktu widzenia astronomicznego żadnego zagrożenia nie ma.
Edwin Wnuk: - Nie. Dosyć dobrze poznaliśmy już układ słoneczny. Monitorujemy ruchy ciał niebieskich, odkryliśmy większość dużych planetoid, które mogą się zbliżyć do Ziemi i wiemy, które z nich i kiedy się zbliżą. Oczywiście takie zjawiska mogą mieć miejsce i miały miejsce w przeszłości. Jednak w ostatnim czasie nie pojawiło się nic takiego, co mogłoby w nas uderzyć. To zresztą i tak nie byłoby równoznaczne z końcem świata, a jedynie oznaczałoby lokalną katastrofę.

Pomijając te niebezpieczne, czy czekają nas jakiekolwiek ciekawe zjawiska astronomiczne w najbliższym czasie?
Edwin Wnuk: - Mówi się o szczególnej koniunkcji planet, ale nic takiego w najbliższym czasie nas nie czeka. Nawet gdyby planety ustawiły się w jednej linii, nie spowodowałoby to żadnego nieszczęścia na Ziemi. Takie zjawisko może jedynie oddziaływać grawitacyjnie na ruch Ziemi wokół Słońca.

Mówi się też o przebiegunowaniu Ziemi.
Edwin Wnuk: - Jest to związane z polem magnetycznym. To jeszcze coś innego. Pole magnetyczne chroni nas np. przed strumieniem cząstek naładowanych elektrycznie płynących wraz z wiatrem słonecznym.
Jest ono generowane przez ruchy mas wewnątrz Ziemi, konkretnie przez jądro płynne i jądro stałe, składające się głównie z żelaza i niklu, one poruszają się względem siebie. Ten ruch generuje właśnie pole. Trzeba pamiętać, że bieguny magnetyczne poruszają się cały czas względem powierzchni Ziemi. To dlatego, że pole magnetyczne Ziemi jest zmienne. Nie jest to duży ruch i jesteśmy do niego przyzwyczajeni.

Rozmawiała Karolina Koziolek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Koniec świata 21 grudnia? Ziemia jest w świetnej formie i nic jej nie grozi - Głos Wielkopolski