Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pudła Tomasza Sikory

Tomasz Kuczyński
Od trzech sezonów na tym dystansie osiągam najsłabsze wyniki. Może tym razem będzie lepiej? - zastanawiał się przed biegiem na 20 km, Tomasz Sikora.

Niestety, przełom nie nastąpił. Nasz najlepszy biatlonista, podobnie jak w inauguracji sezonu Pucharu Świata, również miał aż cztery pudła. W Oestersund skończyło się 12. miejscem, w Hochfilzen Sikora wylądował na 20 lokacie.

Pocieszające, że Sikora znów bardzo dobrze biegał i jest nadal wiceliderem klasyfikacji generalnej.

Wodzisławianin po pierwszym strzelaniu w pozycji leżącej był nawet drugi, bo strącił wszystkie tarcze. Na "stojaka" było już źle - dwa pudła. Kolejny "leżak" - znów bezbłędny i pojawiły się nadzieje na całkiem niezłe miejsce. Gdyby udało się bezbłędne strzelanie na stojąco, to była szansa nawet na podium! Jednak skończyło się na następnych dwóch pudłach.

- Rozmawiałam z Tomkiem, był bardzo zły na siebie za te niecelne strzały - mówi żona biatlonisty, Danuta Sikora, która oglądała bieg w rodzinnym domu w Wodzisławiu - Szkoda tych pudeł, mógł być lepszy wynik - dodała.

Pani Danuta razem z dziećmi (Natalią i Bartkiem) być może wybierze się w weekend do Hochfilzen, by dopingować męża w sobotnim sprincie.

W niedzielę, 21 grudnia, Tomasz Sikora ma urodziny.

- Planowaliśmy, by pojechać do Austrii, ale jeszcze nic nie jest przesądzone. Wiadomo, że na głowie mam przygotowania do świąt. Tomek nie wie też jeszcze, czy pobiegnie w niedzielnej sztafecie - dodaje Danuta Sikora.

W czwartek po raz pierwszy w tym sezonie na podium nie stanął lider Pucharu Świata - Emil Hegle Svendsen, który był dopiero 18. Niewiele lepiej spisał się jego słynny rodak Ole Einar Bjoerndalen - 15. miejsce.

Klasą dla siebie byli Rosjanie. Wygrał Maksim Czudow przed Iwanem Czerezowem.

Czerezow miał najlepszy czas biegu, drugi w tym elemencie był Sikora. W biatlonie trzeba jeszcze celnie strzelać...

- Niestety, potwierdziłem, że bieg na 20 kilometrów nie należy do moich specjalności - przyznaje wicelider Pucharu Świata. - Jestem bardzo zadowolony ze strzelania w pozycji leżącej. Natomiast w przerwie świątecznej czeka mnie bardzo dużo pracy ze "stójką". No cóż, o tym biegu trzeba już zapomnieć i przygotować się do sobotniego startu. W sprincie czuję się dużo lepiej - powiedział Sikora.

Wczoraj długo prowadził Austriak Christoph Sumann, mając po trzech wizytach na strzelnicy sto procent skuteczności. W ostatnich strzałach przytrafiły mu się dwa błędy, co skończyło się 6. miejscem.

Natomiast Polak Adam Kwak zaliczył najlepszy wynik w pucharowych startach - 52. miejsce (sklasyfikowano 123 zawodników).

Wczoraj tylko dwóch biatlonistów miało czyste strzelanie: dziesiąty na mecie Białorusin Oleksander Biłanienko i siedemnasty Estończyk Roland Lessink.

Również wyczynem trafienia 20 razy do tarczy na 20 strzałów popisała się Polka Paulina Bobak, co dało jej... 20. miejsce, czyli takie samo jak Sikorze.

Tuż za koleżanką z reprezentacji zameldowała się Agnieszka Grzybek, która miała dwa pu- dła. Obie Polki pierwszy raz w tym sezonie punktowały w Pucharze Świata.

Aż osiem razy pomyliła się na strzelnicy Magdalena Gwizdoń. Efekt? Odległe, 85. miejsce.

Wygrała Rosjanka Albina Achatowa, a drugie miejsce sensacyjnie wywalczyła 30-letnia Rumunka Ewa Tofalwi, która pierwszy raz w karierze stanęła na podium.

Pierwszy raz w historii startów liderką Pucharu Świata została trzecia wczoraj Swietłana Sliepcowa. Rosjanka jest też pierwsza w klasyfikacji biegów sprinterskich. Żółty trykot liderki Pucharu Świata straciła Niemka Martina Beck, która była dopiero 14.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!