Wedle kalendarza Majów w piątek 21 grudnia ma nastąpić koniec świata 2012. Jak to w praktyce ma wyglądać? Czy uderzy w nas asteroida? Czy pochłonie nas ocean niczym mityczną Atlantydę? A może wydarzy się jeszcze inny kataklizm?
Tego Majowie nam nie przekazali. Co bardziej strachliwe osoby prewencyjnie zgromadziły już zapasy żywności, nafty, zapałek i wódki. Nastroje próbują tonować przedstawiciele władz. Wczoraj generał Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, na antenie RMF stwierdził, że ryzyko nastąpienia końca świata w piątek 21 grudnia jest "bardzo mało prawdopodobne". Czy jego zdanie podzielają służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo w naszym regionie?
- Nic nam nie wiadomo, jakoby w piątek miał nastąpić koniec świata - mówi Jarosław Wojtasik, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach.
- Nie otrzymaliśmy żadnych komunikatów ani z Komendy Głównej, ani z centrum zarządzania kryzysowego - dodaje Wojtasik.
Spokój zachowuje też wojsko. Rzecznik Sztabu Wojskowego w Katowicach, płk. Kazimierz Misiaszek zapewnia, że armia nie podejmuje żadnych działań w związku ze "zapowiadanym przez media końca świata".
- Nie otrzymaliśmy w związku z tym żadnych wytycznych - dodaje płk. Misiaszek.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Inwazja [ZDJĘCIA]
*Aquadrom w Rudzie Śląskiej - najpiękniejszy park wodny w Polsce ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*75. urodziny Stanisława Oślizło. Benefis legendy Górnika Zabrze ZDJĘCIA
*Morderstwo w Skrzyszowie - NIEZNANE FAKTY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?