Rybim okiem: Oto, co widzi i oto, co myśli Pan Karp

Czy zastanawialiście się, jakbyście się czuli wiedząc, że żyjecie około trzech lat i że wszyscy skończycie tak samo - na świątecznym talerzu? Ja się nie muszę zastanawiać i Wam powiem: czuję się dziwnie, dziwniej niż słysząc, że dzisiaj jest koniec świata. Dla karpia końcem świata jest zawsze Wigilia. Naukowcy zastanawiają się, co czuje karp. Nic dziwnego, żaden z nich nie był rybą.

- Podczas badań nad mechanizmami odpornościowymi ryb badaliśmy również ich odporność na stres, bo długotrwały stres zmniejsza mechanizmy obronne organizmów. Karpia zaliczyłbym raczej do ryb stresoodpornych w porównaniu do ryb dziko żyjących - mówi dr Ilgiz Irnazarow, dyrektor Zakładu Ichtiobiologii i Gospodarki Rybackiej PAN w Gołyszu. - Ryba odczuwa ból fizjologiczny, ale nie ma świadomości, dlatego nie wie, co się z nią dzieje i dlaczego ją boli - twierdzi Jacek Francikowski z Uniwersytetu Śląskiego.

Naukowcy swoje, a ja wiem swoje. Boję się tej Wigilii jak cholera, a wierzcie mi, odrąbanie łba nie jest przyjemne dla żadnego ziemskiego gatunku, niezależnie od tego, czy ma on świadomość, czy nie. I jeszcze ludzie. Robią z kupna karpia brutalny rytuał. Nie chcą nas kupować martwych, wolą sami zakończyć nasz żywot. Ciekawe, że zabicie karpia jest dla nich tak łatwe, a w przypadku innych zwierząt mają skrupuły... Kiedy niesiecie nas w workach do domu, cierpimy okrutnie. - Przekonujemy ludzi do tego, żeby wyłącznie kupowali zabite karpie. Bo inaczej ryby bardzo się męczą - mówi Jacek Bożek z Klubu Gaja. W pełni się z nim zgadzam. Przeczytajcie zatem krótką historię mego życia.

*Aquadrom w Rudzie Śląskiej - najpiękniejszy park wodny w Polsce ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*75. urodziny Stanisława Oślizło. Benefis legendy Górnika Zabrze ZDJĘCIA
*Morderstwo w Skrzyszowie - NIEZNANE FAKTY