Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oprawa meczu najważniejsza [ZOBACZ NAJLEPSZE]

Tomasz Kuczyński
Oprawa w czasie meczu Górnika Zabrze
Oprawa w czasie meczu Górnika Zabrze ARC DZ
Jeśli chodzisz na ligowe mecze, pewnie już spotkałeś się z sytuacją, kiedy młodzi ludzie ubrani w klubowe barwy proszą Cię o wrzucenie pieniędzy do puszek. Celem tych zbiórek najczęściej są meczowe oprawy. CZYTAJ, ile kosztują. ZOBACZ OPRAWY RUCHU CHORZÓW, GÓRNIKA ZABRZE, PIASTA GLIWICE, POLONII BYTOM I GKS KATOWICE

Z oprawami meczów jest trochę jak z dobrymi posiłkami. Długo się je przygotowuje, a potem szybko zjada, bo przecież efekt naszej pracy jest widoczny ledwie przez parę minut - śmieje się Marcin ze Stowarzyszenia Kibiców Klubu Polonia Bytom. Fani z grup ultras wykonują wielką pracę, aby nadać kolorytu meczom na naszych stadionach. Czasami przesadzają z zakazaną pirotechniką, jednak nie można im odmówić inwencji twórczej.

Duże oprawy na stadionie Lecha Poznań kosztują 20-30 tys. zł. Kibice starają się pokryć wydatki z tego, co uzbierają na meczach. Na przykład fani Legii (jeśli akurat nie protestują i przychodzą na stadion) potrafią jednorazowo zebrać nawet 30 tys. zł! Jak to wygląda u nas?

- Największe i najbardziej efektowne oprawy kosztowały nas 7-8 tysięcy złotych. To koszt materiału, sprayów itd. - informuje Marcin z Polonii Bytom. - W czasie gry w ekstraklasie zdarzały się jednorazowe zbiórki, z których było około 2 tys. zł. Teraz, w pierwszej lidze, to tylko 350-500 zł. Dlatego na dobrą oprawę trzeba zbierać przez dłuższy czas.

Wielu kibiców na Śląsku pamięta, jak w Bytomiu żegnano ikonę klubu, Jacka Trzeciaka, który kończył karierę w 2010 roku. Jego wielką postać podwieszono na linach z dachu krytej trybuny w czasie spotkania z Lechią Gdańsk. Ten pokaz kosztował 2,5-3 tys. złotych.

- Jak zobaczyłem, co dla mnie przygotowali kibice, byłem w wielkim szoku. To było niesamowite! - mówił Trzeciak.
Podobnie jak inne oprawy, również ta pod hasłem "Król Jacek Trzeci" została zniszczona. Dlaczego? Bo mają zazwyczaj jednorazowy charakter.

Ostatnio w Zabrzu przez oprawę przypomniano historię górnika Alojzego Piontka, który w 1971 roku został przysypany węglem w kopalni Mikulczyce-Rokitnica. Przeżył tam tydzień, a gdy został odnaleziony, pytał o wynik meczu Górnika z Manchesterem City!
Oprawy są kosztowne, w dodatku ich przygotowanie wymaga sporo czasu.

- W czasie derbów z Górnikiem na Stadionie Śląskim mieliśmy wielką flagę 40 na 40 metrów. Przygotowywaliśmy ją trzy tygodnie - mówi nam fan Ruchu Chorzów należący do grupy ultras. - Na naszym stadionie trudno jest wykonać coś napraw-dę efektownego. Na meczu z Górnikiem w 2011 roku mieliśmy flagę wciąganą na linach na trybunie głównej, 55 na 12 metrów. Oprawy kosztują nas nawet do 15 tys. zł. Są przygotowywane przez 20-25 osób, zazwyczaj w nocy, w wynajętych halach. Można je wynająć tylko w takich godzinach, bo wcześniej są zajęte, a po drugie - chłopcy mają na to wtedy czas, po szkole albo pracy.

Grupa Polonii Bytom zajmująca się oprawami to 10 ultrasów. Również pracują wieczorami i nocami. Przygotowanie dużych opraw zajmuje im tydzień. Płótna, na których pojawiają się wymyślne malowidła, mają 20 na 20 m, 30 na 20 m. Dla porównania, białoczerwona sektorówka z Gliwic, którą wykonano na mecze Polski w Euro 2012, ma wymiary 50 na 30 m. Kosztowała około 45 tys. zł.

W ten sposób znów wracamy do pieniędzy. Zdarzało się, że kluby część dochodów z biletów przekazywały na oprawy, ale to śliska sprawa, bo kibice przez odpalane race narażali je na kary. W cenniku biletów na mecze Ruchu na sektory nr 8 i 9 (tam siedzi tzw. młyn) jest informacja "wspieramy oprawę", choć wiadomo, że podstawą są zbiórki na stadionach.

- Nasz rekord z jednego meczu to 3,5 tys. zł - wspomina członek ultrasów Niebieskich. - Jednak ostatnio jest z tym znacznie gorzej. Na meczach jest mniej ludzi, na dodatek nie są już tak hojni. Teraz mamy po jednej zbiórce 600-800 zł. Jeszcze dochodzą problemy z policją. Na ostatnie derby z Górnikiem Zabrze mieliśmy oprawę, której zrobienie kosztowało nas 15 tysięcy, ale nie dostaliśmy zgody na jej zaprezentowanie. Cała robota na marne!

Trzeba jednak pamiętać, że w czasie Wielkich Derbów Śląska w poprzednim sezonie zady-miarze skorzystali z dużej flagi, aby pod nią przebrać się w uniformy uniemożliwiające ich rozpoznanie. Stróże prawa reagują więc nieufnie na kibicowskie dzieła. Zresztą przepychanki między fanami a policją też mogą być dobrą inspiracją. W Gliwicach kibice Piasta całą oprawę poświęcili temu, że czują się na swoim stadionie jak w więzieniu.

Osobnym tematem są race. Kibice odpalają je, choć dobrze wiedzą, że zawsze kończy się to karami Komisji Ligi Ekstraklasy SA. Pirotechnika jest dla nich świetnym uzupełnieniem opraw. Wolą nawet sami zapłacić kary niż zrezygnować z rac. Ostatnio pojawiają się pomysły, żeby pirotechnikę, w ograniczonej formie, zalegalizować na stadionach.

- W praktyce będzie to trudne ze względu na obostrzenia - ocenia jeden z fanów Ruchu zajmujących się oprawami. - Co ileś metrów ma stać przeszkolony pod względem ochrony przeciwpożarowej człowiek z wiaderkiem piasku. To jakiś absurd!


*Aquadrom w Rudzie Śląskiej - najpiękniejszy park wodny w Polsce ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*75. urodziny Stanisława Oślizło. Benefis legendy Górnika Zabrze ZDJĘCIA
*Morderstwo w Skrzyszowie - NIEZNANE FAKTY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!