Na początku spieszę jednak z wyjaśnieniami dla niezorientowanych - Instagram to serwis służący do dzielenia się z zdjęciami. Wyposażony w nakładane na fotografie filtry, które sprawiły, że stał się wielkim hitem. Początkowo dostępny był tylko dla posiadaczy iPhone`ów, później pojawiła się także wersja na Androida. A jak już się pojawiła, to ją sobie zainstalowałem. I używałem - zabawa przednia.
Informacja o wiosennej sprzedaży Instagramu wywołała wielkie poruszenie. Wielu użytkowników deklarowało wówczas: likwiduję konto na Instagramie, bo kupił go Facebook. Postanowiłem się nie przejmować... Tymczasem Facebook, na którego zaglądam incydentalnie, zabrał się za zmienianie polityki prywatności. Od roku wiemy o tym, że serwis przechowuje mnóstwo informacji na temat użytkowników - to cenne dane, zwłaszcza dla reklamodawców. Nowy regulamin zmieni zasady zarządzania tymi informacjami, serwis zamierza także odebrać użytkownikom prawo do głosowania. O kiepskiej polityce informacyjnej Facebooka i nieudanym głosowaniu, które mogło zapobiec zmianom (potrzebne było, bagatela, 300 mln głosów) nie będę dziś pisał, ale to co dzieje się na tym serwisie ma jednak również związek z Instagramem.
Wróćmy więc do zdjęciowego serwisu, gdzie ze szczególną uwagą oglądałem fotografie publikowane przez National Geografic. Kilka dni temu zamiast pary nosorożców w rezerwacie Serengeti ujrzałem jednak informację: @NatGeo zawiesza nowe posty na Instagramie. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni kierunkiem proponowanych nowych warunków serwisu i jeśli pozostaną [w formie, w jakiej zostały przedstawione], możemy zamknąć nasze konto.
Właściwie mogłem się tego spodziewać. Już wcześniej mówiło się o tym, że Instagram wprowadzi zmiany w regulaminie, ale informacja o tym, że serwis chce przyznać sobie prawo do sprzedaży fotografii umieszczanych w platformie wyprowadziła z równowagi wielu użytkowników. Zmiany miały wejść w życie 16 stycznia, ale tym razem - po reakcji społeczności (część użytkowników zlikwidowała swoje konta, część groziła odejściem do konkurencji) - Instagram, czyli Facebook, się wycofał. Czy rzeczywiście? Kevin Systrom, współzałożyciel Instagramu, napisał na swoim blogu: "Żeby wszystko było jasne: nie mamy zamiaru sprzedawać Waszych zdjęć. Te zdjęcia są Waszą własnością". Systrom twierdzi, że nie dość jasne sformułowania regulaminu zostały źle zinterpretowane. Jednak w tym samym wpisie pojawiło się też zdanie: "Instagram został stworzony po to, aby stać się biznesem", a także dość zawiłe tłumaczenie roli reklamy w przyszłości serwisu. Wiąże się to z ostatnią aktualizacją mobilnej aplikacji, którą "obsługuje" teraz kolejne 25 języków. A nowy, "bardziej przejrzysty" regulamin (zbliżony do tego z 2010 r., kiedy powstał Instagram) ma wejść w życie 19 stycznia.
Czy nam się to podoba czy nie, wielkie serwisy społecznościowe będą na nas zarabiać. A spersonalizowana reklama stanie się częścią naszego życia.
*Aquadrom w Rudzie Śląskiej - najpiękniejszy park wodny w Polsce ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*75. urodziny Stanisława Oślizło. Benefis legendy Górnika Zabrze ZDJĘCIA
*Morderstwo w Skrzyszowie - NIEZNANE FAKTY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?