Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antoni Długosz: Uśmiechnięty, śpiewający ksiądz biskup "od dzieci"

Janusz Strzelczyk
waldemar deska
Częstochowski biskup Antoni Długosz to człowiek renesansu. Zgromadził wielką kolekcję malarstwa polskiego, założył ośrodek dla narkomanów, występuje w programie "Ziarno", gdzie śpiewa i tańczy z dziećmi - pisze Janusz Strzelczyk

W pewnym momencie moja pasja stała się uzależnieniem - opowiada ksiądz biskup Antoni Długosz, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej o swoim hobby - kolekcjonowaniu obrazów polskich malarzy z XIX i XX wieku. - Było już tak, że nawet pożyczałem pieniądze, aby kupić obraz. Wydawałem wszystko na obrazy - wyznaje jak na spowiedzi.

Dziś kolekcja jest własnością sióstr albertynek, którym biskup zapisał nie tylko obrazy, ale także dom, w którym mieszka, odziedziczony po rodzicach. Większość zbiorów można oglądać w Muzeum Diecezjalnym archidiecezji częstochowskiej, którego ksiądz biskup jest współzałożycielem.

- Zaczęło się mniej więcej 20 lat temu - mówi ks. bp Antoni Długosz. - Byłem wtedy jeszcze zwykłym księdzem. Na pchlim targu wypatrzyłem Witkacego. To był portret, ale nie z tego cyklu, gdy eksperymentował z narkotykami - dodaje.
Polskim malarstwem ksiądz biskup interesował się od dawna. Kiedy nie było go stać na kupowanie obrazów, kupował reprodukcje i oprawiał je w ramy.

Od zawsze zachwycał się Wyspiańskim. Jeździł na Skałkę, do Krakowa, gdzie jest pochowany artysta. W swojej kolekcji ma obrazy Wyspiańskiego nie tylko malowane pastelami, a to rzadkość. Najnowsze zbiory to trzy obrazy Zofii Stryjeńskiej o treści religijnej, które ksiądz biskup dostał po księdzu arcybiskupie Józefie Życińskim.

- Bardzo interesujący z tego tryptyku jest obraz "Święta Rodzina Tańcząca" - zauważa ksiądz biskup.

W kolekcji są obrazy Mehoffera, Malczewskiego, Fałata, Pogorzelskiego, Karpińskiego, Podkowińskiego, Wyczółkowskiego. Do zbiorów księdza biskupa trafiło też sześć obrazów Jerzego Dudy-Gracza, z którym Antoni Długosz był zaprzyjaźniony. Są to obrazy o tematyce religijnej.

- Bardzo ciekawym malarzem był Czachórski. Niewiele po sobie zostawił - mówi ks. biskup. Za to z Julianem Fałatem wiąże się anegdota. - Był u nas w "Betanii", w ośrodku dla osób uzależnionych bardzo zdolny chłopak, którego nazywaliśmy Fałacikiem - opowiada biskup Antoni. - Studiował w Akademii Sztuk Pięknych, ale uzależnił się od narkotyków. Żył ze sprzedaży swoich rysunków, obrazów i podrabiał Fałata. Sprzedawał kopie, żeby kupić narkotyki.

Ksiądz biskup przyznaje, że nie jest wielkim znawcą sztuki.- Dla mnie dziełem sztuki jest to, co daje przeżycia estetyczne - podkreśla. - Trzeba się dzielić z ludźmi tym, co się ma.

Każdemu człowiekowi trzeba służyć

Mówiąc o uzależnieniu od kupowania obrazów uśmiecha się, bo przecież właśnie o uzależnieniach ma wykłady dla studentów. Antoni Długosz jest założycielem Katolickiego Ośrodka Leczenia Uzależnień "Betania". Na początku to było niewielkie mieszkanie przy ulicy św. Barbary, pod Jasną Górą, gdzie byli narkomani przyjmowali na nocleg tych przyjeżdżających na Jasną Górę. Co roku bowiem do Częstochowy przybywa pielgrzymka byłych narkomanów pod przewodnictwem księdza Ptaka.
Dziś "Betania" działa w Mstowie pod Częstochową. Są tam dwa domy, w których uzależnieni uczą się pracy nad sobą, zasad życia we wspólnocie.

Przez ośrodek przeszło około tysiąc osób. - Jeśli najwyższą wartością u Boga jest człowiek, to trzeba mu służyć, nawet jeśli jest z własnej winy skazany na przegraną - powtarza ksiądz biskup.

Dzieci mówią, że ma głupi kalendarz

Jest krajowym duszpasterzem młodzieży nieprzystosowanej społecznie i kapelanem chorych psychicznie kobiet w częstochowskim szpitalu.

Antoni Długosz jest też nazywany biskupem od dzieci. - Dzieci mówią, że mam głupi kalendarz - mówi biskup Antoni. - Dlatego, że taki zapełniony terminami.

Bo ksiądz biskup jest bardzo zapracowany. - Dobrze, że mam do dyspozycji samochód z kierowcą - mówi. - Mogę pisać w czasie jazdy.

Z dzieciakami ma znakomity kontakt. W telewizyjnym programie "Ziarno" tańczy i śpiewa z dziećmi. Jest diecezjalnym duszpasterzem dzieci specjalnej troski. Dla takich dzieciaków w Częstochowie kupił instrumenty perkusyjne, na których grają podczas mszy świętej.

Podkreśla, że w tłumaczeniu dzieciom Biblii należy mówić o czasach teraźniejszych. W swoich kazaniach unika języka wzniosłego. Obcy jest mu przepych, oracje ku czci. Nie lubi, kiedy przyjeżdża do parafii na wizytację albo bierzmowanie, a księża i rodzice zaczynają go uroczyście witać. Podkreśla, że po to go konsekrowano, żeby bierzmował bez powitań.
Źle patrzy na wystawianie podczas wizytacji ozdobnych klęczników czy biskupich tronów. Zawsze nawiązuje bezpośredni kontakt z wiernymi. Wychodzi przed ołtarz, przed kościół. Podczas wizytacji jednej z parafii w Myszkowie widząc wiernego stojącego przed kościołem z psem zażartował: Co, piesek też katolik?

Przede wszystkim katecheta, nie piosenkarz

Nosi prostą sutannę i krzyżyk z włosem św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Nagrał płyty CD - "Opowiem Ci o Jezusie", "Jestem Kocham Trwam". Ta ostatnia, jak napisał na okładce, jest rodzajem muzycznego misterium, w którym przywoływane są ewangeliczne obrazy Pana Jezusa. Piosenki można inscenizować oraz wykonywać podczas nabożeństw różańcowych lub w czasie innych religijnych spotkań, w poszczególnych okresach roku liturgicznego. Ale jak podkreśla, jest przede wszystkim katechetą, a nie piosenkarzem.

Występy w telewizji, przygotowanie inscenizacji, piosenek to ta część pracy księdza biskupa, która wiąże się z jego zainteresowaniem w przeszłości aktorstwem.

Należał do kółka muzycznego w domu kultury, potem do tanecznego, występował w Teatrze Żywego Słowa. W 1959 r. złożył papiery do krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Silniejsze jednak od powołania aktorskiego było powołanie do kapłaństwa. Zrezygnował ze szkoły teatralnej w dniu egzaminów.

Doktor teologii i kawaler

Szerokie zainteresowania księdza biskupa Antoniego Długosza sztuką obejmują także literaturę piękną. Do jego ulubionych pisarzy i poetów należą: Fiodor Dostojewski, Hermann Hesse, James Baldwin, Halina Poświatowska, której grób odwiedza na częstochowskim cmentarzu św. Rocha, Edward Stachura.

Był nawet w Sankt Petersburgu, w domu, gdzie Dostojewski pisał "Braci Karamazow".

Ksiądz biskup ciepło wspomina swoich nauczycieli języka polskiego w szkole podstawowej i w Liceum Ogólnokształcącym im. Romualda Traugutta w Częstochowie, którzy rozbudzili w nim zamiłowanie do literatury. - Pisaliśmy bardzo dużo, czytaliśmy też sporo lektur - wspomina. - W liceum profesor Józef Wójcicki umiał pobudzić aktywność młodzieży. Wspólnie czytaliśmy teksty, a profesor wymagał od nas interpretacji. Profesorowie byli dla nas wielkimi autorytetami - dodaje.

Ksiądz biskup Antoni Długosz urodził się w 1941 roku w Częstochowie. Święcenia kapłańskie przyjął w 1965 r. Został wybrany biskupem tytularnym Aggar, stolicy starożytnej diecezji w prowincji rzymskiej Byzacena, niedaleko Tapsus (współczesna Sida Amara w Tunezji). Biskupem pomocniczym w Częstochowie jest od 18 grudnia 1993 r., a na biskupa został wyświęcony 6 stycznia 1994 r. przez Ojca Świętego Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra na Watykanie.

Jest doktorem habilitowanym teologii biblijnej, autorem polskiej Biblii dla dzieci "Dobry Bóg mówi do nas. Pismo Święte dla dzieci" oraz kawalerem Orderu Uśmiechu.


*Aquadrom w Rudzie Śląskiej - najpiękniejszy park wodny w Polsce ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*75. urodziny Stanisława Oślizło. Benefis legendy Górnika Zabrze ZDJĘCIA
*Morderstwo w Skrzyszowie - NIEZNANE FAKTY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Antoni Długosz: Uśmiechnięty, śpiewający ksiądz biskup "od dzieci" - Dziennik Zachodni