Poszukiwania żony policjanta teraz prowadzi Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach

Przez kilka miesięcy sprawę zaginięcia, żony policjanta prowadziła Komenda Powiatowa Policji w Będzinie. Poszukiwania kobiety jednak nie przyniosły żadnych rezultatów, a śledztwo utknęło w martwym punkcie. Niestety to będą pierwsze święta bez córki i matki. Jak dotąd nie udało się znaleźć Anny policji i Krzysztofowi Rutkowskiemu.

- Na tym etapie nie ma postępu w sprawie. Cały czas trwają czynności poszukiwawcze. Każdy nowy wątek, każda informacją są przez nas dokładnie sprawdzane - poinformował Paweł Łotocki z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

29-letnia Anna Garska z Czeladzi, zniknęła bez śladu 7 lipca po sprzeczce ze swoim mężem.

- Nie wierzę, że kobieta, która ma dziecko jest z nim bardzo zżyta, a także ze swoimi rodzicami, znika tak po prostu jak kamień w wodę - mówi Krzysztof Rutkowski.

- Zięć powiedział nam, że Ania wyszła ale miała wrócić. To było 7 lipca, kiedy zniknęła bez śladu. 9 lipca zgłoszone zostało zaginięcie - mówi Michalina Kaczyńska mama zaginionej kobiety.

- Nie wierzę, że Ania mogłaby tak po prostu zostawić swoją kochaną córkę Dominikę, musiało się stać coś złego - dodaje ze smutkiem.

Komenda Powiatowa Policji w Będzinie poszukiwania kobiety rozpoczęła 9 lipca. To wówczas zawiadomienie o jej zaginięciu złożył mąż kobiety.

Anna wyszła z domu 7 lipca po godzinie 23, spakowała walizkę, wzięła ze sobą przedmioty osobiste. Przed zniknięciem pracowała w ZUS-ie w Sosnowcu. Ma dwu i pół letnią córkę Dominikę, a także męża.

*Aquadrom w Rudzie Śląskiej - najpiękniejszy park wodny w Polsce ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*75. urodziny Stanisława Oślizło. Benefis legendy Górnika Zabrze ZDJĘCIA
*Morderstwo w Skrzyszowie - NIEZNANE FAKTY