18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Częstochowy kontra paulini: Przyjaźń czy wrogość?

Janusz Strzelczyk, Bartłomiej Romanek
Prezydent Krzysztof Matyjaszczyk (trzeci z lewej) podczas spotkania na Jasnej Górze
Prezydent Krzysztof Matyjaszczyk (trzeci z lewej) podczas spotkania na Jasnej Górze Bartłomiej Romanek
Czy prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk jest przeciwnikiem Kościoła, czy jest antyklerykalny? Po przyjęciu, z jego inicjatywy, przez częstochowską Radę Miasta uchwały o in vitro jest postrzegany przez środowiska prawicowe jako osoba co najmniej lekceważąca stanowisko Kościoła w tej sprawie. Jak jest naprawdę? CZYTAJ KONIECZNIE

Prezydent Krzysztof Matyjaszczyk jednak nigdy nie dał publicznie powodu do zarzucenia mu antyklerykalizmu czy chęci walki z Kościołem. Chociaż już od początku prezydentury stosunki z Kościołem częstochowskim nowej lewicowej władzy były chłodne.

Na spotkanie noworoczne do ratusza w 2011 r. nie przyszedł żaden z biskupów. Ale z kolei już w lutym 2012 r., na ingresie nowego metropolity częstochowskiego abp. Wacława Depo do katedry częstochowskiej, to Krzysztof Matyjaszczyk w imieniu samorządowców z archidiecezji częstochowskiej wygłosił w katedrze mowę powitalną. Do tego w miniony piątek podczas sesji Rady Miasta Krzysztof Matyjaszczyk potępił niedawny atak na obraz Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze.

- Atak na ikonę Matki Boskiej Częstochowskiej, podobnie jak nazwanie jej "bohomazem" przez niektórych parlamentarzystów, to skutek zaślepienia i braku zrozumienia, czym dla wielu ludzi jest Cudowny Obraz - powiedział Matyjaszczyk.

Również podczas spotkania na Jasnej Górze, w październiku br., w którym uczestniczyli m.in. marszałek województwa i przeor klasztoru jasnogórskiego o. Roman Majewski, gdzie podsumowano sposób wykorzystania unijnych dotacji dla subregionu północnego woj. śląskiego, prezydent Matyjaszczyk przez kilkanaście minut mówił o znaczeniu Jasnej Góry dla Częstochowy i dla całej Polski.

Przypomnijmy, że to nie Matyjaszczyk ogłosił kontrowersyjny pomysł wprowadzenia podatku od pielgrzymów, ale jego partyjny kolega Marek Balt. Z drugiej jednak strony prezydent przyznaje, że np. jego zainteresowanie Stowarzyszeniem Miast Maryjnych, do którego należy Częstochowa, nie jest na pierwszym miejscu. W okresie prezydentury Tadeusza Wrony stowarzyszenie odgrywało w polityce miasta o wiele ważniejszą rolę.

Przeciwnicy Matyjaszczyka coraz częściej mówią, że prezydent zupełnie niepotrzebnie wdał się w wojnę częstochowsko-jasnogórską. Twierdzą, iż niepotrzebnie rywalizuje w wielu kwestiach z klasztorem i podają konkretne przykłady: Festiwal Gaude Mater i Zlot Gwiaździsty. Festiwal, który odbywał się na Jasnej Górze i w częstochowskich kościołach, trafi do innych miast, bo prezydent odwołał dyrektorkę festiwalu Małgorzatę Nowak. Przeciwko jej odwołaniu protestowł m.in. o. Nikodem Kilnar, prezes Stowarzyszenia "Kapela Jasnogórska".
Z kolei zlot zgromadził w tym roku kilka razy mniej uczestników, bo władze miasta w tym samym czasie pozwoliły na organizację komercyjnej imprezy. Dlatego jego organizator Wiktor Węgrzyn przeniósł go do Gietrzwałdu. Co ciekawe, prezydenta krytykują za to nie tylko politycy prawicowi, ale nawet przedstawiciele Ruchu Palikota. Ich zdaniem działania prezydenta nie są przypadkowe, a w konsekwencji prowadzą do niepotrzebnego wzrostu napięcia.

- Prezydent wykazuje jednak wielki zapał tam, gdzie może chodzić o jakieś ideologiczne kwestie, np. organizuje imprezy równolegle do jasnogórskiego zlotu motocyklistów, który ma swoją tradycję. Skutek: zamiast 35 tysięcy motocyklistów, jak było w 2011, w roku 2012 przyjeżdża do Częstochowy zaledwie kilka tysięcy - mówi Konrad Głębocki, radny Wspólnoty Samorządowej.

Wg Głębockiego wszczynanie wojny ideologicznej przez prezydenta Matyjaszczyka stanowi antypromocję dla Częstochowy, ponieważ o różnych aspektach tej wojny piszą media ogólnopolskie. Ludzie biznesu, inwestorzy lubią miejsca o spokojnym klimacie współpracy, a nie miasta, gdzie jest toczona jakaś wojna.

Sam prezydent niewiele sobie z tej krytyki robi. - Częstochowa jest dla wielu ludzi duchową stolicą Polski. Sam uważam, podobnie jak wielu rodaków, że jest jej patriotyczną stolicą, a klasztor dla częstochowian i dla Polaków to bardzo ważne i symboliczne miejsce. Jest też integralną częścią Częstochowy. Stosunki miasta i Jasnej Góry kształtowały się przez wieki, są partnerskie i merytoryczne. Jesteśmy skazani na siebie i skazani na współpracę - mówi Matyjaszczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!