Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa duże ronda rozwiążą koszmar ulicy Katowickiej

Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec
Najniebezpieczniejsze miejsce w Cieszynie, jakim jest skrzyżowanie ulic Katowickiej, Hażlaskiej, Rudowskiej i Pikiety zostanie przebudowane. Radni podjęli uchwałę, która pozwala przyjąć od województwa śląskiego funkcję zarządcy ul. Katowickiej (drogi wojewódzkiej). W ten sposób propozycja Miejskiego Zarządu Dróg została wreszcie zaakceptowana, bo siedem poprzednich wersji rozwiązania problemu wylądowało w koszu.

- Dla kierowców przejeżdżających ul. Katowicką w godzinach szczytu skręt w lewo oznacza koszmar. Sznur samochodów jadących z przeciwka niechętnie hamuje, by umożliwić zjazd. W tej okolicy znajdują się też kantory, jest supermarket, więc ruch pieszych również jest duży. Często dochodzi do stłuczek, kolizji i wypadków.

- To miejsce jest newralgiczne ze względu na wjazd i wyjazd z drogi ekspresowej. Często jeżdżą tędy tiry, co zwiększa niebezpieczeństwo - mówi Ireneusz Brachaczek, oficer prasowy cieszyńskiej policji. Przypomina, że na tym skrzyżowaniu w ostatnim roku zginęły dwie osoby. Obie ofiary to piesi, którzy zostali potrąceni na pasach.

Włodzimierz Cybulski, wiceburmistrz Cieszyna, podkreśla, że nad rozwiązaniem problemu cieszyński MZD pracował od 2004 roku. Ale siedem proponowanych wersji zostało odrzuconych. Ostatecznie Wojewódzki Zarząd Dróg zaakceptował pomysł budowy dwóch wielkich rond o średnicy 37 metrów każde. Ze względu na specyfikę drogi ronda będą oddalone od siebie o 70 metrów.

- Poprzednie koncepcje bardzo różniły się od obecnej wersji - tłumaczy Wiesław Sosin, dyrektor MZD. - To były propozycje skrzyżowania z sygnalizacją świetlną lub takiego, które powodowało, że do ulicy Katowickiej dochodziło mniej dróg.

Cybulski nie ukrywa, że sprawa budowy rond budziła wątpliwości. Sosin dodaje, że trudno było kogokolwiek przekonać do tego rozwiązania. Kierowcy obawiają się, że położone blisko siebie okrężne skrzyżowania zmniejszą przepustowość ul. Katowickiej.

- Firma, która robi projekt budowlany dokonała symulacji przepustowości. Wypadła bardzo dobrze - uspokaja szef MZD. Zwraca też uwagę, że małe rondo na skrzyżowaniu ulic Frysztackiej, Zamkowej i Liburnia, budziło równie wiele kontrowersji. Tymczasem sprawdza się znakomicie.

Uchwała radnych upoważnia burmistrza do podpisania porozumienia z województwem i kończy etap projektowy. Na tej podstawie urzędnicy będą musieli przygotować dokumentację i zdobyć pozwolenie na budowę. Ronda powstaną w 2010 roku.

Kolejne ronda

Planowane ronda będą piątym i szóstym skrzyżowaniem tego rodzaju w Cieszynie. I zarazem największymi.

Do tej pory w mieście funkcjonują ronda przy zbiegu ulic Korfantego i Kolejowej (jedno rondo), Liburnia, Katowickiej, Stawowej i Kolejowej (drugie), Dworkowej, Bielskiej i Kolejowej (trzecie) oraz przy kościele św. Jerzego i ulicach Frysztackiej, Zamkowej i Liburnia. To ostatnie ma 18 metrów średnicy. Wielkość pozostałych to 28 metrów. Urzędnicy podkreślają, że na nowych rondach o średnicy 37 metrów zmieści się każdy pojazd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!