Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci na dopingu, czyli czym faszerujemy nasze pociechy

Agata Pustułka
Rodzicom wydaje się, że tabletki rozwiążą wszystkie problemy
Rodzicom wydaje się, że tabletki rozwiążą wszystkie problemy 123RF
Nadużywanie antybiotyków i środków przeciwbólowych u dzieci to jedno z największych zagrożeń współczesnych czasów. Rodzice faszerują maluchy pigułkami od najmłodszych lat. Gdy idą do pracy, dziecko z przeciwbólowym czopkiem ląduje w żłobku. - Nie mogę brać cały czas L4. Większość mam chorych dzieci daje opiekunkom antybiotyk, prosi o podanie go o określonej godzinie i one się na to zgadzają - mówi mama 4-letniej Halinki. I dodaje: - Większość moich koleżanek aplikuje maluchowi leki przeciwgorączkowe i wiezie do żłobka lub przedszkola byle przetrwać dzień - wyjaśnia.

Droga na skróty

Szaleństwo zaczyna się przy pierwszym katarze. Kiedy pojawi się gorączka natychmiast zbijamy ją paracetamolem. Dostęp do leków przeciwbólowych jest bezproblemowy - są na każdej stacji benzynowej. I często nie zdajemy sobie sprawy, że pod innymi nazwami kryją się te same substancje chemiczne, więc dublujemy dawki. W USA 80 proc. dzieci trafiających na oddziały ratunkowe to ofiary przedawkowania leków przeciwgorączkowych.

Potem w ruch idą antybiotyki. Polska znajduje się w pierwszej dziesiątce krajów europejskich jeśli chodzi o zażywanie antybiotyków. Z raportu na temat konsumpcji tych leków wynika, że zażywa je 25 na 1000 mieszkańców. Często niepotrzebnie lub zbyt krótko, co powoduje, że sami wytwarzamy szczepy oporne na leki. - Mam do przyjęcia 30-50 pacjentów dziennie. Matka chorego dziecka domaga się antybiotyku. Czasem dla świętego spokoju ulegam i nie pomaga tłumaczenie, że to infekcja wirusowa, na którą nie stosuje się antybiotyków, bo one są skuteczne na bakterie - mówi nam jeden z lekarzy pracujących w dużej, osiedlowej przychodni.

Lek na całe zło?

Szczególnie w okresie jesienno-zimowym, gdy mamy wysyp infekcji wirusowych, dochodzi do nadmiernego używania antybiotyków. - Nie jest to tylko nasz problem, ale większości krajów - mówi dr Janusz Fuchs, ordynator Oddziału Intensywnej Terapii w sosnowieckim Centrum Pediatrii. - Oczywiście każdy przypadek chorego dziecka trzeba traktować indywidualnie, ale niewątpliwie mamy do czynienia z nadużywaniem antybiotyków.

Fuchs może ze swojego doświadczenia szpitalnego podać sporo przypadków dzieci z ciężkimi zapaleniami płuc, trafiających na jego oddział, u których lekarze stwierdzali odporność na podstawowe antybiotyki. Oznacza to, że zostały zaordynowane zbyt szybko lub niepotrzebnie, ewentualnie kuracja nie była wystarczająco długa. - Podając antybiotyk dajemy organizmowi gotową broń i nie zmuszamy go do walki z drobnoustrojami - ocenia dr Fuchs.

Witaminy też groźne...

Zupełnie bezkrytycznie podchodzimy do parafarmaceutyków, witamin. Co trzecie polskie dziecko w wieku przedszkolnym zażywa preparaty witaminowe. Często w nadmiarze, a zbyt duże ilości witamin A, E, czy D mogą przecież uszkodzić wątrobę, zaś zbyt duża ilość żelaza prowadzi do zatrucia.

Cóż, rynek leków w naszym kraju, przede wszystkim tych bez recepty, to świetny biznes. Od kilku lat Polska znajduje się w europejskiej czołówce spożycia leków. Ze statystyk wynika, że średnio każdy Polak łyka aż cztery tabletki dziennie.

Mięśnie na sterydach

Rynek reklamy oraz obecny w mediach kult młodości, urody, szczupłości i sukcesu zdecydowanie zwiększa spożycie leków. Dochodzą nowe zagrożenia - w tym przede wszystkim stosowanie preparatów hormonalnych, niszczących młode organizmy. Chodzi m.in. o hormon wzrostu, sterydy anaboliczne, testosteron, czy tyroksynę. Chłopcy chcą udowodnić swoją sprawność na siłowni i "szprycują" się hormonami, co skończyć się może bardzo poważnymi schorzeniami, w tym serca. W Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu lekarze uratowali życie amatora kulturystyki, u którego przez kilka miesięcy trzeba było zastosować komory wspomagania serca. - Negatywnymi skutkami działania takich specyfików są zagrożone wszystkie układy organizmu - wyjaśnia kierownik Kliniki Endokrynologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Beata Kos-Kudła.

Przyjmowanie testosteronu może prowadzić nawet do niepłodności. Anaboliki mogą wywołać cukrzycę, zaś bezzasadne zażywanie hormonu wzrostu prowadzi m.in. do patologicznego wzrostu narządów wewnętrznych np. serca, czy wątroby. Sprzyja też powstawaniu nowotworów.

Anoreksja i bulimia

W okresie dojrzewania pojawiają się problemy z cerą oraz związana z nimi niska samoocena. Do tego dochodzą szkolne wymagania, stres związany ze sprawdzianami i egzaminami. Młodzi ludzie zaczynają więc sięgać po kolejne specyfiki: środki przeciwzapalne, przeciwbólowe, nasenne, uspokajające. Ziołowe, albo podkradane z apteczek rodzicom. Co piąty polski licealista przyznaje się do zażycia , przynajmniej raz w życiu, środków uspokajających i nasennych. Są jeszcze preparaty na odchudzanie. Dla wielu dziewczyn taką rolą odgrywają środki przeczyszczające. Coraz częściej pojawia się bulimia i anoreksja. Z badań przeprowadzonych w śląskich szkołach wynika, że aż 60 proc. uczniów niedowagę uznaje za lepszą od nadwagi, zaś co czwarty od wagi ciała uzależnia swoją popularność. Prawie co dziesiąty nastolatek po przejedzeniu się prowokuje wymioty. Standardem jest odchudzanie!

Młodzież coraz silniej uzależnia się od tabletek. Jakie są więc szanse, by nasze dzieci wyrosły na zdrowych ludzi ? Jeśli leki nadal będziemy zjadać jak cukierki - to naprawdę niewielkie.

Zażywać? Tak, ale nie nadużywać!

Jakie zażywać leki, by pomogły, a nie zaszkodziły?

Po pierwsze: słuchajmy lekarza i bezwzględnie stosujmy się do jego zaleceń. Gdy mówi, że antybiotyk nie jest potrzebny, nie powinniśmy go naciskać, by wypisał lek.

Po drugie: dokładnie czytajmy wszystkie ulotki dotyczące zażywania leków i przeciwskazań.

Po trzecie: odpowiednio dawkujmy lek. Zwykle do opakowania dołączone są specjalne miarki. Pod koniec telewizyjnej reklamy zwykle słyszymy: zażywaj leki zgodnie z zaleceniem lekarza lub farmaceuty. To bardzo ważne! Zwracajmy uwagę na składniki leków przeciwbólowych.

Po czwarte: syropów przeciwkaszlowych nie można pić jak soku z butelki, kiedy się chce. Też należy przestrzegać ściśle zaleceń i dawek.

Po piąte: uwaga na aspirynę. Nie mogą jest zażywać dzieci poniżej 12 roku życia.

Po szóste: nawet witamina C w nadmiarze może zaszkodzić. Uwaga na preparaty ziołowe i roślinne.

Po siódme: lepiej wyrzucić z apteki niedokończone opakowanie antybiotyku, bo jeszcze cię skusi i podasz dziecku.


*Zachwycający pokaz fajerwerków na Nowy Rok w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY
*Morderstwo w Grodźcu: Syn zabił swoich rodziców i uciekł. Trwa pościg ZOBACZ TWARZ ZABÓJCY
*Akt oskarżenia wobec matki Madzi z Sosnowca TRZY ZARZUTY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!