Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ładuniuk: Zima stulecia. Nie, nie teraz. Pamiętacie rok 1979? [REPRINT]

Anna Ładuniuk
Na początku roku 1979 ja i moi rówieśnicy mieliśmy dłuższe ferie świąteczne. Moje rodzinne miasteczko było z powodu mrozu odcięte od reszty Polski. Nie wyjeżdżały autobusy ani pociągi, nie pracowały zakłady pracy, zamknięto większość sklepów, dzieci nie chodziły do szkół. Ja zapamiętałam tę zimę także dlatego, że z powodu mrozów i śnieżnych zasp nie dotarłam na kolejny etap olimpiady z języka polskiego, a kiedy zmarła siostra mojego ojca, pół rodziny nie mogło dojechać na pogrzeb. To była zima stulecia. Zaczęła się na przełomie roku 1978 i 1979.

Na wiele dni sparaliżowała Polskę. Tak zapamiętałam ją ja. Na wydarzeniach tej właśnie zimy oparto zresztą 10 lat później fabułę filmu "Bal na dworcu w Koluszkach" (w reż. Filipa Bajona). Nigdy potem, choć były i dotkliwe śnieżyce, i mrozy, pogoda tak bardzo nie dała się we znaki. Dlatego ciekawa byłam, jak tamte dni były opisywane przez prasę. Jak gazety epoki propagandy sukcesu relacjonowały ten armagedon. Dzisiaj razem z "Dziennikiem Zachodnim", na naszych kolumnach historycznych, dostają Państwo przedruk z pierwszej strony "Dziennika Zachodniego" ze stycznia roku 1979.

Nie ma tam emocjonalnych tytułów. Nie ma nawet tytułów informacyjnych. Jest za to "Niech każdy z nas dobrze wykona swoje zadania". Albo "Codzienna odpowiedzialność". Jest komunikat wojewody, komunikat z posiedzenia Rady Ministrów oceniający sytuację (dziś powiedzielibyśmy kryzysową). W pierwszych zdaniach tekstów uspokajanie: "mimo pewnych trudności trwa wytężona robota", "mimo trudnych warunków prawie wszyscy przyszli do pracy", a jednocześnie czytamy, że z kopalń nie wyjechał węgiel, bo tory zamarzły, że są ograniczenia w dostawie prądu, że placówki handlowe czynne są tylko do 16, że "Dziennik Zachodni" będzie miał mniejszą objętość, bo papieru nie dowieźli i tak dalej, i tak dalej. Ale to nic, to tylko drobne niedogodności… Jaka naprawdę była skala problemu, trzeba czytać między wierszami.

To pouczająca lektura. Dla tych, którzy tęsknią za epoką realnego socjalizmu do przemyślenia: czy naprawdę chcieliby, jak wtedy, widzieć na własne oczy katastrofę, a słyszeć i czytać: nic takiego się nie dzieje, wszystko mamy pod kontrolą...

Anna Ładuniuk
redaktor

ZOBACZ REPRINT W PEŁNEJ ROZDZIELCZOŚCI: KLIKNIJ TUTAJ


*Zachwycający pokaz fajerwerków na Nowy Rok w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY
*Morderstwo w Grodźcu: Syn zabił swoich rodziców i uciekł. Trwa pościg ZOBACZ TWARZ ZABÓJCY
*Akt oskarżenia wobec matki Madzi z Sosnowca TRZY ZARZUTY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!