Na początku listopada kierowca, który został złapany przez ręczny radar, zamieścił w internecie filmik związany z tym zdarzeniem. Policjanci nie mieli przy sobie dokumentów potwierdzających sprawność urządzenia do badania prędkości. Z filmu wynikało, że policjanci nic nie mogli kierowcy zrobić i krótko mówiąc, wyszli na niekompetentnych.
Według Magdaleny Modrykamień, rzeczniczki myszkowskiej policji, patrolowi dowiezione zostały stosowne dokumenty. Policjanci skierowali w związku z wykroczeniem wniosek do sądu, bo kierowca odmówił przyjęcia mandatu, twierdząc, że badanie było nieważne. Sprawa filmiku szkalującego policjantów trafiła na wniosek myszkowskiej policji do prokuratury. Ta wnioskowała o wszczęcie postępowania "z urzędu" w kwestii znieważenia policjantów na służbie.
- Uznaliśmy, że nie mamy do czynienia z przestępstwem, które może być ścigane z oskarżenia publicznego - wyjaśnia Zbigniew Wytrych, szef myszkowskiej Prokuratury Rejonowej.
Najnowszy film sugeruje, że policjanci jadą drogą w gminie Poraj w terenie zabudowanym z prędkością nawet 130 km/h. Policja znów uważa, że doszło do manipulacji. - Sprawa ewentualnego złamania przepisów przez kierowcę jest na etapie wyjaśniania. Badamy, czy film nie został zmanipulowany - informuje rzeczniczka policji.
*Zachwycający pokaz fajerwerków na Nowy Rok w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY
*Morderstwo w Grodźcu: Syn zabił swoich rodziców i uciekł. Trwa pościg ZOBACZ TWARZ ZABÓJCY
*Akt oskarżenia wobec matki Madzi z Sosnowca TRZY ZARZUTY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?