AKTUALIZACJA GODZ. 15:20:
Pierwsza rozprawa jest planowana na drugą połowę lutego. Nie ma jeszcze konkretnej daty. Wstępnie będzie to 18 lutego, choć, tak jak mówię, kropka nad i jeszcze nie zapadła. Może się to przesunąć o jeden lub dwa dni - poinformował sędzia Krzysztof Zawała, z Sądu Okręgowego w Katowicach.
- Akt oskarżenia ma 180 stron, każde zdanie zostało przez prokuraturę sformułowane tak, by potwierdzało tezę oskarżenia. Prokuratura broni swojej tezy, ponieważ w dokumencie jest zawarta najpoważniejsza zbrodnia, czyli zabójstwo. Z całą pewnością obrona przedstawi swoją tezę, której będzie bronić. Rzeczą sądu jest wysłuchać obie strony i ocenić - dodaje. KK
WCZEŚNIEJ PISALIŚMY:
Datę rozpoczęcia procesu podał dzisiaj TVN24. Katarzyna W. jest oskarżona o zamordowanie półrocznej córki - według śledczych kobieta udusiła dziewczynkę.
Jak informował Dziennik Zachodni, sąd przedłużył areszt matki Madzi z Sosnowca. Pozostanie w areszcie do 14 lipca. Wątpliwe, aby proces zakończył się do tego czasu. Z pewnością prokuratura wystąpi o kolejne przedłużenie.
CZYTAJ KONIECZNIE:
ZOBACZ TREŚĆ LISTU POŻEGNALNEGO MATKI MADZI
Rutkowski specjalnie dla Dziennika Zachodniego: To koniec sprawy Madzi z Sosnowca
Jasnowidz Jackowski rozwiązał sprawę Madzi z Sosnowca. Jego wersja się potwierdza
Dzisiejszy serwis gazeta.pl ujawnia fragmenty z akt sprawy. Prokuratura nie ma wątpliwości, , że Madzia została zabita z pełną premedytacją, a jej śmierć była planowana przez dłuższy czas. Chodziło tylko o znalezienie sposobu na pozbycie się córki.
Marcin Pietraszewski w serwisie gazeta.pl pisze, że morderstwo Madzi z Sosnowca miało być zemstą Katarzyny W. na swoim mężu za to, że spotyka się z innymi kobietami.
Prokuratorzy oskarżenie oparli na zeznaniach świadków, opiniach biegłych, portrecie psychologicznym W., a także pamiętniku matki Madzi, który pokazuje jej osobowość psychopatyczną.
"Ta bajka, która trwa, którą z nim przeżywam, musi się katastrofalnie skończyć, katastrofalnie dla mnie i dla niego" cytuje gazeta.pl pamiętnik Katarzyny W. - "Jestem samotna z Bartkiem, czuję całą sobą pustkę zdarzeń i emocji, które mi towarzyszyły. Ślub to była pomyłka, skomplikował mi życie".
Wstrząsające są także inne fragmenty pamiętnika, który jako dowód został dołączony do akt sprawy.
"Nie chcę tego dziecka" napisała w pamiętniku. "To dziecko nie może przyjść na świat. Mam już przypadkowego męża, dość tych przypadków". "Traktuję to dziecko jako wroga, zagrożenie, wykańczającego mnie cyborga" - pisała.
Według gazety.pl Katarzyna W. próbowała zabić dziewczynkę już 20 stycznia. Chciała ją zatruć gazem, ale nieoczekiwanie w mieszkaniu pojawił się jej mąż, który wcześniej wrócił z pracy.
To co nie udało się 20 stycznia, powiodło się 22 stycznia.
Jak informował Dziennik Zachodni o wynikach pracy biegłych, Madzia miała być rzucona o próg, ale przeżyła. W związku z tym Katarzyna W. zatkała jej twarz i udusiła. Następnie ciało córki zapakowała w kocyk i zawiozła do parku Żeromskiego, gdzie zakopała je i przysypała liśćmi. Potem poszła dalej w kierunku domu swoich teściów i na ich osiedlu wezwała pomoc symulując napad i porwanie córki.
Katarzyna W. oskarżona jest o zabójstwo swojej córki. Ale to tylko jeden z trzech zarzutów. CZYTAJ WIĘCEJ
Oprac. PS
*Zachwycający pokaz fajerwerków na Nowy Rok w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY
*Morderstwo w Grodźcu: Syn zabił swoich rodziców i uciekł. Trwa pościg ZOBACZ TWARZ ZABÓJCY
*Akt oskarżenia wobec matki Madzi z Sosnowca TRZY ZARZUTY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?