Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez kilka godzin mieliśmy swojego człowieka w Pentagonie. Ślązaka u Obamy!

Marcin Zasada
Stany Zjednoczone mają nowego ministra obrony. Stop. Nazywa się Chuck Hagel. Stop. Ma polskie korzenie. Stop. Pochodzi ze Śląska. Ze Śląska! Stop!

Informacja o śląskim rodowodzie polityka, który niebawem pokieruje Pentagonem zelektryzowała wczoraj nas wszystkich. Ślązak w Pentagonie! Jak to brzmi! Dostojnie! Kazimierz Kutz prawie odwołał tezę o regionalnej dupowatości. Jerzy Gorzelik omal nie wysłał na adres administracji Baracka Obamy legitymacji RAŚ. Związek Górnośląski już szykował się do zaproszenia Hagela na kolejny Światowy Zjazd Ślązaków. A my, pełni nadziei, ruszyliśmy do studiowania drzewa genealogicznego pana ministra.

Pańczyk-Pozdziej: Stany Zjednoczone to kraj z największą Polonią

Według doniesień, które wczoraj cytowały niemal wszystkie media w Polsce, babcia amerykańskiego ministra, nazywała się Koukelewski i wychowywała się wśród dymiących kominów śląskich kopalń. Za ocean wyemigrowała z rodzicami i 13 rodzeństwa.

Chuck Hagel ministrem obrony USA. To potomek emigrantów ze Śląska

Prawda? Blisko. Faktem jest, że Hagel wielokrotnie podkreślał swoje polskie pochodzenie, a wydawany na Kapitolu biuletyn "The Hill" zatytułował kiedyś tekst na jego temat: "Mówcie mi senator Hagelski".

Dzięki amerykańskim dokumentom imigracyjnym, najpierw zrekonstruowaliśmy drzewo genealogiczne rodziny Hagela od strony jego matki, Betty Dunn. Była ona córką Josepha P. Dunna, potomka przybyszów z Irlandii oraz Katherine Dunn, z domu Konkolewski. Gwoli ścisłości, Katarzyna Konkolewska, babcia przyszłego ministra obrony USA, przyszła na świat już na amerykańskiej ziemi, w 1894 roku. Kluczowymi postaciami w tej części historii są jednak pradziadkowie Chucka Hagela. To oni w 1888 roku wsiedli na statek do Ameryki, zabierając ze sobą całą rodzinę. Prababka nazywała się Katarzyna Budzińska, pradziadek Tomasz Konkolewski.

Wczoraj o amerykańskiego ministra Śląsk walczył z Wielkopolską - część źródeł donosiła też, że jego dziadkowie to Poznaniacy. I ta możliwość wydaje się bardziej prawdopodobna, zresztą nazwisko Konkolewski brzmi mało po śląsku. Amerykańskie wykazy podają jeszcze jedną wersję: Katarzyna Budzińska, prababka Hagela urodziła się w 1862 roku na terenie zaboru austriackiego. Jeśli więc ani Ślązaczka, ani Wielkopolanka, to może chociaż była z Jaworzna?

Jeszcze więcej niespodzianek przyniosło nam studiowanie korzeni rodziny ojca Chucka Hagela. Bo choć ona niemiecka, to z Polski. Dzisiejszej.

Choć kandydatura Chucka Hagela wymaga jeszcze zatwierdzenia przez Senat, była to wczorajsza wiadomość dnia. Bo Hagel, nie dość, że ma polskie korzenie, to jeszcze jego przodkowie mieli być związani ze Śląskiem.

Prawda to częściowa. Rodzina jego matki mogła raczej pochodzić z Poznania, choć amerykańskie dokumenty mówią o terenie zaboru austriackiego, jako miejscu urodzenia prababki Hagela. Skoro matka to nie Ślązaczka, to może chociaż ojciec? Tata przyszłego szefa Pentagonu nazywał się Charles Dean Hagel, był amerykańskim pilotem, walczył w II wojnie światowej. Dziadek, Charles Leo Hagel, urodził się w 1894 r. w Dakocie Płd. Jak Hagelowie znaleźli się w USA? Około 1870 r. za ocean ruszyli prapradziadek Chucka, Frederick Hagel, z żoną Ernstiną Holm i trójką dzieci, w tym z pradziadkiem ministra, Hermanem Hagelem. Wcześniej cała familia mieszkała na Pomorzu, czyli na terenie ówczesnych Niemiec. Może nawet w Szczecinie, ale... nie w Katowicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!