Policjanci z Sosnowca: Jesteśmy pośmiewiskiem śląskiego garnizonu

Skutek? Wiadomo już, że do sosnowieckiej komendy ma zostać wysłany zespół psychologów, którzy będą rozmawiać z policjantami. Co takiego znalazło się w "raporcie" sosnowieckich policjantów do nadinsp. Dariusza Działo?

ZOBACZ KONIECZNIE:
List policjantów z Sosnowca do komendanta Działo cz. 1
List policjantów z Sosnowca do komendanta Działo cz. 2

Funkcjonariusze piszą, że są zastraszani i terroryzowani przez miejskiego komendanta. Wszystkie funkcjonariuszki miały zostać wezwane do jego gabinetu i usłyszeć, że jako kobiety są słabe fizycznie, więc powinny z pracy w prewencji przenieść się do wydziału kryminalnego i pracy przy dochodzeniach. Policjantki odmówiły. Funkcjonariusze zarzucają też komendantowi dezorganizację pracy komendy i wyrzucenie "do kosza" wypracowanych do tej pory metod pracy.

CZYTAJ KONIECZNIE:
Policjantów z Sosnowca zbadają psychologowie [DECYZJA KOMENDANTA WOJEWÓDZKIEGO]

"(...) Komendant Poprawa nie informuje policjantów, gdzie ich przenosi i dlaczego - piszą mundurowi do szefa wojewódzkiego. - Panie komendancie, prosimy o pomoc, bo tak dalej być nie może, wcześniej czy później dojdzie do tragedii, któryś z policjantów nie wytrzyma psychicznie i popełni samobójstwo albo zrobi coś gorszego. Proszę zapytać tych wszystkich policjantów (którzy zostali gdzieś przeniesieni przez komendanta Poprawę lub pisali raporty o emeryturę), jak chamsko zostali potraktowani i skrzywdzeni. Gdzie w tym wszystkim jest człowiek, gdzie etyka policjanta, skąd się biorą tacy ludzie bez żadnych skrupułów (...)" .

Są już pierwsze reperkusje raportu policjantów z Sosnowca CZYTAJ KONIECZNIE :
Jeśli to prawda, to jest to sytuacja naganna - reaguje zastępca Śląskiego Komendanta Policji

Przypomnijmy: Andrzej Poprawa został komendantem sosnowieckiego garnizonu w połowie ubiegłego roku. Wcześniej był szefem dąbrowskiej policji. Chcieliśmy wczoraj poprosić komendanta Poprawę o komentarz w tej sprawie. Niestety, był dla nas nieuchwytny. Sekretarka poinformowała nas tylko, że dopiero dziś dowiemy się, czy rozmowa z komendantem będzie w ogóle możliwa.

Tymczasem listem sosnowieckich funkcjonariuszy zajęła się Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.

- Otrzymaliśmy ten list - potwierdził w rozmowie z nami pierwszy zastępca komendanta wojewódzkiego policji, mł. insp. Zbigniew Klimus. - Każdy taki sygnał jest dla nas ważny. Sprawdzamy wszystkie takie informacje. Wiadomo, że część anonimów często ma niewiele wspólnego z prawdą. Znam dobrze komendanta Poprawę i wiem, jakie są jego metody działania. To człowiek bardzo spokojny. Musimy sprawdzić dokładnie informacje, które do nas dotarły, bo nie jest tak, że ślepo chronimy swoich ludzi - tłumaczy Klimus.

Sytuacją zainteresowały się także związki zawodowe policji, a konkretnie Zarząd Wojewódzki NSZZ Policjantów w Katowicach.

- Szkoda, że o całej sprawie dowiedzieliśmy się tak późno. Informacje bowiem dotarły do nas dopiero dwa dni temu. W KWP w Katowicach odbyło się spotkanie związków z komendantem Poprawą - poinformował nas Rafał Jankowski, wiceprzewodniczący ZW NSZZ Policjantów w Katowicach.

- Podczas spotkania, z tego, co mi przekazano, komendant Poprawa nie odniósł się do zarzutów stawianych przez funkcjonariuszy. Nie przyjmujemy bezkrytycznie jego słów. Wiemy już, że sytuacja w KMP w Sosnowcu nie jest dobra. Policjanci z dnia na dzień dowiadują się o przeniesieniach lub zwolnieniach. Załoga poczuła się niepewnie, a atmosfera radykalnie się zmieniła. Dotarły do nas także informacje, że część załogi pouciekała na L4 i emerytury. Nie zostawimy tak tej sprawy - dodaje Jankowski.

Dziś związkowcy będą rozmawiać z komendantem wojewódzkim o sytuacji w sosnowieckiej komendzie.

*Zachwycający pokaz fajerwerków na Nowy Rok w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY
*Morderstwo w Grodźcu: Syn zabił swoich rodziców i uciekł. Trwa pościg ZOBACZ TWARZ ZABÓJCY
*Akt oskarżenia wobec matki Madzi z Sosnowca TRZY ZARZUTY