Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emerytury dla górników, czyli tykająca bomba ministra pracy [DOKUMENTY]

Aldona Minorczyk-Cichy
Takich protestów politycy w Warszawie boją się najbardziej
Takich protestów politycy w Warszawie boją się najbardziej arc/bogdan kułakowski
Szef resortu pracy Władysław Kosiniak-Kamysz opowiada o zmianach w emeryturach górników od pół roku, ale projektu ustawy nikt nie widział ZOBACZ SKANY DOKUMENTÓW NA KOLEJNYCH ZDJĘCIACH

Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej (PSL), po raz kolejny powiedział o tym, że jest już gotowy projekt ustawy zmieniającej zasady przyznawania górniczych emerytur. Wczoraj w radiowej Trójce podkreślał: - Cały czas trwają rozmowy ze związkami zawodowymi. Dodał, że projekt miał trafić do Sejmu w grudniu, ale doszło do opóźnienia w związku ze zmianą na stanowisku ministra gospodarki. Sprawdziliśmy. O konsultacjach nie ma mowy, bo związkowcy projektu ustawy na oczy nie widzieli!

CZYTAJ KONIECZNIE:
Markowski: Odbierając przywileje górnicze, trzeba wiedzieć, czego się chce

- Nie mamy żadnej informacji o projekcie. Nie przekazano nam go na komisji trójstronnej. Dopiero co dzwoniłem do resortu pracy i tam też nie usłyszałem niczego nowego - mówi nam Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce.

Także Bogusław Ziętek, szef WZZ Sierpień 80, i Jarosław Grzesik, szef górniczej Solidarności, słuchając ministra Kosiniaka-Kamysza otwierają oczy ze zdziwienia: - Nie dostaliśmy żadnego projektu do konsultacji.

Wczoraj próbowaliśmy wyśledzić losy projektu ustawy. Chyba nie tylko my. Po godz. 14 do wszystkich związków przyszedł faks z Ministerstwa Gospodarki: "W związku z trwającymi analizami dotyczącymi zmiany ustawy o emeryturach i rentach z FUS uprzejmie prosimy o przedstawienie wykazu stanowisk, które (...) powinny być uważane za pracę górniczą pod ziemią". Na odpowiedź resort czeka do 22 stycznia.

- To pokazuje, że minister pracy Kosiniak-Kamysz mówiąc o gotowym projekcie, zwyczajnie kłamie - mówi Ziętek, szef WZZ Sierpień 80.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, rząd robi, co może, aby się rakiem wycofać z obietnic reformy emerytur górniczych, które dwukrotnie w exposé złożył premier Donald Tusk. Chce ze sprawy wyjść z twarzą. Zmiany zatem będą, ale raczej kosmetyczne. O szczegółach nikt oficjalnie nie chce rozmawiać. Nawet minister Kosiniak-Kamysz ucina dyskusje w mediach: - Jest jeszcze na to czas. Udało się nam dotrzeć do informacji o zmianach branych pod uwagę. Górnicy mogą spać spokojnie. Zamiast rewolucji, będzie kosmetyka. Kto straci górnicze uprawnienia emerytalne?

Lista jest krótka. Górnicze uprawnienia emerytalne stracą:

1. Górnicy zatrudnieni w zlikwidowanych kopalniach dbający o to, aby woda z nieczynnych zakładów nie zalała czynnych kopalń. Argument? Nie pracują przy wydobyciu.
2. Osoby z kopalnianej "wierchuszki", czyli z kopalnianego dozoru. Nie wszyscy na co dzień pracują pod ziemią. Niektórzy z nich do górniczej szoli wsiadają kilka razy w roku.
3. Nie będzie opcji "zero" jak w mundurówce, gdzie przywilej przechodzenia na emeryturę po 15 latach służby stracili nowi pracownicy. Zawód górnika nie straci na atrakcyjności.
Jerzy Markowski, były wiceminister przemysłu i gospodarki, uważa, że w rządzie nie ma osób merytorycznie przygotowanych do dyskusji ze związkowcami: - Lepiej się w ogóle z reformy wycofać, niż się ośmieszać - mówi.

Emerytury górnicze będą przyznawane tylko osobom pracującym na stanowiskach ściśle związanych z produkcją - takie zapowiedzi słyszeliśmy w dwóch exposé premiera Donalda Tuska. Padały (i padają) kolejne propozycje i terminy. Celuje w tym szef resortu pracy, Władysław Kosiniak-Kamysz. Konkrety? Żadnych. Przynajmniej oficjalnie.

- No cóż, nie ukrywam, że ani mnie, ani innym związkowcom do zmian w emeryturach się nie spieszy. Zresztą po co? Nasz system przeszedł głęboką reformę już 8 lat temu. Po co kolejna? Nie za wcześnie na to? - zastanawia się Wacław Czerkawski ze Związku Zawodowego Górników w Polsce.

Pozostali związkowcy chętnie jednak z propozycjami rządu by się zapoznali:

- Niestety, słyszę tylko jakieś zapowiedzi, a żadnych konkretów. Dotychczas niczego nie dostaliśmy na piśmie - irytuje się Bogusław Ziętek, szef WZZ Sierpień 80.

Ostatni kontakt resortu pracy ze związkami w sprawie emerytur górniczych miał miejsce w listopadzie.

- Byliśmy na spotkaniu w Warszawie. Ale miałem wrażenie, że zaproszono nas, aby wysondować nasze zdanie, a nie cokolwiek nam wyjaśnić. Nie padły wtedy żadne, ale to żadne konkrety - dodaje Jarosław Grzesik, szef górniczej Solidarności.
Skąd te opóźnienia w reformie emerytur górniczych? Czy ma to związek z zapowiadanym na luty protestem w naszym regionie? Dzisiaj w śląskich kopalniach rozpoczną się referenda, podczas których górnicy zdecydują o poparciu strajku generalnego, zapowiadanego przez największe w regionie centrale związkowe. Branże, które już w tej sprawie głosowały poparły strajk.

Jako pierwsi będą głosować pracownicy kopalń i zakładów należących do Kompanii Węglowej, a także do Południowego Koncernu Węglowego. 15 stycznia rozpocznie się głosowanie w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, a 17 stycznia w Ka-towickim Holdingu Węglowym.

Związkowcy są przekonani, że górnicy poprą strajk. Protest ma mieć charakter solidarnościowy z innymi branżami. Oprócz górnictwa głosowanie obejmie zakłady branży energetycznej i ciepłowniczej, służbę zdrowia oraz firmy usługowe i kooperujące.
Jarosław Grzesik uważa, że górnicy pójdą do referendum i zagłosują za przystąpieniem do generalnego strajku solidarnościowego, bo wiedzą, że od dobrej kondycji innych branż zależy los kopalń i ich pracowników. Grzesik ocenił, że ogromnym zagrożeniem dla górnictwa jest obecnie unijny pakiet klimatyczno-energetyczny.

Solidarność szacuje, że w sumie w głosowaniu weźmie udział od 170 do 200 tys. pracowników. Gdy większość poprze strajk, miałby on zostać zorganizowany w lutym. Może potrwać cztery godziny. PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Emerytury dla górników, czyli tykająca bomba ministra pracy [DOKUMENTY] - Dziennik Zachodni