Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Knajpa na Moście Przyjaźni

Michał Wroński
Jacek Drost
Dyżurki i budynki zaplecza przejść granicznych stały się niepotrzebne pogranicznikom rok temu, gdy Polska przystąpiła do układu z Schengen. Od tego czasu systematycznie przejmują je lokalne samorządy.

Z chwilą zniesienia 21 grudnia 2007 r. kontroli na granicach Polski z innymi krajami Unii Europejskiej w woj. śląskim istniało ponad 50 przejść granicznych. Najszybciej zniknęły z nich szlabany, zapory i progi zwalniające. Budynki natomiast w imieniu Skarbu Państwa przejęły starostwa. One też, za zgodą wojewody, mogą je przekazywać zainteresowanym podmiotom. Za darmo w przypadku jednostek samorządowych, bądź na komercyjnych warunkach w przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą.

- Jak do tej pory żaden podmiot gospodarczy nie wykazał jednak zainteresowania obiektem po byłym przejściu granicznym. Najwyraźniej interesują ich wyłącznie nowe budynki - mówi Igor Śmietański, dyrektor Wydziału Infrastruktury Urzędu Wojewódzkiego. Jak dodaje, pozostałości dużych przejść granicznych zostały przeważnie już rozdysponowane, bądź nastąpi to w najbliższym półroczu. Poprzednich użytkowników można spotkać już tylko w jednym miejscu. - Nasza placówka funkcjonuje jeszcze na terenie dawnego przejścia granicznego w Pietraszynie koło Raciborza - mówi porucznik Jacek Kłodowski ze śląskiego oddziału Straży Granicznej.

Budynki po pogranicznikach samorządy najczęściej adaptują na działalność społeczną i kulturalną. Tak właśnie stało się z "Mostem Przyjaźni" w Cieszynie. W pozostałościach dawnego przejścia granicznego z Republiką Czeską zainstalował się Śląski Zamek Sztuki i Przedsiębiorczości. - Chcemy diametralnie zmienić wygląd tego miejsca, zachowując pamięć o tym, co było tu kiedyś. Marzy nam się sala konferencyjna na dwieście osób, pomieszczenia dla firm, ale też knajpa przemytnicza, gdzie będzie można kupić produkty, po które kiedyś chodziło się do Czech - mówi Ewa Gołębiowska, dyrektor Zamku.

Na opuszczonym w ubiegłym tygodniu pobliskim przejściu w Cieszynie Boguszowicach miejsce pograniczników prawdopodobnie zajmą urzędnicy z tutejszego starostwa, a reszta pomieszczeń przeznaczona zostanie pod wynajem czy infrastrukturę dla podróżnych. Z kolei teren drogowego przejścia w Zwardoniu Skalitem trafi do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej z przeznaczeniem na produkcję i usługi.

- Z małymi przejściami w ogóle nie było problemu, bo przeważnie nie było tam budynków, lecz kontenery. A te można było szybko zdemontować i przekazać - tłumaczy Igor Śmietański.

Tak właśnie zakończyła się historia przejścia w Zwardoniu Mycie. Kontenery zostały rozebrane i przewiezione do Żywca, gdzie ponownie je zmontowano z przeznaczeniem na mieszkania socjalne.

Nie ma przejść, ale są kontrole

Likwidacja kontroli granicznej nie oznacza, że można przekraczać granice bez dokumentów. Pogranicznicy mają prawo prowadzić kontrole na terenie całego kraju, do którego wjeżdżamy. Wybierając się nawet na krótki wypad za granicę, trzeba zabrać ze sobą paszport lub dowód osobisty. Należy pamiętać, że prawo jazdy nie jest dokumentem, uprawniającym do przekraczania granicy więc nie może być honorowane przez zagranicznych pograniczników. W razie kontroli brak dokumentu może się dla nas skończyć mandatem w wysokości od 100 do 500 euro, w zależności od państwa, w którym nas skontrolowano.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!