Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Koszarawie budowę wyciągów zablokowali ekolodzy, ale też górale

Łukasz Gardas
W Beskidach juz od kilku dni są wyśmienite warunki narciarskie. Szusować można już w większości zimowych kurortów. Mimo że na trasach ciągle przybywa białego puchu, często wśród miłośników białego szaleństwa spotkać się można z narzekaniami, że sporo ośrodków ma przestarzałą infrastrukturę. Dlatego, ich zdaniem, konieczne jest budowanie nowoczesnych wyciągów na miarę XXI wieku.

Amatorzy sportów zimowych bardzo liczyli na powstanie nowych wyciągów między innymi w Koszarawie na Żywiecczyźnie. Niestety, plany lokalnego samorządu zaczynają się powoli rozmywać. Jak twierdzą władze gminy, powodem są protesty nie tylko ekologów, ale też niektórych górali: nie chcą dopuścić do zimowego rozwoju gminy.

- Już mogliśmy tutaj szusować, a miejscowi ludzie mogli na tym zarabiać, a tak wszyscy mają teraz figę z makiem - narzeka Beata Gibas, turystka ze Świętochłowic, która często wypoczywa w Koszarawie.

Na stokach Lachów Gronia i Lanckorony miało stanąć siedem wyciągów krzesełkowych. Samorząd wprowadził je już nawet do Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Z koeli minister środowiska wydał pozytywną zgodę na to, aby obiekty narciarskie stanęły na terenach leśnych.

Wtedy do akcji wkroczyli ekolodzy, którzy zaskarżyli ministerialną decyzję do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a ten przyznał im rację.

- Oprócz ekologów, również grupa mieszkańców zaczęła się sprzeciwiać tej inwestycji, przez co nasze plany wzięły w łeb - twierdzi Władysław Puda, wójt Koszarawy.

Przez ich protesty zaczęły się mocno komplikować i wydłużać procedury związane z etapem przygotowywania inwestycji. Mimo to, Rada Gminy w Kosza- rawie wprowadziła wyciągi do przygotowywanego planu. Wówczas ponownie zaczęli protestować "zieloni", którzy zaskarżyli plan do wojewody śląskiego. Służby wojewody wykryły w dokumentach pewne nieprawidłowości, przez co Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach uchylił cały plan.

- To nie tylko "zieloni" i tych kilku mieszkańców zniweczyło ambitne plany, ale jest to też wina nieudolności naszego wójta - twierdzi Franciszek Lach, sołtys wsi.

Tłumaczy, że przez to gmina wyrzuciła w błoto aż 100 tysięcy złotych, bo tyle kosztowało opracowanie planu.
- Teraz trzeba znów na ten cel wyłożyć kolejne 60 tysięcy złotych - wzdycha Lach.

Sołtys uważa, że w efekcie Słowacy grają nam na nosie. - My kłócimy się o inwestycje narciarskie i nie możemy przeskoczyć pewnych procedur, a nasi sąsiedzi zza miedzy promują swoje wyciągi w polskich telewizjach - zaznacza Lach.

Gmina co prawda opracowuje już nowy plan, ale niestety inwestycje narciarskie zostały w nim bardzo ograniczone.

To wielka szansa na rozwój gminy

Maciej Kapuściński, mieszkaniec Koszarawy: Taki kompleks narciarski mógłby przynieść naszej gminie same korzyści. Przede wszystkim rozwinęłaby się turystyka. Zarobiliby nie tylko sami właściciele wyciągów, ale też osoby oferujące noclegi i gastronomię, bo przecież szusujący turyści przyjeżdżający na dłużej, szukaliby miejsca, żeby się przespać i coś jeść. Pytanie tylko: czy znajdzie się najpierw ktoś, kto będzie potrafił wykorzystać walory zimowe naszego terenu, a szczególnie Koszarawy-Bystrej, gdzie najdłużej utrzymuje się śnieg, bo tam panuje specyficzny mikroklimat. Często gdzie indziej już dawno nie ma śniegu, a tam nadal jest biało. Taki wyciąg byłyby świetną alternatywą na przykład dla stoku na Żarze w Międzybrodziu Żywieckim. ŁUG

Był sprzeciw, bo złamali przepisy

Grzegorz Bożek, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot w Bystrej:
Gmina Koszarawa popełniła błędy, które zostały stwierdzone przez stosowne organy państwa. Nie może być tak, że inwestycje są realizowane z pominięciem określonych procedur i idą w poprzek istniejącego prawa. Podkreślamy, że jeśli tylko są przestrzegane określone procedury, tego rodzaju inwestycje mają możliwość być zrealizowane, oczywiście nie na terenach najcenniejszych przyrodniczo. Przykładem tak zwanego kompromisu rozwoju i zachowania wartości przyrodniczych terenu była sytuacja w Bielsku-Białej, gdzie zrealizowano ośrodek na Dębowcu. Nie został natomiast zagospodarowany teren Szyndzielni. ŁUG


*Zachwycający pokaz fajerwerków na Nowy Rok w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY
*.dziennikz&#8203
*Akt oskarżenia wobec matki Madzi z Sosnowca TRZY ZARZUTY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!