Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Śląsku znów przybyło Ślązaków? NIK to zbada! [RAPORT GUS]

Agata Pustułka
Koszulki mówią same za siebie
Koszulki mówią same za siebie Lucyna Nenow
Jeśli Ślązaków będzie przybywać wraz z kolejnymi raportami publikowanymi przez Główny Urząd Statystyczny, to niebawem Śląsk będzie sięgał od morza do morza, a szef RAŚ ogłosi się królem. KOMENTUJĄ JERZY GORZELIK I DIETMAR BREHMER

Ale poważnie. Według najnowszej informacji GUS na temat Spisu Powszechnego, osób deklarujących narodowość śląską jako pierwszą lub drugą jest w Polsce 847 tysięcy. Jeszcze kilka miesięcy termu mówiło się o 817 tys.

CZYTAJ KONIECZNIE:
Spis Powszechny: Ilu Ślązaków, a ilu Niemców w gminach na Górnym Śląsku? SPRAWDŹ TUTAJ

W 112 gminach województw śląskiego i opolskiego co najmniej 10 proc. obywateli zadeklarowało narodowość śląską w różnej kolejności. Wciąż podsumowywane są dane dotyczące tego, gdzie takich deklaracji było więcej niż 20 proc., bo w takich miejscowościach będą się mogły pojawić dwujęzyczne tablice:polskie i śląskie.

Jak czytamy w raporcie GUS: "wyniki ostatniego spisu wskazują na wzrost poczucia odrębności etnicznej społeczności regionalnych w Polsce, chociaż w większości przypadków wiąże się to z jednoczesnym odczuwaniem polskiej tożsamości narodowej". Rzeczywiście. Większość, bo 431 tys. osób, wpisało zarówno narodowość polską jak i śląską, zaś reszta (376 tys.) ograniczyła się tylko do narodowości śląskiej.

- To oczywiste, że nie martwi mnie to cudowne pomnożenie Ślązaków - śmieje się poseł Marek Plura (PO) z sejmowej komisji ds. mniejszości narodowych i etnicznych. - Potwierdzają się jednak nasze krytyczne uwagi co do metodologii badań. Na mój wniosek posłowie poprosili Najwyższą Izbą Kontroli, by zbadała prawidłowość przeprowadzenia spisu. Jak widać, jednak spada kolejna kurtyna i czas, by wreszcie Polska powiedziała Ślązakom: "witajcie w naszym,wspólnym kraju. Czujcie się tym, kim chcecie. To wasze prawo". Nie można już zaprzeczać rzeczywistości - dodaje Plura.

W porównaniu z poprzednimi publikacjami GUS, wzrosła też liczba osób narodowości niemieckiej. Według Głównego Urzędu Statystycznego, Niemców w Polsce jest 148 tys., czyli tylko o 2 tys. mniej niż w spisie z 2002 roku.

- To kolejny przykład na to, że metoda Spisu Powszechnego nie sprawdza się, jeśli chodzi o liczenie mniejszości. W przypadku, gdy na kampanię i metody zbierania danych wydaje się miliony złotych, a liczbę mniejszości zmienia się co kilka miesięcy o kilkadziesiąt tysięcy, to być może lepiej takiego spisu wcale nie robić i nie wywoływać niepotrzebnego zamieszania - ocenił na portalu Niemców w Polsce Rafał Bartek, dyrektor Domu Współpracy Polsko Niemieckiej.
Zdaniem posła Plury, polski parlament nie może już dalej chować głowy w piasek i udawać, że problem Ślązaków w Polsce nie istnieje. - Nie jest to przejściowe zjawisko. Dlatego warto wsłuchać się w śląskie postulaty dotyczące uznania języka śląskiego za język regionalny oraz Ślązaków za mniejszość etniczną - twierdzi poseł Plura.

GUS "rozmnaża" Ślązaków - okazuje się, że liczby wyciągane z wyników Narodowego Spisu Powszechnego są znów większe. - Dla nas nie jest istotne, czy GUS poda, że Ślązaków jest 847 tysięcy czy o 10 tysięcy mniej lub więcej, skoro z przedstawicielami tej największej mniejszości w Polsce i tak nikt nie chce rozmawiać - mówi z goryczą Piotr Długosz, przewodniczący Rady Górnośląskiej, skupiającej najważniejsze śląskie stowarzyszenia i organizacje.

Jak dodaje Długosz, nad problemem poważnie pochyliła się jedynie prof. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich, a przedstawicieli Rady nie zaproszono w roli obserwatorów na posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości. W martwym punkcie utknęła sprawa związana z uznaniem języka śląskiego za regionalny. - Nam nie zależy na zdobywaniu praw, jakie mają mniejszości narodowe, ale o zapewnienie, że podczas następnego spisu będziemy znów mogli zadeklarować narodowość śląską - wyjaśnia Długosz, który nie wyklucza, że gdy GUS zacznie wgłębiać się w wyniki w poszczególnych gminach, to liczba Ślązaków znów może się zmienić.

Wyniki spisu powszechnego, nawet gdyby śląskich deklaracji było o połowę mniej, powinny skłonić polskie władze do refleksji, bo zjawisko może mieć polityczne konsekwencje. Tymczasem dominuje milczenie.

- Bo Warszawa nie ma pomysłu na Śląsk. Nie wie, co zrobić z Ruchem Autonomii Śląska, z Jerzym Gorzelikiem. Do tego dochodzi potężny kryzys ekonomiczny w województwie. Autonomia jest tematem zastępczym. Jak się nie daje Ślązakom chleba, to rośnie popularność haseł populistycznych - mówi prof. Zygmunt Woźniczka, historyk z Uniwersytetu Śląskiego.

Prof. Woźniczka przypomina, że Śląsk był kiedyś "ulubieńcem" władzy, były inwestycje, pieniądze. - Nawet jeśli wiele się nie udało lub było na pokaz, to liczono się ze Śląskiem, a dziś co? Nasi posłowie nie mają absolutnie żadnej siły przebicia - wyjaśnia Woźniczka, który uważa, że wielu mieszkańców Śląska, choć nie są etnicznymi, ale przyjezdnymi Ślązakami, zadeklarowało narodowość śląską z powodu frustracji, rozczarowania, braku nadziei. - Sądzę, że są tacy, którym zależy, by w naszym regionie było gorzej, bo przestajemy być poważnym konkurentem na arenie polskiej i europejskiej - mówi prof. Woźniczka.

Obecnie symbolem województwa jest "wrak" Stadionu Śląskiego, zaś niezwykle istotne, prorozwojowe koncepcje, np. utworzenia metropolii, utonęły w rozgrywkach politycznych.


*Michał Smolorz nie żyje ZDJĘCIA I WIDEO Z POGRZEBU
*Dramatyczny pożar kościoła w Orzeszu-Jaśkowicach [UNIKATOWE ZDJĘCIA I WIDEO]
*Ogólnopolski Ranking Szkół Ponadpodstawowych 2013 SPRAWDŹ NAJLEPSZE LICEA I TECHNIKA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!