Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pociągi za miliony euro jadą 10 km na godzinę. Kolejarze chcą likwidować "wolne" odcinki

Michał Wroński
Nowoczesny tabor, to połowa sukcesu. Potrzebne są jeszcze tory
Nowoczesny tabor, to połowa sukcesu. Potrzebne są jeszcze tory arkadiusz ławrywianiec
To już ostatni dzwonek, by ratować znikające szlaki kolejowe w regionie. W piątek pokazaliśmy, z ilu tras pociągi pasażerskie zniknęły na przestrzeni minionych 26 lat. Dziś natomiast wskazujemy linie, które niebawem może spotkać ten sam los.

Mechanizm upadku jest identyczny: pogarszający się stan techniczny nieremontowanych torowisk wymusza wprowadzanie na nich ograniczeń prędkości, czas przejazdu staje się coraz dłuższy, więc pasażerów ubywa, a to z kolei rodzi pytanie: po co remontować trasę, z której korzysta garstka pasażerów. I tak pętla się zamyka.

Najwięcej zagrożonych szlaków znajduje się na Podbeskidziu. Jak alarmuje Stowarzyszenie Rozwoju Kolei Górnego Śląska w fatalnym stanie jest m.in. odcinek ze Skoczowa do Wisły. Natychmiastowego remontu wymagają mosty oraz torowiska. Tylko między Goleszowem a Wisłą Głębce członkowie stowarzyszenia doliczyli się 12 miejsc, gdzie występują ograniczenia prędkości (nawet do 10 km na godzinę - w tej sytuacji na farsę zakrawa fakt, że kursują tam nowoczesne pociągi zdolne jechać z prędkością 160 km na godzinę). Efekt? Na pokonanie trasy z Katowic do Wisły Głębce pociąg potrzebuje ok. 2 godzin i 15 minut.

Wśród szlaków wymagających modernizacji SRKGŚ umieściło też odcinek z Sosnowca przez Dąbrowę do Sławkowa, z Rybnika Towarowego do Suminy, z Żywca do Suchej Beskidzkiej oraz z Bielska Białej do Cieszyna. Na liście życzeń znalazła się też odbudowa linii z Rybnika do Jastrzębia. W piątek Stowarzyszenie wysłało formalny wniosek do marszałka o umieszczenie tych inwestycji w Regionalnym Programie Operacyjnym na lata 2014 - 2020.

Ze wstępnych zapisów w śląskim RPO wynika, że urzędnicy marszałka chcieliby z unijnych pieniędzy dotować zakupy nowych pociągów. O remoncie szlaków ani słowa. To zrozumiałe, bo kolejowa infrastruktura nie podlega ani władzom województwa, ani samorządowym Kolejom Śląskim, lecz spółce PKP PLK i to ona powinna dbać o stan torowisk.

W tegorocznym grafiku remontów PLK znalazła się m.in. modernizacja trasy średnicowej z Gliwic do Chorzowa Batorego, a także rewitalizacja odcinka Paczyna - Toszek - Błotnica Strzelecka. Potrzeby są jednak znacznie większe, a inne samorządy coraz częściej nie oglądając się na PLK same inwestują w infrastrukturę kolejową (tak zrobiło chociażby Podkarparcie, które w ramach obecnego RPO przeznaczyło na ten cel niemal 57 mln euro). Stąd też śląscy urzędnicy asekurują się przypominając, że rozstrzygnięcia dotyczące transportu w RPO będą jeszcze podlegały konsultacjom społecznym.

Opłaca się budować przystanki
Zaledwie przywrócono ruch pociągów z Gliwic do Bytomia, a już pojawiły się pytania o sens tego kroku. Między stacjami znajduje się bowiem tylko jeden przystanek, więc możliwości wejścia do pociągu są ograniczone. Podróżni dopominają się o odbudowę dawnej infrastruktury, a że to może się opłacać udowodniły Tychy. Po tym jak miasto wybudowało 3 nowe i odnowiło 1 stary przystanek kolejowy liczba sprzedanych biletów wzrosła o ok. 30 proc.


*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemnydworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pociągi za miliony euro jadą 10 km na godzinę. Kolejarze chcą likwidować "wolne" odcinki - Dziennik Zachodni