Gliwice to dla mnie miasto szczególne. Tutaj się urodziłam, wychowałam i mieszkałam przez wiele lat. Główną ulicę miasta - Zwycięstwa - przemierzyłam setki razy. Znałam na pamięć każdy jej fragment. Ale od poniedziałku nic już nie będzie takie samo.
Wystarczyło kilkadziesiąt minut, aby kawałek historii tego miasta runął - dosłownie. Dźwig zburzył "Mandarynkę" - jeden z dwóch kultowych okrąglaków, w których zakupy gliwiczanie robią od pokoleń. Huk, kłęby pyłu, sterty gruzu. Kilkanaście ruchów koparki i "Mandarynka" runęła jak domek z kart.
ZOBACZ TAKŻE:
Budowa DTŚ w Gliwicach: Sezam i Balcerek zburzony [ZDJĘCIA]
Budowa DTŚ w Gliwicach: Mandarynka legła w gruzach [ZDJĘCIA i WIDEO]
Wszystko z powodu budowy Drogowej Trasy Średnicowej, która w Gliwicach będzie przebiegać od granicy z Zabrzem, przez Sośnicę, nad autostradą A1, przez śródmieście, aż do węzła z DK 88. Ponad 500-metrowy tunel w śródmieściu pobiegnie pod ulicami Dworcową i Zwycięstwa. Zetknie się z urokliwym parkiem Chopina oraz znajdującą się w parku palmiarnią.
Krajobraz księżycowy w sercu miasta
Turyści, którzy z dworca zmierzają na gliwicki rynek, widzą księżycowy krajobraz. W rejonie skrzyżowania ulic Zwycięstwa i Dubois, po obu stronach wiaduktu, zalegają sterty gruzu, a koparki pracują non stop.
- To historyczny moment - mówi Antonina Łapszyńska, którą spotkaliśmy, gdy fotografowała wyburzanie "Mandarynki". - Dokumentuję to wyburzanie sama dla siebie, bo Gliwice zmienią się, gdy będzie tutaj DTŚ-ka - uważa gliwiczanka.
- Z powodu budowy tej drogi wyburzono w Gliwicach wiele domów, ludzie byli przesiedlani, teraz przyszła pora na sklepy i balcerka. Szkoda, bo to były wizytówki miasta - mówi z nutką żalu w głosie pani Aleksandra.
Barbara Kulczyna dodaje: - Mam sentyment do tych sklepów, do balcerka również, choć w ostatnich latach szpecił miasto.
"Bierzcie sprawy w swoje ręce".
I powstał balcerek
Najpierw zniknął balcerek, swoisty symbol polskiego kapitalizmu. Dla gliwiczan miejsce bardzo ważne. Plac w starym korycie Kłodnicy przy ul. Fredry ostatni kupcy opuścili w połowie stycznia. Na początku lutego wjechał tam ciężki sprzęt. Koparki szybko zmiotły balcerka.
Targowisko gliwickie powstało, tak jak wszystkie inne place targowe w Polsce, samorzutnie, po przemianie ustrojowej przełomu lat 90. ubiegłego wieku oraz wdrożeniu reform prof. Leszka Balcerowicza w czasie rządów Tadeusza Mazowieckiego i Jana Krzysztofa Bieleckiego.
- Pamiętam czas, kiedy powstawały place Balcerowicza w Polsce, kiedy Lech Wałęsa powiedział: "bierzcie sprawy w swoje ręce" - mówi Grzegorz Krawczyk, dyrektor Muzeum w Gliwicach, inicjator i pomysłodawca projektu "Balcerek". To wydawnictwo, a właściwie socjologiczne opracowanie fenomenu miejskich placów targowych, zawierające ponad 100 zdjęć dokumentujących gliwickie targowisko. Publikacja ukazała się wiosną ubiegłego roku.
ZOBACZ TAKŻE:
Budowa DTŚ w Gliwicach: Sezam i Balcerek zburzony [ZDJĘCIA]
Budowa DTŚ w Gliwicach: Mandarynka legła w gruzach [ZDJĘCIA i WIDEO]
- Byłem wtedy studentem. Pamiętam, jak moi rówieśnicy rozkręcali pierwsze biznesy na balcerkach, jak rodził się tam nasz polski kapitalizm. Pomyślałem, że balcerki są fenomenem społecznym, architektonicznym, kulturowym, który warto szerzej i głębiej zbadać, a następnie pokazać, nim całkiem znikną - podkreśla Grzegorz Krawczyk.
Dla gliwiczan balcerek był czymś więcej niż placem targowym w centrum miasta. I choć wiele osób narzekało, że stoiska przypominają stare, rozpadające się budy, a całość szpeci miasto, mieszkańcy chętnie robili tam zakupy. W latach 90. można było kupić tam przysłowiowe mydło i powidło. Było wszystko: warzywa, owoce, nabiał, mięso, ubrania, buty (przede wszystkim podróbki markowych rzeczy), akcesoria kuchenne i ogrodnicze, taśmy magnetofonowe - oczywiście pirackie.
Ale nie tylko. Na początku lat 90. na gliwickim bazarze toczyło się miejskie życie polityczne i towarzyskie.
- Kupowało się na balcerku wszystko: buty i ubrania dla dzieci, owoce i warzywa, prezenty na święta, a przy okazji człowiek spotkał dawno niewidzianych znajomych - wspomina Krystyna Nowak. - Wie pani, że ja lubiłam zakupy na balcerku i przychodziłam tutaj do końca, choć wybudowali przecież "Forum", "Arenę"? (centra handlowe w Gliwicach - przyp. red.).
Gdy pytam, dlaczego wybierała miejskie targowisko, moja rozmówczyni na chwilę się zamyśla i powoli odpowiada: - Koleżanki się dziwiły, że wolę balcerka od eleganckich galerii handlowych, ale tylko tutaj towar był zawsze świeży, a ubrania dużo tańsze niż w sklepach. No i sprzedawcy bardziej uprzejmi, widać, że zależało im na klientach - opowiada pani Krystyna. Żałuje, że balcerek zniknął. Ale jednocześnie rozumie, że średnicówka w Gliwicach jest bardzo potrzebna.
- Oby tylko samochody nie hałasowały, pędząc od rana do nocy - zastrzega.
Tutaj kwitło życie polityczne i towarzyskie
Inni, jak pan Jan, przychodzili na balcerka na partyjkę szachów. Gliwiczanin regularnie spotykał się tutaj z kolegami. Pogoda nie była ważna.
- Lubiłem te nasze partyjki, graliśmy, rozmawialiśmy o polityce. Jak upadł rząd Olszewskiego, to się ostro posprzeczaliśmy o listę Macierewicza. Gorąco też było podczas afery "Olina" - wspomina pan Jan.
Jego kolega, Andrzej Hućko, opowiada, że na balcerku poznał wielu przyjaciół. Spotykają się do dzisiaj, choć już nie wszyscy. Było ich sześciu. Jeden zmarł w 2001 roku, drugi odszedł trzy lata później. Trzeci jest mocno schorowany.
- Wykruszyliśmy się, a dawniej graliśmy w karty i szachy, rozmawialiśmy o galopującej inflacji, rosnących cenach i upadających kopalniach. Akurat straciłem robotę w 1996, dostałem odprawę i kupiłem sobie daewoo nexię, tak na pocieszenie - opowiada gliwiczanin.
O przywiązaniu gliwiczan do legendarnego targowiska świadczy również symboliczne jego pożegnanie. Na pniu drzewa ktoś położył kolorową skarpetę i wieniec z różowych kwiatów.
ZOBACZ TAKŻE:
Budowa DTŚ w Gliwicach: Sezam i Balcerek zburzony [ZDJĘCIA]
Budowa DTŚ w Gliwicach: Mandarynka legła w gruzach [ZDJĘCIA i WIDEO]
- Wymowne, prawda? - pyta retorycznie Andrzej Hućko. - Może ktoś powie, że to głupie tak żegnać zwykły targ, tyle że dla nas on zwykły nie był. Nawet przez trzy lata stoisko tutaj miałem z kolegą - zdradza mi mężczyzna.
Dziś kupców z balcerka można spotkać w podziemiach Gliwickiego Centrum Handlowego. Narzekają, że czynsz wysoki, klientów mało, interes ledwo się kręci.
- Ludzie przyzwyczaili się, że przez lata byliśmy na targu. A teraz co? Kupa gruzu po nas została, bo średnicówki się zachciało - narzeka pani Maria, handlująca na balcerku przez 16 lat.
Nowe targowisko w Gliwicach ma powstać przy ul. Toszeckiej. Kiedy? Jeszcze nie wiadomo.
Kafelki na "Sezamie" przykuwały wzrok
Podczas pożegnania z balcerkiem niejednemu mieszkańcowi łezka zakręciła się w oku. Podobnie jak podczas burzenia kultowych okrąglaków. 4 lutego rozpoczęło się wyburzanie "Sezamu". Tydzień później w kupę gruzu zamieniła się "Mandarynka". To sklepy, w których zakupy robiło kilka pokoleń gliwiczan.
W "Mandarynce" można było kupić świeżo wyciskane soki, pyszne koktajle owocowe, świeże warzywa i owoce, a także wyroby z wikliny. "Sezam" słynął zawsze z produktów najwyższej jakości. W PRL-u na jego półki trafiły prawdziwe rarytasy: słodycze (a nie wyroby czekoladopodobne), pomarańcze, dobre szynki.
- Pamiętam, jak przed świętami Bożego Narodzenia kolejka w "Sezamie" ciągnęła się na Zwycięstwa. Ale warto było swoje odstać, bo panie zawsze coś dały spod lady - śmieje się Janina Wrońska, która od niedawna mieszka w Zabrzu.
Oba sklepy od dziesięcioleci stały na rogu ulic Zwycięstwa i Dubois. Niedawno, z powodu budowy Drogowej Trasy Średnicowej, musiały zmienić lokalizację. "Mandarynka" mieści się teraz przy ul. Dworcowej (w miejscu, gdzie przez lata był sklep "Ziarenko"), a "Sezam" jest przy ul. Barlickiego 9. To róg Barlickiego i Zwycięstwa, gdzie przez lata była perfumeria "Magnum".
Co się zmieniło? Sklep wygląda bardziej nowocześnie. Zmienił też nieco nazwę na delikatesy "Stary Okrąglak Sezam". W środku aż pachnie świeżością, wszystko na błysk. Za to na zewnątrz brakuje... kafelków.
"Sezam" zdobiła bowiem przez 37 lat charakterystyczna mozaika, która przykuwała uwagę gości i turystów odwiedzających miasto. Składała się z przypadkowo rozmieszczonych ceramicznych kafli, przedstawiających ludzkie twarze, ptaki i inne kształty. Autorem projektu kamionkowej mozaiki był rzeźbiarz Jan Borowczak, uczeń Xawerego Dunikowskiego.
ZOBACZ TAKŻE:
Budowa DTŚ w Gliwicach: Sezam i Balcerek zburzony [ZDJĘCIA]
Budowa DTŚ w Gliwicach: Mandarynka legła w gruzach [ZDJĘCIA i WIDEO]
- Kafelki pojawiły się po remoncie w latach 1975-76 - mówi Stefania Przybyła, ekspedientka, która w "Sezamie" pracuje od 29 lat. Mozaika została zaprojektowana specjalnie jako ozdoba okrąglaka. Na wieść, że wraz ze sklepem kafle mogą zostać zniszczone, gliwiczanie upomnieli się o nie. I mozaika ocalała. Została zdjęta przed zburzeniem sklepu i schowana do magazynu. Niewykluczone, że powróci na którąś z gliwickich ulic i znów ozdobi jakiś budynek.
- Nigdy nie narzekaliśmy na brak klientów, choć od czasu, kiedy jesteśmy w nowym miejscu, nie każdy potrafi do nas trafić. Co się zmieniło? Wystrój, bo asortyment mamy taki sam: wszystko świeże i smaczne - zachwala pani Stefania.
Wtóruje jej Dorota Spyrka, która w gliwickim "Sezamie" przepracowała już 35 lat. - Dla naszych klientów zawsze byliśmy czymś więcej niż sklepem, kawałkiem historii tego miasta. Zmieniał się system, a my trwaliśmy dalej - mówi pani Dorota.
Potwierdzają to klientki, które spotkaliśmy w sklepie. Władysława Mroziewicz z Pyskowic w powiecie gliwickim nie wyobraża sobie zakupów w innym gliwickim sklepie. - Tutaj zawsze wszystko jest świeże, a obsługa bardzo miła - podkreśla.
Wanda Jabłońska do "Sezamu" przyjeżdża z Szałszy w gminie Zbrosławice w powiecie tarnogórskim od lat. - Trochę pobłądziłam, bo szukałam ul. Berbeckiego zamiast Bar-lickiego, ale teraz już nie zabłądzę. Szkoda, że stary "Sezam" zburzono, ale droga jest potrzebna - ocenia pani Wanda.
DTŚ w Gliwicach będzie miała ok. 8 km długości. Ma być gotowa w 2015 roku.
*Slash w Katowicach! Spodek oszalał [SENSACYJNE ZDJĘCIA i WIDEO]
*Hajmat, hanysy, gorole, powstania śląskie, godka! [Śląski Słownik Pojęć Kontrowersyjnych]
*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Poznaj tajemnicę abdykacji papieża Benedykta XVI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?