Kompromitacja Kolei Śląskich w rankingu punktualności przewoźników

Punktualność na poziomie 77 procent to najgorszy wynik w krótkiej historii tej spółki (w ubiegłym roku o tej samej porze wynosiła ona ponad 81 procent, a w najlepszym momentach przekraczała 94 proc.) To także kompromitacja na tle innych przewoźników pasażerskich w Polsce - lepiej od Kolei Śląskich wypadło zamykające zazwyczaj to zestawienie PKP Intercity, a także przedstawiane często jako synonim "obciachu" Przewozy Regionalne (ich pociągi miały w 4. kwartale niemal 90-procentową punktualność).

Fatalny wynik marszałkowskiej spółki to przede wszystkim efekt krachu, jaki nastąpił po 9 grudnia 2012. Przypomnijmy, że tylko 11 grudnia opóźnienia zanotowało ponad sto pociągów KŚ, zaś przeszło 70 zostało w ogóle odwołanych.

Maciej Domański, rzecznik UTK, wyjaśnia, że nie ma ustawowo określonego poziomu punktualności, poniżej którego urząd podejmowałby z automatu jakieś działania w stosunku do przewoźnika.

- Dramatyczna skala opóźnień może jednak skutkować wszczęciem postępowania w sprawie naruszenia praw pasażerów - mówi Domański. W tym przypadku takiego postępowania nie trzeba podejmować, gdyż toczy się ono już od grudnia. UTK zarzuca Kolejom Śląskim, że nie dość rzetelnie informowały podróżnych o bieżącej sytuacji.

- W ramach tego postępowania analizowany jest też wątek opóźnień - tłumaczy rzecznik UTK.

Przedstawiciele KŚ zarzekają się, że od nowego roku ich pociągi jeżdżą już bardziej punktualnie. Przyznają jednak, że do osiągnięcie satysfakcjonującego poziomu wciąż jeszcze daleko.

- Niestety, to konsekwencje błędów w rozkładzie, które uda się w dużej części usunąć dopiero w kwietniu - stwierdza Maciej Zaremba, rzecznik Kolei Śląskich.

*Slash w Katowicach! Spodek oszalał [SENSACYJNE ZDJĘCIA i WIDEO]
*Hajmat, hanysy, gorole, powstania śląskie, godka! [Śląski Słownik Pojęć Kontrowersyjnych]
*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Poznaj tajemnicę abdykacji papieża Benedykta XVI