Zabrze: Reklam mniej niż w Katowicach [WYRZUĆMY SZPETNE SZYLDY]

- Nikt nie sygnalizował nam problemu zalewu reklam w mieście. Nie otrzymujemy od ludzi żadnych skarg - mówi Ryszard Malczyk, zastępca naczelnika Wydziału Zarządzania Nieruchomościami Urzędu Miejskiego.

Nie oznacza to oczywiście, że reklam nie ma. Wystarczy przejść się deptakiem na ul. Wolności. Mieszkańcy jednak nie czują się nimi przytłoczeni.

- Bardziej przeszkadzają mi reklamy przy drogach. Rozpraszają uwagę - mówi Beata Archacka. - Nie ma aż tylu reklam, żeby mnie to raziło. W porównaniu z innymi miastami nie jest źle - dodaje Marcin Anioł.

Są jednak i tacy, którzy problem dostrzegają. - Nie podoba mi się to. Szpecą miasto. Na budynku, w którym mieszkam jest duży billboard. Przeszkadza mi to - mówi Sylwia Dryjak-Nohl.

CZYTAJ WIĘCEJ O AKCJI DZ:
Akcja DZ: Wyrzućmy szpetne szyldy! [ZRÓB ZDJĘCIE I WYGRAJ NAGRODĘ]

Urząd Miejski może wpływać na reklamy montowane na budynkach komunalnych. Muszą one spełnić odpowiednie kryteria, głównie te techniczne. Przed spisaniem umowy reklamodawca musi również przedstawić wizualizację. Na tej podstawie otrzymuje, bądź nie, zezwolenie. Jest także zobowiązany dbać o walory estetyczne reklamy, jeśli z biegiem czasu się pogarszają.

Jeśli budynek nie należy do miasta, o wszystkim decyduje właściciel. Urzędnicy mają coś do powiedzenia jedynie w kwestiach technicznych. Np. gdy reklama stwarza zagrożenie katastrofy budowlanej.

Konkurs DZ: rower dla zwycięzcy

Rozejrzyjcie się, spójrzcie na ulice śląskich miast. Czy widzicie miejsca, w których liczba i rodzaj reklam oraz szyldów powodują "oczopląs"?

Zróbcie zdjęcia i wysyłajcie je do 22 lutego włącznie na adres: [email protected]. Nagrodą w konkursie reklamowych absurdów jest rower.

*Slash w Katowicach! Spodek oszalał [SENSACYJNE ZDJĘCIA i WIDEO]
*Hajmat, hanysy, gorole, powstania śląskie, godka! [Śląski Słownik Pojęć Kontrowersyjnych]
*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Poznaj tajemnicę abdykacji papieża Benedykta XVI