- Chodzi o kwestie związane z księgami rachunkowymi oraz wypłacaniem zawyżonych diet radnym na podstawie uchwały unieważnionej przez wojewodę - wyjaśnia Ewa Koszela, naczelnik wydziału kontroli gospodarki finansowej RIO.
Inspektorzy sprawdzili pięć lat finansów Mysłowic. Z ustaleń RIO wynika, że przez ostatnie cztery lata nie rozliczano zaliczek na zagraniczne podróże. Chodzi o prawie 40 tys. złotych. Nie sprawdzano też, czy takie wyjazdy były dla miasta potrzebne.
W sierpniu 2006 roku była wiceprezydent Gabriela Kondziałka podpisała prezydentowi wypłatę 9266 zł nagrody jubileuszowej za 25 lat pracy. Nie miała do tego prawa. Weszła w kompetencje przewodniczącego rady miasta. Miesiąc później O. odwołał swoją zastępczynię. Nie udzielił jej jednak zaległego i bieżącego urlopu. Z tego powodu miasto musiało wypłacić Kondziałce ponad 20 tys. zł ekwiwalentu.
Przez ostatnie trzy lata nie korygowano także wysokości odpisów na zakładowy fundusz socjalny. Zaniżono go o 60 tys. zł. W 2008 roku fundusz miał być zaniżony o kolejne 30 tysięcy. Na dodatek pieniądze na fundusz przelewano z opóźnieniem. Pod koniec 2004 roku nie wypłacono części radnych diet. Zrobiono to dopiero po kilku miesiącach. Wystąpili do sądu o odszkodowanie. Zasądzono im 7 tys. zł. Dodatkowo urząd musiał zapłacić prawie 10 tys. zł kosztów procesu.
To nie koniec problemów z dietami dla radnych. Od marca do sierpnia 2007 roku wypłacano im zawyżone kwoty. Działo się tak, choć uchwała o podwyższeniu stawek została unieważniona przez wojewodę śląskiego.
Kontrolerzy znaleźli nieprawidłowości także w przetargu oraz nadzorowaniu prac przy budowie sal gimnastycznych w dwóch szkołach podstawowych (nr 16 i 17). Prezydentowi wytknięto niekorzystną dla miasta i niezgodną z prawem umowę na najem budynku dla urzędu przy placu Wolności 2. Urząd płaci za niego prawie 50 tys. zł miesięcznie. Umowę podpisano do 2011 roku z możliwością przedłużenia o kolejne pięć lat.
Poszczególne wydziały urzędu nie zawsze wymieniały się informacjami. I tak wydział budżetu nie informował wydziału gospodarki gruntami o sprzedaży miejskich nieruchomości. Ten zaś informacje o stanie mienia komunalnego sporządzał w oparciu o nieprawdziwe dane.
Wyjaśnienia pokontrolne złożone przez Grzegorza O. na 10 kartkach papieru zostały w całości odrzucone przez kolegium Izby. Prezydent zarzucał kontrolerom niewiedzę, brak konsekwencji i złą wolę. Teraz będzie tłumaczył się przed prokuratorem.
Inne wpadki
O. jest już oskarżonym w innej sprawie. Grożą mu 3 lata więzienia. Zdaniem CBA 22 stycznia 2003 roku Grzegorz O. (pełniący wówczas obowiązki prezydenta) wbił sobie nóż w okolice obojczyka. Następnie powiadomił policję o zamachu i pozował do zdjęć w szpitalnym łóżku. To zapewniło mu wygraną w wyborach. Odpowiedzią O. na program "Misja Specjalna" w I programie TVP, jego problemach z prawem, był filmik propagandowy "Moja misja". Opowiedział w nim swoją wersję wydarzeń. Film kosztował podatników 50 tys. zł. Sprawę bada prokuratura.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?