Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pachelska: Jak i dlaczego uwierzyliśmy w "Piątą stronę świata" Kutza

Katarzyna Pachelska
Arkadiusz Ławrywianiec
Już nie tylko "Cholonek" i "Miłość w Koenigshuette". Do panteonu śląskich sztuk teatralnych dołączyła "Piąta strona świata" - debiutancka powieść Kazimierza Kutza, przeniesiona na teatralne deski przez Roberta Talarczyka.

Proszę o jeden bilet na "Piątą stronę świata", może być na 23 lutego - przed premierą sztuki w Teatrze Śląskim jeden z zaproszonych gości chciał przy okazji kupić bilet dla znajomego. - Mamy bilety, ale na kwiecień - odpowiedziała mu kasjerka.

Przyznajemy, że to między innymi nasza sprawka, że bilety na adaptację powieści Kazimierza Kutza rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Od dnia konferencji prasowej dotyczącej tej sztuki codziennie informowaliśmy o niej, zarówno w "Dzienniku Zachodnim", jak i na naszych stronach dziennikzachodni.pl i naszemiasto.pl, bo uwierzyliśmy w jej potencjał i w to, że będzie to spektakl co najmniej bardzo dobry. Choć mamy koleżankę w redakcji, która specjalizuje się m.in. w stawianiu horoskopów, tym razem nie korzystaliśmy z jej usług.

Spektakl zrobił furorę, bo okazał się świetnie zrealizowanym teatrem, opowieścią o ludziach, których losy są nam bliskie.
W dodatku ja na tym spektaklu świetnie się bawiłam, nie sądziłam, że z książki Kutza, którą przeczytałam w dwa wieczory, można wycisnąć tyle humoru. Jeszcze dzisiaj chodzi mi po głowie szlagier "Ana, Ana..." (tym, którzy jeszcze nie byli na spektaklu, nie będę psuć niespodzianki, pisząc, w jakich pojawia się okolicznościach).

Jednak ten spektakl to nie jest tylko komedia, bo i los nie oszczędza bohaterów i ich ziemi przechodzącej z rąk do rąk.
Do tej pory znajomych z innych części Polski zapraszało się do Teatru Korez na kultowego "Cholonka", by liznęli choć trochę śląskiego klimatu i wiedzy o naszym regionie. Teraz z czystym sumieniem można ich wziąć do Teatru Śląskiego. Potwierdza to Maciej Nowak, szef Instytutu Teatralnego w Warszawie, który z premiery "Piątej strony świata" wyszedł zachwycony. - Sosnowiec ma świetnego "Korzeńca", dobrze, że Katowice mają swoją, równie dobrze zrealizowaną, "Piątą stronę świata" - mówił w rozmowie z DZ.

Katarzyna Pachelska
redaktorka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!