Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej nie mówi "nie" ewentualnemu przejęciu kopalni Dębieńsko, ale... - Nikt nam jak na razie takiej propozycji nie złożył. Jeżeli czeska spółka, która w tej chwili zarządza Dębieńskiem, będzie chciała z nami współpracować, nie ukrywam, zastanowimy się nad tym - uciął Jarosław Zagórowski, prezes JSW, podczas ostatniej konferencji poświęconej planom spółki w 2013 roku.
Pojawiły się też spekulacje, jakoby spółka miała wypuścić około miliarda złotych obligacji, które to przydałyby się w momencie przejęcia kopalni.
- Jeśli chodzi o obligacje, nie przymierzamy się do tego kroku, bo nie jest to w tej chwili konieczne. Koszty zaplanowanych inwestycji w roku 2013 jesteśmy w stanie pokryć z własnego budżetu, bez sięgania po kredyty i obligacje. Spekulacje pojawiają się dlatego, że rzeczywiście w ostatnim czasie interesowaliśmy się, czy w ogóle możemy z takiej możliwości skorzystać - wyjaśniał Zagórowski.
Tymczasem już wiadomo, że w tym roku prace przy budowie nowego zakładu w Dębieńsku nie ruszą z kopyta. Wczoraj zarząd spółki NWR (właściciel Karbonii) ogłosił wyniki finansowe za rok 2012 i plany inwestycyjne na najbliższe miesiące.
- Przegląd techniczny projektu Dębieńsko został zakończony i mogę z przyjemnością ogłosić, że nadal jesteśmy w pełni zaangażowani w jego realizację.(...) Jednakże, ze względu na obecne warunki rynkowe, nasze prace rozwojowe w Dębieńsku w 2013 roku zostaną ograniczone i będą obejmowały zakup nieruchomości oraz prace inżynieryjne o dużym znaczeniu dla projektu. Budżet projektu Dębieńsko przewiduje nakłady kapitałowe na poziomie 10 milionów euro w tym roku - mówi Gareth Penny, prezes NWR. A to zdecydowanie zbyt mało, by można było mówić o nagłym przyspieszeniu prac.
Takiego scenariusza od dawna spodziewał się Jerzy Markowski, były minister ds. górnictwa. - Dziś najbardziej optymalnym rozwiązaniem byłoby wejście Czechów w spółkę z innym podmiotem, obojętnie jakim. JSW ma wprawdzie trochę daleko do Dębieńska, ale dzięki takiej umowie jastrzębska spółka mogłaby rozszerzyć gamę swojej produkcji - mówi Jerzy Markowski. - To, co dziś się dzieje wokół Karbonii i inwestycji tej spółki w Dębieńsku, wcale nie podnosi wiarygodności tego podmiotu. Fakt, że już trzy razy redukowali poziom nakładów na tę inwestycję, świadczy o tym, że albo się wycofują, albo odkładają te prace na bardzo odległą przyszłość. Obserwuję ruchy na Dębieńsku od 1998 r. i przyznam się szczerze, że już straciłem wiarę w ten projekt - dodaje.
Przypomnijmy, że budowę nowej kopalni Dębieńsko koncern Karbonia (spółka zależna od koncernu NWR) rozpoczął z wielką pompą w Barbórkę 2011 roku. Wówczas szacowano, że pierwsza tona węgla wyjedzie z kopalni w 2017 roku.
Inwestycja szacowana jest nadal na ponad 400 mln euro. Pierwotny projekt zakłada, że na terenie dawnego zakładu, który zlikwidowany został w 2000 r., powstać mają dwie upadowe. Z każdej z nich wydobywanych ma być po 2 mln ton węgla rocznie.
Czarny dzień
Dzisiaj mija 59 lat od jednego z najtragiczniejszych dni w historii dawnej kopalni Dębieńsko. 22 lutego, w poniedziałek, 1954 roku w kopalni doszło do groźnego pożaru, w wyniku którego śmierć poniosło 21 górników. Do pożaru doszło na głębokości 410 metrów. Powód był dosyć prozaiczny - zapaliła się gumowa taśma z przenośnika węglowego. Pracownicy nie zginęli w ogniu, ale zatruli się dymem, który ogarnął wówczas kilka kilometrów podziemnych wyrobisk.
JACK
*Slash w Katowicach! Spodek oszalał [SENSACYJNE ZDJĘCIA i WIDEO]
*Hajmat, hanysy, gorole, powstania śląskie, godka! [Śląski Słownik Pojęć Kontrowersyjnych]
*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Poznaj tajemnicę abdykacji papieża Benedykta XVI
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?