Pożar wybuchł około godz. 4.15 na parkingu stacji benzynowej przy ul. Gliwickiej. Ogień pojawił się w kabinie w chwili, gdy 29-letni kierowca przygotowywał sobie śniadanie.
- Kiedy kabina zaczęła się palić, mężczyzna usiłował ją ugasić, ale szybko się zorientował, że pożar może się skończyć eksplozją i w ostatniej chwili wyskoczył z ciężarówki - relacjonuje podkom. Marek Słomski, rzecznik gliwickiej policji. Funkcjonariusze ustalili, że w kabinie auta znajdowała się butla gazowa o pojemności kilku litrów, która eksplodowała właśnie w wyniku pożaru samochodu.
Dzięki szybkiej akcji strażaków nie doszło w ciężarówce do innej, znacznie poważniejszej i groźniejszej, eksplozji - zbiornika z paliwem. Płonący samochód przez ponad godzinę gasiły dwa wozy strażackie. W sumie w akcji uczestniczyło ośmiu strażaków.
- Spłonęła kabina i nadpalona została plandeka naczepy samochodu. W sumie paliło się 50 metrów kw. powierzchni auta - mówi mł. bryg. Dariusz Mrówka, rzecznik straży pożarnej w Gliwicach.
Biegły z zakresu pożarnictwa i technicy kryminalistyki z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach obejrzeli już wrak ciężarówki. Ich ekspertyza pozwoli dokładnie ustalić przyczynę pożaru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?