Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

List do DZ: Nie stać nas na jeżdżenie autobusami KZK GOP

Redakcja
Marzena Bugała-Azarko
Po ostatniej podwyżce cen biletów w autobusach i tramwajach KZK GOP, komunikacja publiczna staje się u nas dobrem nieomal luksusowym. Oto moja kalkulacja. Mieszkam w Siemianowicach Śląskich. Czasem jeżdżę autobusem linii 27 na targowisko do Będzina. To nie jest zbyt daleko, ale tak się składa, że trzeba skasować najdroższy bilet, czyli na trzy miejscowości, bo na trasie do Będzina jest jeszcze Czeladź.

Najdroższy bilet kosztuje teraz 4.80 zł. Za podróż w obie strony trzeba zapłacić prawie 10 złotych! A przecież na to targowisko nie jeżdżą bogacze, tylko ludzie niezamożni, którzy zaopatrują się w ta-kich miejscach w różne towary - często tańsze niż w sklepach.

Nie jestem zmotoryzowany, ale wydaje mi się, że do pokonania tego odcinka drogi samochodem nie używa się paliwa za 10 zł. Może wypowiedzą się na ten temat kierowcy. Bo jeśli tak faktycznie jest, to by znaczyło, że wygodna jazda autem jest dziś tańsza niż komunikacją publiczną. A to sygnał, że może lepiej byłoby ją zlikwidować?

JJ
Stały czytelnik z Siemianowic Śląskich

Od redakcji:
Kiedyś cenę biletów autobusowych i tramwajowych porównywało się z ceną bułek i gazet. A może Czytelnicy mają takie przeliczniki cenowe z przeszłości? Chętnie je opublikujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!