Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okropne reklamy w Rybniku straszą przechodniów [WYRZUĆMY SZPETNE SZYLDY]

Barbara Kubica
Dom handlowy Merkury cały obwieszony jest reklamami
Dom handlowy Merkury cały obwieszony jest reklamami Barbara Kubica
"Odzież ciążowa! Wszystko dla mamy i dla dziecka" - krzyczy baner reklamowy umieszczony na domu handlowym "Merkury", który stoi przy rybnickim rynku. To jeden z najbardziej rozpoznawalnych przez rybniczan budynków w centrum. "Pizza w promocji" - to z kolei napis na gmachu po przeciwnej stronie centralnego placu w mieście. Przykłady można mnożyć, bo im dalej zwiedzamy centrum miasta, tym bardziej widać, że w Rybniku nie do końca udało się zerwać z reklamową wolnoamerykanką.

Choć sporo w tej kwestii już udało się zrobić, a jak podkreślają miejscowi urzędnicy, zainteresowanie wywieszaniem reklam jest coraz mniejsze, to i tak na niektórych gmachach wciąż wiszą banery i reklamy, które są kiczowate, tandetne i zwyczajnie brzydkie.

Dlatego też "Dziennik Zachodni" kontynuuje akcję pod hasłem "Wyrzućmy szpetne szyldy". Nie chodzi nam o to, by reklamy i szyldy całkowicie zniknęły z naszych miast, a jedynie o to, by zgody na ich wywieszanie były wydawane z głową, by banery nie zasłaniały zabytków i gmachów, które stanowią najpiękniejszą wizytówkę miasta.

A tak jest choćby z kamienicą, w której mieści się dom handlowy "Merkury". W czasach PRL rybniczanie kupowali tam najmodniejsze koszule i dżinsy. Dziś, tuż pod samy dachem budynku wisi sfatygowany już baner reklamujący sklep z ciążową odzieżą dla pań. Nie jest ani ładny, ani estetyczny i przynajmniej nas, do zakupów w ów sklepie nie zachęca. Może więc go usunąć?

- Nie da rady. Zapis o możliwości wywieszenia reklamy mamy z umowie z dzierżawcami powierzchni handlowych. W dzisiejszych czasach reklama jest niezbędna do tego, by przetrwać - mówi Benedykt Smyczek, dyrektor PSS Społem w Rybniku, do którego należy "Merkury". - Ale to nie jest tak, że u nas mogą sobie handlowcy wywiesić, co chcą. Pilnujemy, by reklamy nie były krzykliwe, wulgarne, zbyt duże - próbuje pocieszać.

Lawina reklamowych szyldów, większych czy mniejszych, rzuca się w oczy także na ulicy Kościelnej, odchodzącej od rynku. Przy wejściu do jednej z wyremontowanych kamienic szyldów wisi chyba z 10. Obok szkoły języków obcych jest też reklama lokalu i zapowiedź wyprzedaży ciuchów. To bardziej one rzucają się w oczy, niż odnowiona, elegancka elewacja kamienicy.

- A w czym wam szyld przeszkadza? - pyta zdziwiona ekspedientka ze sklepu. - Dziś ludzie robią zakupy tylko w galeriach handlowych. Gdyby nie ten napis, to nawet by nie wiedzieli, że taki sklep na tej ulicy jest, a ja nie miałabym roboty - dodaje wyraźnie wzburzona.

Decyzji o zdjęciu reklamowych banerów, który przywieszone są do okien kamienicy nie może podjąć także menedżer popularnej pizzerii na rybnickim rynku. Bo w jego firmie o wywieszaniu banerów decyduje centrala w Warszawie. A jeśli dodatkowo właściciel kamienicy w której mieści się lokal nie widzi problemu, to czemu z takiej okazji nie skorzystać?

I choć Rybnik wygląda już o niebo lepiej niż jeszcze kilka lat temu, gdy niemal każda kamienica oklejona była plakatami, to w mieście wciąż sporo jest jeszcze do zrobienia. Właściciele kamienic muszą w końcu zrozumieć, że krzykliwe reklamy nie są najlepszą dźwignią handlu.

Pole do popisu mają też członkowie miejskiej komisji reklamy, bo bez egzekwowania prawa, nadal zalewani będziemy tandetą.


*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!